Klęska Startu w starciu z Grunwaldem

2021-02-06

W sobotę, 6 lutego, w spotkaniu 6. kolejki rozgrywek Superligi hokeja halowego zespół Startu 1954 Gniezno zmierzył się z wicemistrzem Polski – Grunwaldem Poznań. Spotkanie początkowo miało zostać rozegrane w Poznaniu, ale na prośbę gospodarzy mecz odbył się w hali GOSiR przy ul. Sportowej 5 w Gnieźnie.

Po zaciętym starciu z liderem zmagań – Pomorzaninem Toruń liczono, że startowcy równie dobrze zagrają z faworyzowaną drużyną wojskowych. Tymczasem  Grunwald już po pierwszej kwarcie prowadził 3:0 dzięki trafieniom Szymona Hutka, Mikołaja Gumnego i Tomasza Dutkiewicza.  Gnieźnianie starali się atakować, ale znakomicie w bramce poznanian spisywał się Mateusz Popiołkowski. W 18. minucie na 4:0 podwyższył pozostawiony bez krycia przed półkolem strzałowym Szymon Hutek, który w sytuacji „sam na sam” pokonał Marcina Trzaskawkę.  Trzy minuty później piątą bramkę dla drużyny Grunwaldu zdobył Artur Mikuła, a na 6:0 podwyższył ładnym pchnięciem bekhendem Adrian Krokosz. Ten sam zawodnik w 25.  minucie podwyższył prowadzenie pchając skutecznie z ostrego  kąta  na lewym skrzydle. W  końcówce drugiej kwarty wynik do przerwy na 8:0 ustalił Artur Mikuła pokonują z bliska bekhendem zasłoniętego Marcina Trzaskawkę. Po zmianie stron wojskowi nadal przeważali. W 34. minucie Mateusz Hulbój trafił z prawego skrzydła, ale w odpowiedzi pierwszą bramkę dla Startu, po szybkim kontrataku,  zdobył Maciej Wejerowski. W 42. minucie egzekwowany przez gospodarzy karny  strzał rożny na bramkę zamienił Michał Kasprzyk podwyższając na 10:1.  Minutę później silnym pchnięciem z lewego skrzydła kolejną trafienie dla wojskowych zaliczył Artur Mikuła. Już po upływie regulaminowego czasu gry gospodarze egzekwowali karny strzał rożny, który na gola zamienił Mateusz Hulbój ustalając wynik po trzech kwartach na 12:1. Trzynastą bramkę dla wojskowy zdobył w 48. minucie Szymon Hutek pchając silnie piłkę z ósmego metra w okienko bramki gości. Cztery minuty później jeden z nielicznych kontrataków przeprowadzili  gnieźnianie. Po akcji Macieja Wejerowskiego piłkę do pustej bramki rywali wepchnął Gracjan Jarzyński. Gra na kilka minut wyrównała się. Wprawdzie w 54. minucie na 14:2 podwyższył Tomasz Dutkiewicz, ale trzy minuty później po kolejnym szybkim kontrataku trzecią bramkę dla startowców zdobył Dominik Małecki. Końcówka spotkania należała już jednak do gospodarzy. W 58. minucie piętnastą bramkę dla Grunwaldu zdobył Tomasz Dutkiewicz, a minutę później na 16:3  podwyższył Artur Mikuła. Już po upływie regulaminowego czasu gry zespół Startu  egzekwował jeszcze „krótki róg”, ale nie zdołał zdobyć bramki i mecz zakończył się wyraźnym zwycięstwem Grunwaldu.

 

Radosław Kossakowski / foto Arkadiusz Kossakowski (fotogaleria)

 


 

 

 

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,kleska-startu-w-starciu-z-grunwaldem.html