Inauguracja rundy wiosennej Mieszka Gniezno na remis!

2016-03-13

Po okresie przygotowującym zespół czwartoligowy seniorów Mieszka Gniezno, do rozgrywek rundy rewanżowej sezonu 2015/2016, który trwał osiem tygodni, podczas których podopieczni Mikołaja Tarczyńskiego intensywnie ładowali ,,akumulatory” trenując i rozgrywali mecze kontrolne a takowych był aż dziewięć.

Przyszedł czas na zmagania ligowe i walkę o punkty, które są bardzo potrzebne Mieszku Gniezno, w osiągnieciu celu jakim jest zajęcie bezpiecznego miejsca po rundzie wiosennej sezonu 2015/2016 w rozgrywkach wielkopolskiej IV lidzie grupie północnej, które zapewni zespołowi z Pierwszej Stolicy Polski utrzymanie się w gronie czwartoligowców w następnym sezonie 2016/2017.


Pierwszy sprawdzian formy biało-niebieskich, który miał dać odpowiedź w jakim stopniu podopieczni Mikołaja Tarczyńskiego, przepracowali okres zimowy  przygotowując się do rozgrywek wiosennych czekał ich w sobotę 12 marca. Tego dnia, bowiem zespół seniorów Mieszka Gniezno, zainaugurował  rundę wiosenna meczem na własnym boisku przy ulicy Strumykowej i przed własną publicznością podejmując drużynę 1922 Lechii Kostrzyn. Przypomnijmy iż w pierwszej konfrontacji boiskowej do, której doszło jesienią w Kostrzynie, górą byli piłkarze z Pierwszej Stolicy Polski, pokonując ekipę Lechii w stosunku 1:0. Wszyscy przed tym meczem zadawali sobie pytanie, czy w rewanżu ponownie górą będą podopieczni Mikołaja Tarczyńskiego i odprawią z kwitkiem do domu drużynę z Kostrzyna.

Mimo że faworytem sobotniego spotkania byli mieszkowcy zajmujący przed tym meczem 11. pozycję w tabeli ligowej to nie udało im się zainkasować na swoim koncie kompletu trzech punktów. Spotkanie bowiem z bezpośrednim sąsiadem w ligowej tabeli, gdyż kostrzynianie po rundzie jesiennej uplasowali się na 12. miejscu, po dość zaciętym jego przebiegu zakończyło się remisem 1:1 a co za tym idzie podziałem punktów w ligowej tabeli. Przechodząc jednak do tego co działo się na gnieźnieńskim boisku przy ulicy Strumykowej w meczu pomiędzy Mieszkiem Gniezno a 1922 Lechią Kostrzyn. To pierwsze dziesięć minut należało do gnieźnian, którzy zdecydowanie przystąpili do ataków na bramkę gości strzeżonej przez Dominika Sobela. Efektem tak zdecydowanej gry biało-niebieskich były dwie stworzone sytuacje, po których podopieczni Mikołaja Tarczyńskiego mogli wyjść na jednobramkowe prowadzenie. Obie sytuacje w szeregach gnieźnian miał Andrzej Stefański, Najpierw w 1 minucie pomocnik biało-niebieskich, próbował golipera z Kostrzyna pokonać uderzając piłkę za pola karnego. Z tej jednak sytuacji bramkarz gości wyszedł obronna ręką broniąc silny strzał Stefańskiego. Dwie minuty później pomocnik Mieszka Gniezno, po faulu na Adamie Koniecznym wykonywał rzut wolny z około 20. metra. Tym razem Stefański zdecydował się na bezpośrednie oddanie strzału w stronę bramki gości. Uderzoną piłkę zmierzającą w światło bramki jednak i tym razem zdołał wybronić golkiper gości Dominik Sobela, przenosząc ją końcami palców nad poprzeczką. Po okresie przewagi Mieszka Gniezna, do głosu jednak doszli kostrzynianie, którzy udokumentowali to zdobyciem w 19 minucie bramki dającej im prowadzenie 1:0. Po szybkiej, kontrze w wykonaniu całego zespołu gości golipera Mieszka Gniezno – Patryka Szafrana, pokonał płaskim strzałem po ziemi z 10. metra umieszczając piłkę w jego bramce Patryk Stawiarski. Mieszkowcy w pierwszej połowie mogli doprowadzić do remisu w 26 minucie. Maciej Białas, zagrał piłkę do Karola Karasiewicza, który próbował przelobować bramkarza z Kostrzyna posyłając mu piłkę za ,,kołnierz” tuż  z końcowej linii boiska pola karnego gości. Golkiper z Kostrzyna, jednak nie dał się i w tym przypadku zaskoczyć przenosząc po udanej interwencji piłkę nad swoją bramką. A że więcej sytuacji strzeleckich do zdobycia goli obie drużyny w pierwszych czterdziestu pięciu minutach sobie nie stworzyły, to ta część meczu zakończyła się prowadzeniem 1922 Lechii Kostrzyn w stosunku 1:0.

Po zmianie stron i reprymendzie swojego trenera w przerwie meczu, na boisko przy Strumykowej, wybiegł zupełnie inny zespół Mieszka Gniezno, niż ten z pierwszej jego części. Gnieźnianie, od pierwszych minut drugiej połowy zdecydowanie dominowali nad swoim rywalem, stwarzając akcję za akcją, po których bramka wyrównująca stan meczu wisiała w powietrzu. Najdogodniejsze sytuacje ku temu mieli w zespole Mieszka Gniezno, na początku drugiej części sobotniego meczu między innymi Mikołaj Zawadka w 52 minucie oraz Andrzej Stefański w 63 oraz 65 minucie. Ataki na bramkę kostrzynian kończone przez gnieźnian celnymi strzałami przyniosły efekt dopiero w 70 minucie. Po trójkowej akcji Adam Konieczny – Mikołaj Zawadka – Andrzej Stefański. Ten ostatni w zamieszaniu w polu karnym kostrzynian wepchnął piłkę z 3. metra do bramki gości. Tą zdobytą bramką Stefański, doprowadził do stanu 1:1 i mimo sytuacji zmarnowanych przez gnieźnian do zdobycia bramki na wagę zwycięstwa przez Patryka Kryszaka w 76 minucie oraz Karola Karasiewicza w 87 minucie, wynik już do końca nie uległ zmianie. I oba zespoły podzieliły się pierwszymi punktami w ligowej tabeli na inauguracje rundy wiosennej sezonu 2015/2016.   

Mieszko Gniezno – 1922 Lechia Kostrzyn 1:1 (0:1)
Bramka dla Mieszka – Andrzej Stefański
Bramka dla Kostrzyna: Patryk Stawiarski

Skład Mieszka Gniezno: Patryk Szafran, Robert Pepliński, Wojciech Gąsiorowski, Dawid Urbaniak, Karol Karasiewicz, Michał Wiśniewski (73 Patryk Kryszak), Mikołaj Zawadka, Marcin Nowak, Maciej Białas, Andrzej Stefański, Adam Konieczny

Trzeci mecz z rundy rewanżowej gdyż pierwszy został rozegrany awansem jesienią 2015, zespół Mieszka Gniezno rozegra w sobotę 19 marca w Trzciance, gdzie o godzinie 15.00 podejmowany będzie przez drużynę miejscowego Lubuszanina.

Roman Strugalski + foto

 

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,inauguracja-rundy-wiosennej-mieszka-gniezno-na-remis.html