Juniorzy Mieszka zajęli 2 miejsce w Grupie Mistrzowskiej a bezpośredni awans wywalczył tylko zwycięzca czyli Poznańska 13-ka. Jednak ze względu na powiększenie ligi do 16 zespołów biało-niebiescy bardzo liczyli na awans i tak też się stało. Teraz przed juniorami Mieszka bardzo trudny a zarazem interesujący sezon w którym zagrają 30 spotkań z najlepszymi zespołami z Wielkopolski. Biało-niebiescy zagrają zarówno z zespołami z którymi już wcześniej grali jak Lech Poznań, Warta Poznań, Unia Swarzędz, Poznańska 13-ka, Lider Swarzędz, Jarota Jarocin jak i z zespołami z innych okręgów jak Sokół Szamocin, Noteć Czarnków, Rawia Rawicz, Polonia Leszno, Włókniarz Kalisz, Calisia Kalisz, Górnik Konin czy Sparta Konin. Gnieźnianie zagrają także z MSP Szamotuły czyli klubem prowadzonym przez Andrzeja Dawidziuka byłego trenera bramkarzy w kadrze Polski.
Rozgrywki w Lidze Wojewódzkiej rozpoczynają się już 16 sierpnia. Na początek juniorów Mieszka czekają dwa dalekie wyjazdy najpierw do Leszna a następnie do Kalisza. Dopiero w 3 kolejce biało-niebiescy zaprezentują się w Gnieźnie w pojedynku z MSP Szamotuły.
W związku z tak szybkim startem ligi juniorzy starsi Mieszka rozpoczęli treningi już 14 lipca. Trener Paweł Bartkowiak ma do dyspozycji głównie zawodników z roczników 1997 i 1998 gdyż wszyscy podstawowi juniorzy którzy wywalczyli awans rozpoczęli przygotowania w zespole seniorów, głównie zawodnicy z rocznika 1996 i na nich będzie spoczywał ciężar walki w Lidze Wojewódzkiej. Jednak sezon jest długi a meczów bardzo dużo i aby odnosić sukcesy należy mieć szeroką kadrę. Kto wie czy szansę gry nie otrzymają także wyróżniający się zawodnicy z rocznika 1999.
Trudno na ten moment określić cele jakie zostaną postawione przed biało-niebieskimi. Czy tylko walka o utrzymanie czy może walka o górną część tabeli? Pierwsze mecze w jakimś stopniu dadzą odpowiedź na co stać gnieźnian w gronie najlepszych zespołów z województwa.
Profesjonalna drukarnia cyfrowa i offsetowa - Gniezno
Paweł Bartkowiak/foto archiwum SportGniezno.pl
Liczba komentarzy : 0