Przed ostatnią kolejką gnieźnianie mieli jeszcze teoretycznie szansę na awans do finałowej "czwórki".. Aby tak się stało musieliby wywalczyć więcej punktów w starciu z Grunwaldem niż Warta Poznań w rozgrywanym równolegle meczu z LKS w Gąsawie. Podopieczni trenera Jakuba Stranza długo walczyli ambitnie. Wprawdzie już w 7. minucie wojskowi objęli prowadzenie wykorzystując "krótki róg", a na listę strzelców wpisał się Paweł Bratkowski, ale później gra wyrównała się i do przerwy było 1:0. Pod koniec trzeciej kwarty Bratkowski ponownie wykorzystał karny strzał rożny i przed ostatnią odsłoną meczu wojskowi prowadzili 2:0. W końcówce dominowali już wyraźnie strzelając kolejne trzy bramki. Dwie były dziełem Mikołaja Gumnego, a w ostatnich sekundach wynik meczu na 5:0 ustalił wychowanek Startu - Artur Mikuła.
W Gąsawie LKS również długo prowadził wyrównaną walkę w Wartą remisując niemal do końca trzeciej kwarty 1:1. Ostatecznie mecz zakończył się jednak rezultatem 1:3 i tym samym zespół Warty awansował do fazy finałowej mistrzostw Polski, gdzie w walce o brązowy medal w najbliższą sobotę zmierzy się z AZS AWF Poznań. O złoto zagrają: broniący tytułu Grunwald i Pomorzanin Toruń.
Startowcy ostatecznie sklasyfikowani zostali na piątej pozycji w tabeli rozgrywek sezonu 2020/2021.
Radosław Kossakowski/foto archiwum