Inauguracja nowego sezonu 2016/2017 Mieszka Gniezno w poznańskiej okręgówce na piątkę!

Przechodząc jednak do samych wydarzeń na boisku przy ulicy Strumykowej w sobotnie popołudnie pomiędzy miejscowym Mieszkiem Gniezno a Wartą Śrem. To początek meczu miał  w wykonaniu obu drużyn dość wyrównany przebieg gdyż gra toczyła się w środkowej części boiska. Dopiero w 8 minucie meczu dość groźnie zrobiło się pod bramką gości strzeżonej tego dnia przez golkipera drużyny przyjezdnej Michała Grzelak. Rzut rożny bowiem wykonywali gnieźnianie a w zamieszaniu w polu karnym gości piłkę do ich bramki próbował skierować Dawid Połatyński. Piłka po uderzeniu z  bliskiej odległości pomocnika Mieszka Gniezno, nie znalazła jednak drogi do bramki Warty Śrem, tylko zatrzymała się na nogach obrońców gości, którą długo nie zastanawiając się posłali w plac gry. To co nie udało się gnieźnianom wcześniej to udało się drużynie Warty Śrem, cztery minuty później. W 12 minucie po akcji całej drużyny przyjezdni przy zaskoczeniu sztabu szkoleniowego Mieszka Gniezno, to oni objęli prowadzenie w meczu 1:0. Aleksander Kaptur obsłużył celnym zagraniem znajdującego się w polu karnym gnieźnian Patryka Słomczyńskiego a ten z 10. metra uderzając piłkę głową wpakował ją do bramki Mieszka Gniezno, pokonując tym samym pierwszy raz w nowym sezonie 2016/2017 golkipera biało-niebieskich Partyka Szafrana. W 18 minucie mieszkowcy mogli doprowadzić do remisu gdyby po szybkiej kontrze i zagraniu piłki w pole karne gości przez Dawida Połatyńskiego z 12. meta precyzyjnym strzałem umieścił ją w bramce Warty Śrem napastnik biało-niebieskich Jacek Kopaniarz. Tak jednak się nie stało gdyż pozyskany przed nowym sezonem do wzmocnienia siły rażenia Mieszka Gniezno, napastnik GKS Dopiedwa, przeniosło futbolówkę nad poprzeczką bramki gości. To co nie udało się Kopaniarzowi wcześniej udało się już całej drużynie Mieszka Gniezno w 27 minucie. Po szybkiej kontrze całego zespołu i rozegraniu precyzyjnym piłki przez gnieźnian  przed polem karnym Warty Śrem, miejscowi doprowadzili do stanu 1:1. Autorem gola w szeregach biało-niebieskich okazał się Wojciech Gąsiorowski, który skierował celnie piłkę do bramki przyjezdnych uderzeniem z bliskiej odległości po wcześniejszym dograniu jej przez Adama Koniecznego. W 38 minucie gnieźnianie mogli zdobyć drugiego gola, którym objęli by w meczu prowadzenie. Na drodze do tego szczęścia mieszkowcą stanął jednak bramkarz gości Michał Grzelak, którzy wygrał bezpośredni pojedynek sam na sam z Jackiem Kopaniarzem. W odpowiedzi na tą groźną sytuację strzelecką gnieźnian minutę później goście wyprowadzili szybką kontrę z własnego pola karnego. Na bramkę Mieszka Gniezno, na strzał z 18. metra zdecydował  się Patryk Słomczyński. Na szczęście na posterunku był golkiper Mieszka Gniezno – Patryk Szafran, który wyciągnięty niczym ,,struna” przeniósł piłkę nad poprzeczką swojej bramki końcami palców. Druga bramka dla gnieźnian, po której to oni objęli prowadzenie 2:1 w meczu, którego zresztą nie oddali do samego końca została zdobyta w doliczonym czasie gry pierwszej połowy. Gola na swoim koncie zapisał w 47 minucie w ekipie Mieszka Gniezno – Jacek Kopaniarz, pokonując bramkarza gości płaskim strzałem z 8. metra. A że więcej bramek w pierwszych czterdziestu pięciu minutach żadnej z drużyn nie udał się zdobyć to ta części meczu zakończyła się prowadzeniem zespołu Mieszka Gniezno w stosunku 2:1. 

 

Po zmianie stron od pierwszych minut przewagę nad swoim rywalem posiadali mieszkowcy, którzy zdecydowanie częściej byli w posiadaniu piłki niż to było w pierwszej połowie meczu, którą należało by zaliczyć do wyrównanego pojedynku piłkarskiego. Swoją dominację nad Wartą Śrem, gnieźnianie udokumentowali dwoma zdobytymi golami przy żadnym straconym, którymi przypieczętowali pierwsze zwycięstwo w nowym sezonie 2016/2017. W 64 minucie gola numer trzy, po którym Mieszko Gniezno prowadziło już 3:1 z Wartą Śrem, zdobył strzelec drugiej bramki w szeregach biało-niebieskich Jacek Kanclerz. Napastnik Mieszka Gniezno, piłkę w bramce gości ulokował  po indywidualnej akcji posyłając ją płaskim uderzeniem z 10 metra. Wynik końcowy meczu 4:1 dla gnieźnian ustalił w 90 minucie Filip Kruczyńsk, po zagraniu innego debiutanta w szeregach biało-niebieskich, Karola Purola, który do Mieszka Gniezno w okresie letnim przeniósł się z Nielby Wągrowiec. Co do gości to w tej części gry mogli oni zdobyć drugiego swojego gola, którym by zmniejszyli prowadzenie gnieźnian do jeden bramki. W 66 minucie goście wykonywali rzut wolny z odległości około 20. metra od bramki gnieźnieńskiej.  Piłkę  jednak uderzoną przez Damiana Skrzypczaka i zmierzająca w dolny prawy róg bramki gnieźnieńskiej zdołał sparować golkiper Mieszka Gniezno – Patryk Szafran. Ostatecznie spotkanie zakończyło się zwycięstwem Mieszka Gniezno w stosunku 4:1 co jest dobrym prognostykiem w obliczu zbliżających się kolejnych spotkań mistrzowskich rozpoczętego nowego sezonu 2016/2017 w poznańskiej okręgówce.