Koniec przygody Mieszka Gniezno z wojewódzkim Pucharem Polski!

2023-05-31

Na 1/2 finału wojewódzkiego Pucharu Polski zakończyli swoją przygodę seniorzy drużyny Mieszka Gniezno. W środę 31 maja na boisku pełnowymiarowym ze sztuczną nawierzchnią trawiastą przy ulicy Strumykowej w Gnieźnie, mieszkowcy podejmowali trzecioligową drużynę Sokoła Kleczew występującej w grupie 2.

Spotkanie jeszcze przed jego rozpoczęciem, zapowiada się bardzo interesująco, gdyż oba zespoły tego dnia walczyły o awans do wielkiego finału Pucharu Polski szczebla wielkopolskiego organizatorem, którego jest WZPN w Poznaniu. Obu drużyną dane było już walczyć na zielonej murawie nie w rozgrywkach Pucharu Polski szczebla wojewódzkiego lecz w zmaganiach o punkty ligowe a było to w III lidze grupie 2 w sezonie 2020/2021. Jak pamiętamy po tym sezonie i reorganizacji rozgrywek trzecioligowych przez WZPN Poznań, drużynie Mieszka Gniezno, nie udało się zachować ligowego bytu gdyż zajmując ostatnie miejsce w ligowej tabeli zespół z grodu Lecha został zdegradowany został do IV ligi gdzie gra do dnia dzisiejszego. Co do drużyny Sokola Kleczew, to temu zespołowi udało się utrzymać trzecioligowy byt po sezonie 2020/2021i ta ekipa do dnia dzisiejszego występuje w tych rozgrywkach. Jeśli chodzi o osiągnięte wyniki obu drużyn w sezonie 2020/2021 w dwumeczu pomiędzy nimi to dwa zero było wtedy dla Sokoła Kleczew. Pierwszy mecz w ramach 7 kolejki ligowej, do którego doszło w Kleczewie w dniu 12 września 2020 roku zakończył się porażką Mieszka Gniezno w stosunku 3:1. W rewanżu górą ponownie byli piłkarzy z Kleczewa pokonując w ramach 25 kolejki w dniu 25 kwietnia 2021 roku zespół Mieszka Gniezno na jego terenie również w stosunku 3:1.

Tamte spotkania z sezonu 2020/2021 to już historia gdyż obu zespołom bowiem nie dane było walczyć w środę w Gnieźnie, o punkty ligowe tylko awans do wielkiego finału wielkopolskiego Pucharu Polski. Cichym faworytem tego spotkania jeszcze przed jego rozpoczęciem byli podopieczni Przemysława Urbaniaka i jego asystenta Tomasza Zakrzewskiego, mimo że występują o klasę piłkarską niżej od swojego środowego rywala. Koniec końców biało-niebieskim nie udało się zrewanżować drużynie Sokoła Kleczew, za dwie porażki ligowe z sezonu 2020/2021 gdyż po przeciętnym spotkaniu przegrali oni spotkanie pucharowe 4:1 co było jednoznaczne z tym że zakończyli przygodę na 1/2 finału wojewódzkiego Pucharu Polski. Przechodząc jednak do samych wydarzeń piłkarskich w spotkaniu Mieszka Gniezno z Sokołem Kleczew. To mecz puchary dla gnieźnian rozpoczął się nie po ich myśli gdyż podopieczni Łukasza Cichosza rozpoczęli z przytupem środowe spotkanie wychodząc na prowadzenie 1:0 już w 3 minucie pierwszej połowy. Po błędzie obrońcy Mieszka – Roberta Peplińskiego, piłkę gnieźnianowi w polu karnym odebrał Kacper Janiak i z 11 metra wpakował ją do bramki Mieszka strzeżonej tego dnia przez Filipa Budasza. Mieszkowcy z straconej bramki otrząsnęli się w miarę szybko gdyż w 7 minucie mieliśmy w meczu remis 1:1. Po akcji całej drużyny gnieźnieńskiej na 22 metrze od bramki Sokoła Kleczew przejął Robert Pepliński. Obrońca Mieszka zdecydował się na uderzenie piłki z dystansu co okazało się trafnym posunięciem gdyż bez problemu i przy zaskoczeniu kompletnym golkipera gości Sebastiana Szabłowskiego wpadła  ona w dolny prawy róg jego bramki. Od tego momentu spotkanie pucharowe rozpoczęło się od nowa. Gnieźnianie z remisu cieszyli się do 24 minuty wtedy to goście zdobyli drugiego gola wychodząc nim ponownie na prowadzenie 2:1. Błąd tym razem w przyjęciu piłki w własnym polu karnym popełnił Miłosz Brylewski. Potknięcie obrońcy Mieszka wykorzystał w pełni w zespole z Kleczewa – Michał Grobelny, który piłkę do bramki golkipera gnieźnian Filipa Budasza wpakował pod przysłowiową łatę uderzeniem z 9 metra. Do końca pierwszej połowy podopiecznym Przemysława Urbaniaka, nie udało się już stworzyć klarownej sytuacji strzeleckiej w przeciwieństwie do piłkarzy Sokoła Kleczew, po której mieszkowy doprowadzili do ponownego remisu. W 30 minucie goście mogli podwyższy swoje prowadzenie lecz na drodze do tego sukcesu stanął im obrońca gnieźnian Michał Steinke, który po strzale z ostrego kąta Krystiana Pawlaka wybił piłkę głową stojąc na linii bramkowej nad jej poprzeczką. Osiem minut późnej kunsztem bramkarskim popisał się Filip Budasz broniąc uderzoną piłkę z 8 metra w sytuacji sam na sam z Kacprem Janikiem podobnie jak w podobnej sytuacji w 43 minucie, kiedy wybronił uderzoną piłkę z 6 metra przez Krystiana Pawlaka. A że wynik nie uległ zmianie to Sokół Kleczew na przerwę schodził prowadząc 2:1 co zapowiadało, spore emocje piłkarskie w drugiej części środowego spotkania pucharowego. I tak też było ale nie do końca na korzyść Mieszka Gniezna.

Początek drugiej połowy dla gnieźnian podobnie jak pierwsza część środowego meczu pucharowego rozpoczął się od straconej trzeciej bramki i to w dość kuriozalnej sytuacji. W 46 minucie zaraz po wznowieniu gry piłkę z połowy boiska posłał w stronę bramki Filipa Budasza w ekipie Kleczewa - Tomasz Kowalczuk. Uderzenie zawodnika gości okazało się na tyle silne że piłka przeleciała przez ręce interweniującego bramkarza Mieszka i wpadła mu za przysłowiowy ,,kołnierz”. W tym momencie Sokół Prowadził już 3:1 i można było rzec że było już po meczu. Po straconym trzecim golu wprawdzie mieszkowcy próbowali zdobyć bramkę kontaktową lecz z ich zamiarów nic nie wychodziło gdyż ich ataki były powstrzymywane przez linię obronną przyjezdnych lub strzały na bramkę gości padały łupem golkipera Sokoła Kleczew. Godne odnotowania w drugiej połowy są dwie sytuacje strzeleckie zawodników Mieszka, które mogli zamienić na bramkę. W 54 minucie strzał na bramkę przyjezdnych w ekipie Mieszka Gniezna oddał Jakub Hoffmann, lecz ta tylko minęła prawy słupek. Z kolei w 73 minucie na bramkę Sokoła uderzył piłkę z 20 metra Gracjan Konieczny. Piłkę sparował golkiper gości ta jednak wypadła na piąty metr od jego bramki a dobitka z tej odległości Stanisława Piotrowskiego była niecelne gdyż po jego uderzeniu futbolówka poszybowała nad jej poprzeczką. Kleczowianie awans swój do wielkiego finału wojewódzkiego Pucharu Polski przypieczętowali w 85 minucie zdobytą czwartą bramką. Wprowadzony do gry Michał Zimmer posłał piłkę pod łatę z 6 metra bramki Mieszka Gniezno. I Sokół Kleczew prowadził już 4:1. Wynik spotkania pucharowego w Gnieźnie pomiędzy Mieszkiem a Sokołem Kleczew nie uległ już zmianie do końca przez co goście zagrają w wielkim finale wojewódzkiego Pucharu Polski a drużyna Mieszka Gniezno rozgrywki pucharowe zakończyła na etapie półfinałów. Rywalem Sokoła Kleczew w wielkim finale PP szczebla wojewódzkiego będzie ekipa Unia Swarzędz, która w drugim półfinale w Gołuchowie pokonała tamtejszy LZS s stosunku 3:2.

Teraz zespół Mieszka Gniezno, czeka walka o punkty ligowe w ramach rozgrywek wielkopolskiej IV ligi ARTBUD rundy rewanżowej sezonu 2022.2023. W sobotę 3 czerwca gnieźnianie o godzinie 12.00 podejmą u siebie zespół Victorii Września.

Skład Mieszka Gniezna: Filip Budasz, Adrian Franczak, Michał Steinke, Robert Pepliński, Jakub Hoffmann (88’ Marcel Góralski), Gracjan Konieczny, Dawid Radomski, Tomasz Kaźmierczak (67’ Tomasz Kaźmierczak), Dawid Urbaniak (67’ Stanisław Piotrowski), Miłosz Brylewski, Krzysztof Wolkiewicz (88’ Nikodem Szociński).

Roman Strugalski + foto - Szersza relacja fotograficzna z tego meczu TUTAJ

 

 

Kredyt gotówkowy (bs.gniezno.pl)

 

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,koniec-przygody-mieszka-gniezno-z-wojewodzkim-pucharem-polski.html