Dobra passa młodych piłkarzy trenujących na co dzień w gnieźnieńskiej Akademii Reissa nadal trwa! 2 tygodnie temu turniejowe zwycięstwo odniosła grupa z roczników 2003-2004, a w miniony weekend w Koninie najlepsze okazały się dzieci urodzone w 2005 i 2006 roku.
Dwudniowe rozgrywki przygotowano dla niemalże 600 dzieci z różnych kategorii wiekowych – począwszy od 4-latków, kończąc na piłkarzach urodzonych w 2006 roku. W Hali Rondo w sobotę swoje mecze rozgrywali najmłodsi. Chociaż w ich spotkaniach nie liczono zdobytych bramek(zgodnie z filozofią Akademii, uczy się ich podstawowych zasad związanych futbolem, a dobra zabawa daje odpowiednie bodźce do rozwoju), nie zabrakło wielu emocji. Do Konina przyjechały zespoły z Gniezna, Inowrocławia, Koła, Kutna, Rychwała, Słupcy, Ślesina, Turku i Wrześni.
W niedzielę na parkiet wybiegli 9 i 10-latkowie. Pierwszą turę rozgrywek wygrała drużyna ze Słupcy pod wodzą Macieja Rozmarynowskiego, natomiast popołudniem puchar wzniósł team z Gniezna, która pokonał w finale Koło.
– Podopieczni naszego klubu po raz kolejny udowodnili, że nie tylko wyróżniają się wysokim poziomem sportowym, ale potrafią także stworzyć ogromne emocje, wiele uśmiechu oraz pokazać grę z zasadami fair play. Wszystko, co najlepsze jeszcze przed nami, czeka nas pracowity rok i wierzymy, że w kolejnym turnieju zaprezentujemy się równie dobrze, bo mamy dobre możliwości, aby zrealizować taki cel jakim jest zwycięstwo– podsumował Radosław Witkowski, Trener i KoordynatorAkademii Piłkarskiej Reissa w Gnieźnie.
Podsumowaniem rozgrywek była ceremonia wręczenia nagród – pamiątkowych medali i mikołajkowych upominków dla wszystkich oraz zwycięskich pucharów.
W trakcie REISS CUPÓW 2015 prowadzona jest także sprzedaż cegiełek i kalendarzy Akademii, z których dochód zostanie przeznaczony na leczenie Wojtusia, który w swoim niemal 2-letnim życiu przeszedł już operacje na sercu i przeponie, zakażenie organizmu bakteriami e-coli, zapalenie płuc i piasek w nerkach. Obecnie niezbędne jest wszczepienie sztucznych zastawek do serca. Koszt takiego zabiegu to około 40 tysięcy Euro. Stan serca Wojtusia może pogorszyć się w każdej chwili, dlatego cenna jest każda złotówka, która przybliży chłopca do operacji w niemieckim Münster.
Materiał prasowy nadesłany
Zobacz również