Z trenerem piłkarzy ręcznych Szczypiorniaka Gniezno Kamilem Hanuszczakiem na temat postawy drużyny w ostatnim meczu ligowym oraz o najbliższym rywalu „Wilków” w II lidze rozmawia Łukasz Gądek
Po niezłym meczu przegraliście niestety na wyjeździe z Tytanami Wejherowo. Wstydu nie ma, bo to w końcu lider rozgrywek, a Wy jesteście tylko beniaminkiem. Czy czuje Pan mimo wszystko niedosyt, że mogło być lepiej?
Jestem dumny z moich chłopaków. Walczyli na boisku, jak przystało na Wilki. Nie jesteśmy „tylko” beniaminkiem tylko jesteśmy KS Szczypiorniak Gniezno. Znamy swoją wartość i może to być każdy zespół zawsze będziemy dawać z siebie 100% na boisku. Brakuje nam otrzaskania z nową ligą z nowymi zespołami. Brakuje trochę zimnej głowy, doświadczenia, cwaniactwa boiskowego. Na to wszystko się pracuje z każdym meczem. Czas gra na naszą korzyść. Każdy mecz powoduje, że chłopaki mają więcej minut na boisku i więcej obycia. Czy jest niedosyt? Po każdym takim meczu będzie niedosyt, kiedy się wygrywa i powoli zaczynać przechylać szale zwycięstwa na swoją stronę aż nagle coś się zacina i nie można dorzucić bramki. Powtórzę jeszcze raz - chłopaki pomimo porażki pokazali chęć walki na boisku. Było w nich widać sportową złość po końcowym gwizdku.
Jak ocenia Pan postawę „Wilków” w meczu w Wejherowie?
Tak jak już wspomniałem, moi zawodnicy oddali serce na boisku. Brakowało trochę skuteczności i podejmowaliśmy zbyt pochopne decyzję w trakcie meczu i zespół z Wejherowa doszedł nas na remis, a przed końcem pierwszej połowy wyszedł na jednobramkowe prowadzenie. Jak zespół łapie wiatr w żagle, ciężko się goni. Cieszy mnie postawa moich zawodników, że mimo straty trzech bramek walczyli do ostatniej sekundy meczu.
Czy przydarzyły się jakieś kontuzje?
Nikt z zawodników nie odniósł kontuzji na meczu. Wszyscy są dobrze fizycznie przygotowani do sezonu i oby ta passa bez kontuzji utrzymała się do końca sezonu.
Kiedy i z kim gracie najbliższy mecz?
Najbliższy mecz gramy z zespołem z Torunia. To stosunkowo bliski wyjazd niestety mecz zostanie rozegrany 11 listopada, co nie wszystkim zawodnikom pasuje. Jedziemy oczywiście walczyć o trzy punkty w ligowej tabeli.
Dziękuję za rozmowę
Dziękuję również
Zobacz również