Inauguracja rundy wiosennej w wykonaniu Mieszka Gniezno na remis!

2015-03-21

Od remisu i podziału punktów w tabeli ligowej zainaugurowali swoje rozgrywki po przerwie zimowej w rundzie rewanżowej sezonu 2014/2015 w wielkopolskiej IV lidze grupie północnej piłkarze Mieszka Gniezno.

W sobotę 21 marca gnieźnianie na własnym boisku przy ulicy Strumykowej w Gnieźnie, podejmowali 13. zespół po rundzie jesiennej Leśnika Margonin. Spotkanie, w którym podopieczni Mikołaja Tarczyńskiego w zdecydowanej części przeważali nad swoim rywalem i stworzyli sobie mnóstwo sytuacji strzeleckich do zdobycia gola zakończyło się niestety dla biało-niebieskich wynikiem bezbramkowym 0:0. Podobnie jak to było w okresie przygotowawczym w rozgrywanych meczach kontrolnych i tak było w sobotnim meczu ligowym w decydujących momentach zawodziła bowiem gnieźnian skuteczność strzelecka. A szkoda gdyż mecz mógł zakończyć się zdecydowanym zwycięstwem drużyny z Pierwszej Stolicy Polski podobnie jak to było jesienią, kiedy to w Margoninie zespół Mieszko Gniezno wygrał aż 5:0. Stało się jednak inaczej.
 
Wracając jednak do samego przebiegu sobotniego meczu pomiędzy Mieszkiem Gniezno a Leśnikiem Margonin. To biało-niebiescy od pierwszego gwizdka sędziego prowadzącego to spotkanie ruszyli do zdecydowanych ataków na bramkę swojego rywala wypracowując od razu optyczną przewagę na boisku nad zespołem z Margonina. Taka zdecydowana gra biało-niebieskich od pierwszych minut sobotniego meczu przyniosła efekt już w 3 minucie. Pozyskany w przerwie zimowej Błażej Matysiak z nieistniejącej już drużyny KS Gniezno, w zamieszaniu w polu karnym gości próbował umieścić piłkę w bramce Margonina z najbliższej odległości. Na drodze do tego sukcesu napastnikowi Mieszka Gniezno, stanęli najpierw obrońcy a następnie bramkarz gości Krzysztof Pawlicki, który obronił piłkę zmierzającą do jego bramki. Kolejna sytuację, po której gnieźnianie w pierwszej połowie mogli objąć prowadzenie mięli w 16 minucie. Na strzał z dystansu z około 20. metra zdecydował się Andrzej Stefański. Uderzona futbolówka przez pomocnika biało-niebieskich niestety zamiast wpaść przy słupku do bramki gości zatrzymała się na drągu podtrzymującym siatkę. W 20 minucie po raz kolejny w spotkaniu zrobiło się gorąco pod bramką Margonina. Najpierw w zamieszaniu w polu karnym gości z 8.metra próbował piłkę ulokować w bramce przyjezdnych Andrzej Stefański. Piłkę uderzoną przez pomocnika z grodu Lecha zdołali jednak zastopować obrońcy z Margonina. Po tej interwencji wybita futbolówka spadła pod nogi Michała Góralskiego a obrońca Mieszko Gniezno dużo się nie zastanawiając posłała ją z 5.metra ponownie w kierunku bramki gości. Niestety i tym razem próba umieszczenia futbolówki w bramce Margonina a co za tym objęcia prowadzenia przez gnieźnian spełzła na niczym gdyż na posterunku był golkiepr z Margonina, który zdołał obronić strzał Góralskiego. Do końca pierwszej połowy gnieźnianie jeszcze dwukrotnie stanęli przed szansą w pokonaniu bramkarza z Margonina – Krzysztofa Pawlińskiego. Sztuka jednakże ta nie udała się ani Błażejowi Matysiakowi, który w 30 minucie posłał piłkę z 8.metra obok lewego słupka bramki gości a też Andrzejowi Stefańskiemu, który w 34 minucie próbując lobować golkiepra gości przeniósł z 5. metra piłkę o centymetry nad poprzeczką Margonina. W tym układzie pierwsze czterdzieści pięć minut sobotniego meczu przy zdecydowanej przewadze Mieszko Gniezno zakończyło się wynikiem bezbramkowym.
 
Druga połowa sobotniego meczu miała identyczny przebieg jak pierwsza. Mieszko Gniezno atakowało na bramkę Margonina, stwarzając sobie kolejne dogodne sytuacje strzeleckie, które jednakże nie przełożyły się na zdobycie zwycięskiej bramki. W tej części gry najdogodniejsze sytuacje do zdobycia gola w drużynie z grodu Lecha zmarnowali między innymi: w 48 minucie Błażej Matysiak, który znalazł się sam na sam z goliperem gości. Czy nowy nabytek biało-niebieskich Kamil Chopcia poprzednio grający w Pelikanie Niechanowo, po którego strzale z 7. metra piłę zmierzającą w lewy narożnik bramki zdołał wybronić golkiper Margonina. Co do drużyny przyjezdnej to piłkarze Leśnika Margonin zdecydowanie lepiej zaprezentowali się na boisku w drugiej części gry niż to było w pierwszej stwarzając sobie również kilka sytuacji do zdobycia gola. Najdogodniejszą miał w zespole przyjezdnym w 75 minucie Dawid Poznański, po którego atomowym uderzeniu z około 30. metra piłka zatrzymała się na poprzeczce bramki gnieźnieńskiej. Ostatecznie spotkanie pomiędzy Mieszkiem Gniezno a Leśnikiem Margonin zakończyło się wynikiem bezbramkowym a co za tym idzie podziałem punktów w ligowej tabeli. 
 
Skład Mieszko Gniezno: Patryk Szafran, Michał Góralski, Krzysztof Jackowiak ( 67’ Patryk Pawłowski), Łukasz Mokrzycki, Dawid Urbaniak, Karol Karasiewicz (85’ Robert Pepliński), Hubert Nowak (46’ Kamil Chopcia), Marcin Nowak, Piotr Paukszteło, Andrzej Stefański, Błażej Matysiak. 
 
Kolejnym przeciwnikiem Mieszko Gniezno, w rozpoczętej rundzie rewanżowej sezonu 2014/2015 będzie drużyna Iskry Szydłowo Do meczu dojdzie w Szydłowie w najbliższą sobotę 28 marca. Początek tej potyczki piłkarskiej zaplanowano na godzinę 15.00. 
 
Roman Strugalski + foto 
 
 
 




treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,inauguracja-rundy-wiosennej-w-wykonaniu-mieszka-gniezno-na-remis.html