Kolejorz gotowy na kolejne wyzwanie

2016-12-03

Lech Poznań zagwarantował sobie miejsce w półfinale Pucharu Polski, gdzie zagra z Pogonią Szczecin, ale najbliższym zadaniem Kolejorza będzie pokonanie poza domem Jagiellonii Białystok.

W ćwierćfinale Pucharu Polski Lech zmierzył się z Wisłą Kraków, wygrywając piłkarskie spotkanie w zgodzie z typami ekspertów i bukmacherów.
 

 

 

 

 

 

 

 

 

 
Kolejorz przez większość spotkania dominował nad gospodarzami, już po pierwszej połowie wychodząc na trzymbramkowe prowadzenie.
 
Mimo trudnego położenia, Wiśle udało się nadrobić część strat w drugiej połowie, lecz dwie stracone bramki w końcu przebudziły zespół Nenada Bjelicy. Goście dość szybko odzyskali kontrolę nad spotkaniem, ostatecznie wygrywając różnicą dwóch bramek (2:4).
 
Dla Kolejorza jest to trzeci z kolei awans do półfinału Pucharu Polski, a po raz ostatni zespół osiągnął sukces w sezonie 2008/09. Lech pojawił się w obu poprzednich finałach, lecz za każdym razem musiał uznać wyższość Legii Warszawa.
 
W półfinale bieżącej edycji znalazły się także drużyny Wigier Suwałki, Arki Gdynia oraz Pogoni Szczecin. Pojedynek o miejsce w finale odbędzie się w parach Wigry - Arka oraz Pogoń - Lech. Pewną sensację wywołał pierwszy w historii awans Wigier do najlepszej czwórki Pucharu.
 
Portowcy to teoretycznie najtrudniejszy rywal, na jakiego mogła trafić drużyna Nenada Bjelicy, a bukmacherzy dają obu drużynom podobne szanse na wywalczenie miejsca w finale.
 
Mimo formatu rywala, piłkarze Lecha zapewniają, że do rywalizacji przystąpią pewni swego, nie przejmując się tym, kto znajdzie się po przeciwnej stronie boiska.
 
- Jeśli chcemy wygrać puchar, to nie ma znaczenia to, na kogo trafiliśmy i z kim zagramy w finale - zapowiedział pomocnik Darko Jevtić, autor gola i asysty w meczu z Wisłą.
 
Szwajcar przypomniał jednocześnie, że w tej chwili zespół musi się skupić na rywalizacji w Ekstraklasie, odkładając pucharowe ambicje na bok. Najbliższym rywalem Kolejorza będzie Jagiellonia Białystok.
 
- Każdy z nas myśli o zdobyciu pucharu, ale nie chcemy w tej chwili poświęcać temu zbyt dużo uwagi. Teraz musimy się skupić na meczu z Jagiellonią Białystok, a o Pucharze Polski będziemy myśleć na wiosnę - stwierdził.
 
Do hitowego spotkania Lecha z Jagiellonią dojdzie już w niedzielę (4 grudnia), a Kolejorz rozegra spotkanie na wyjeździe.
 
Dla gospodarzy ewentualna wygrana pozwoliłaby na dotrzymanie kroku prowadzącej w Ekstraklasie Lechii Gdańsk. Do niedawna to właśnie piłkarze Michała Probierza pełnili rolę lidera rozgrywek, ale przegrana z Legią pozbawiła ich czołowej lokaty.
 
Aktualnie, Jaga cieszy się dorobkiem 33 punktów, podczas gdy Lech traci do rywali pięć oczek, zajmując piąte miejsce w tabeli. Poznaniacy przystąpią do spotkania na fali czterech wygranych z rzędu, pokonując ostatnio na wyjeździe Zagłębie Lubin.
 
Warto zauważyć, że Lech w żadnym z ostatnich czterech spotkań w lidze nie stracił ani jednego gola. Cztery mecze 'na zero z tyłu' bardzo poprawiły morale drużyny, co może mieć duże znaczenie w trudnym starciu na wyjeździe.
 
Jagiellonia na pewno będzie mocno liczyć na swojego czołowego snajpera Konstantina Vassiljeva, który z dorobkiem 9 goli jest obecnie drugi na ligowej liście strzelców. Pierwsze miejsce zajmuje tymczasem zawodnik Lecha Poznań, Marcin Robak, który zanotował o jednego gola więcej od Estończyka.
 
Jak przyznał na łamach "Przeglądu Sportowego" trenera Bjelica, spotkanie z Jagiellonia może być dla Lecha najtrudniejszym dotychczasowym wyzwaniem, a wiele zależeć będzie od tego, jak zespół 'wejdzie' w mecz.
 
- Czy mecz z Jagiellonią będzie najcięższy ze wszystkich ostatnio rozegranych? Może być. Jagiellonia należy do najlepszej czwórki ligi, dowodzi tego w każdym meczu, świetnie grają z kontry i mają bardzo dobrego trenera, którego szanuję. 
 
- Dużo zależy od tego, jak to spotkanie się rozpocznie. W dwóch poprzednich w pierwszej fazie zdobywaliśmy szybko bramki i wtedy jest łatwiej. Mamy nadzieję, że uda się to powtórzyć - zapowiedział.
 
Tadeusz Cyroń 
 




treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,kolejorz-gotowy-na-kolejne-wyzwanie.html