Kołobrzeg nie zdobyty. Druga połowa zadecydowała o porażce Mieszka Gniezno!

2020-08-01

W sobotę 1 sierpnia bardzo odmłodzony zespół seniorów Mieszka Gniezno, zainaugurował pierwszym spotkaniem mistrzowskim przygodę w zmaganiach III ligi grupy 2 sezonu 2020/2021.

Tego dnia podopieczni spółki trenerskiej Mariusz Bekas i Przemysław Urbaniak w Kołobrzegu w ramach pierwszej kolejki ligowej podejmowani byli przez zespół miejscowej Kotwicy. Gnieźnianie wyjazd do Kołobrzegu mogą zaliczyć wiarę do udanego gdyż po pierwszej bezbramkowej połowie w drugiej musieli uznać niestety wyższość swojego przeciwnika przegrywając z nim 0:2. Wszyscy w sobotnim meczu pomiędzy Kotwicą Kołobrzeg a Mieszkiem Gniezno, spodziewali się że młodzi mieszkowcy skazani będą od pierwszych jego minut na ,,pożarcie” przez bardziej doświadczonych piłkarzy gospodarzy prowadzonych przez Petra Nemeca. Tak się jednak nie stało gdyż to gnieźnianie nadawali ton gry na boisku w Kołobrzegu na dodatek stwarzali sobie sytuacje strzeleckie, po których to oni mogli po pierwszym kwadransie gry prowadzić z swoim rywalem jedną bramką. Tak było już w 3 minucie kiedy to piłka po strzale Nikodema Matuszaka z  około 11 metra poszybowała nad bramką gospodarzy. Nie upłynęło dziesięć minut pierwszej połowy a w 13 minucie gnieźnianie po raz drugi  stanęli przed szansą pokonania golkipera Kotwicy Kołobrzeg. Na bramkę gospodarzy strzał z 16 metra po wymianie piłki z Filipem Fiborkiem oddał Benjamin Bednarz, lecz i tym razem piłka nie znalazło drogi do bramki gospodarzy tylko minęła jej słupek. Trzecią wymarzoną sytuację w pokonaniu golkipera Kotwicy Kołobrzeg – Jakuba Trojanowskiego, zmarnował w 15 minucie Łukasz Bogajewski, którego strzał z 16 metra wybronił golkiper gospodarzy. Gospodarze dopiero z tych trzech groźnych akcji w wykonaniu gnieźnian, które mogły zakończyć się zdobyciem co najmniej bramki otrząsnęli się dopiero w 17 minucie. Wtedy to jeden z graczy gospodarzy posłał piłkę nad poprzeczką bramki Mieszka Gniezna z koli w 37 minucie po stałym fragmencie gry rzucie rożnym i uderzeniu piłki z głową przez jednego z piłkarzy Kotwicy Kołobrzeg z bliskiej odległości piłka minęła słupek bramki gnieźnieńskiej. A że żadnej z drużyn już do końca pierwszej połowy nie udało się zdobyć już bramki tak więc na przerwę oba zespoły schodziły remisując z sobą bezbramkowo.

Tak dobra postawa młodych gnieźnian w pierwszej połowie sobotniego meczu zapowiadała że druga część meczu w wykonaniu mieszkowców będą stała na podobnym poziomie. Tak niestety nie było gdyż o porażce podopiecznych Mariusza Bekasa, zadecydowały dwa zdarzenia a właściwie kontuzje. Zaraz po wznowieniu gry boisko musiał opuścić Filip Fiborek, który kontuzji borta  nabawił się w pierwszej części gry w ferworze walki. Po chwili z placu gry zszedł Benjamin Bednarz, który podobnie jak Fiborek w wyniku odniesionej kontuzji kolana nie mógł kontynuować dalszej gry. Gospodarze w pełni ten fakt wykorzystali i po przejęciu inicjatywy zaaplikowali mieszkowcom dwa gole. W 57 minucie padła pierwsza bramka dla Kotwicy Kołobrzeg. Bramkarz Mieszka Gniezno – Łukasz Benedykciński musiał uznać wyższość Brazylijczyka - Gabriela De Sousa, który piłkę do bramki gnieźnieńskiej wpakował uderzeniem głowy z najbliższej odległości Tym gole gospodzie wyszli na prowadzenie 1:0. Wynik meczu 2:0 dla Kotwicy Kołobrzeg został ustalony w 81 minucie. Wtedy to  Portugalczyk – Ednilsona Furtado, po raz drugi pokonał golkipera Mieszka Gniezno, dobijając piłkę do pustej bramki po wybronionym strzale z 20 metra przez jednego z piłkarzy Kotwicy Kołobrzeg.

Reasumując mieszkowcy wracają z nad morza z bagażem 2 bramek oraz dużym bagażem doświadczeń co w przypadku chęci sportowego rozwoju jest bardzo ważne. Zespół Mariusza Bekasa pokazał iż nie będzie chłopcami do bicia i każdy komu przyjedzie stanąć w szranki z zespołem ze Strumykowej na pewno nie będzie mógł automatycznie dopisać sobie 3pkt do tabeli.

Teraz zespół prowadzony przez duet trenerski Mariusz Bekas i Przemysław Urbaniak czeka inauguracja nowego sezonu 2020/2021 na własnym boisku przy ulicy Strumykowej 8. Do tego wydarzenia dojdzie 8 sierpnia, wtedy do Gniezna zawita zespół Nielby Wągrowiec. Początek tej potyczki piłkarskiej zaplanowano na godzinę 17.00.

Skład Mieszka Gniezno: Łukasz Benedykciński, Jaku Jandy, Kacper Tomaszczak, Jakub Hoffmann, Łukasz Bogajewski (80’ Mieszko Sawicki), Filip Fiborek (46’ Hubert Walerjańczy), Dawid Urbaniak, Miłosz Brylewski, Nikodem Matuszak (80’ Kacper Zimmer), Benjamin Bednarz (60’ Michał Mól), Szymon Klimacki.

Roman Strugalski/ foto archiwum SportGniezno.pl
 

 

 

 

Zapoznaj się z ofertą: http://bs.gniezno.pl/kredyt-gotowkowy-ekologia/

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,kolobrzeg-nie-zdobyty-druga-polowa-zadecydowala-o-porazce-mieszka.html