Jarota na drodze Pelikana Niechanowo

2016-05-02

Wtorkowe popołudnie 3 maja będzie stało pod znakiem kolejnego meczu wyjazdowego niechanowskiego Pelikana. Rywalem zielono-czarnych będzie w Jarocinie tamtejszy Jarota.

Będzie to konfrontacja sąsiadów z trzecioligowej tabeli. Jarocinianie zajmują obecnie czwarte miejsce, a niechanowianie są oczko wyżej, a to z pewnością zwiastuje spore emocje. Jarota to zespół, który bardzo dobrze spisywał się jesienią, a efektem tego była pierwsza lokata na półmetku zmagań. Jednak w zimowej przerwie w jarocińskim klubie doszło do wielu zawirowań organizacyjnych oraz finansowych czego efektem były problemy z przygotowaniami drużyny do rundy rewanżowej oraz ubytki kadrowe. Wszystkie te okoliczności spowodowały, że podopieczni Janusza Niedźwiedzia bardzo słabo rozpoczęli wiosnę. Na pierwszą tegoroczną wygraną jarocińscy kibice czekali do minionej soboty kiedy to Jarota pokonał Spartę Brodnica. Ta wygrana oraz styl w jakim została osiągnięta to bez wątpienia sygnał, że żółto-niebiesko-czerwoni odzyskują formę i będą dla podopiecznych Jerzego Cyraka bardzo trudnym rywalem. W ekipie gospodarzy, w meczu przeciwko Pelikanowi, zabraknie pauzującego za kartki Dawida Piróga, ale po pauzie z tego samego powodu powraca do meczowej kadry Krzysztof Czabański. Nadal do dyspozycji trenera Niedźwiedzia nie jest Christian Nnamani, który nadal leczy kontuzję.

Przypomnijmy, że w pierwszym spotkaniu obu zespołów w Niechanowie Jarota wygrał 4:1, ale mecz miał bardzo specyficzny przebieg gdyż gospodarze już od 10 minuty grali w dziesiątkę po czerwonej kartce Adriana Bartkowiaka, a w dodatku przez większą część gry toczyli bardzo wyrównany bój. Dodajmy, że w tamtym spotkaniu niechanowską drużynę „awaryjnie” prowadził duet Przemysław Otuszewski – Mateusz Bartkowiak. Pozostaje mieć nadzieję, że zielono-czarni zrewanżują się Jarocie za tamtą przegraną. Nasz zespół aby utrzymać kontakt z Wartą Poznań nie może pozwolić sobie na stratę punktów, gdyż liderujący „zieloni” raczej bez problemu powinni poradzić sobie z Wdą Świecie.

Niestety trener Jerzy Cyrak nie będzie mógł skorzystać w wtorkowe popołudnie z usług Michała Steinke, który kontuzjowany opuścił plac gry podczas sobotniego spotkania z rezerwami Lecha Poznań. Prawdopodobnie nasz kapitan naciągnął lub naderwał wiązadła poboczne.

Pozostaje mieć nadzieję, że nasza drużyna zaprezentuje się w spotkaniu w Jarocinie tak jak w drugiej połowie wspomnianej potyczki z Lechem, a wtedy możemy być spokojni o wynik.

Warto wspomnieć, że jutrzejszy mecz będzie podróżą sentymentalną dla Huberta Oczkowskiego, który powraca na jarociński stadion po blisko dwóch latach przerwy, gdyż „Oczko” występował w tym klubie przez wiele sezonów.

Wtorkowy pojedynek poprowadzi jako arbiter główny Mateusz Gajewski, a pomagać mu będą jako asystenci Łukasz Bania i Mikołaj Chromiński. Pierwszy gwizdek rozlegnie się o godzinie 17.00.  

Pelikan Niechanowo/foto archiwum SportGniezno.pl
 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,jarota-na-drodze-pelikana-niechanowo.html