W sobotę, 13 października , na Stadionie im. Alfonsa Flinika przy ul. Sportowej w meczu 5. kolejki rozgrywek I ligi hokeja na trawie mężczyzn zespół Stelli Gniezno podejmował Polonię Skierniewice.
Liderujący w tabeli gnieźnianie byli faworytami tego starcia i mimo, że grali bez czołowego strzelca pierwszoligowych zmagań – Marcina Lewartowskiego, zwyciężyli 3:1. Mecz rozpoczął się jednak od nieoczekiwanego prowadzenia gości. Poloniści w 8. minucie egzekwowali karny strzał rożny, który na bramkę zamienił Łukasz Lipczyński. Gnieźnianie jednak już cztery minuty później doprowadzili do remisu dzięki trafieniu Dawida Naszko. W drugiej kwarcie stelliści objęli prowadzenie. Dalekie, silne wgranie piłki przez Mateusza Andrzejczaka niemal z linii środkowej boiska wykorzystał Hubert Wilczyński nadbiegając z lewego skrzydła i umiejętnie dokładając laskę skierował piłkę pod poprzeczkę bramki rywali. Wynik spotkania na 3:1 w 48. minucie ustalił Maksymilian Meler wykorzystując „krótki róg”. Kolejna wygrana umocniła zespół Stelli na pozycji lidera tabeli. Kolejny mecz stelliści rozegrają w najbliższą sobotę w Stęszewie, a tydzień później na Stadionie im. Alfonsa Flinika przy ul. Sportowej w Gnieźnie podejmą Ósemkę Tarnowskie Góry.
Radosław Kossakowski / foto archiwum
