Koniec pucharowej przygody Pelikana Niechanowo

2013-10-10

Zakończyła się pucharowa przygoda Pelikana Niechanowo. W V rundzie szczebla poznańskiego zielono-czarni w środę 9 października na własnym boisku w Niechanowie zremisowali w regulaminowym czasie gry ze Zjednoczonymi Trzemeszno ale mieli mniej szczęścia w rzutach karnych w których przegrali 5:6.

Środowe spotkanie nie stało na zbyt wysokim poziomie. Brakowało przemyślanych akcji zakończonych klarownymi sytuacjami bramkowymi. Na osłodę niechanowskim kibicom pozostała druga część w której można było się doszukać kilku ciekawych akcji po których padły trzy bramki. Zaczęło się jednak fatalnie dla gospodarzy. Już w 3 minucie szkolny błąd środowych obrońców Pelikana zakończył się golem dla trzemesznian. Do siatki trafił Krzysztof Chojnacki i Zjednoczeni wyszli na prowadzenie. Siedem minut potem niemal stuprocentową okazję do wyrównania zmarnował Sławomir Staniszewski, który po dośrodkowaniu Filipa Kruczyńskiego miał przed sobą tylko golkipera gości i strzelił za słabo a przede wszystkim niecelnie. Jeśli chodzi o pierwszą połowie to byłoby na tyle...

Nieco ciekawie był w drugiej odsłonie. W 47 minucie przed kapitalną szansą podwyższenia prowadzenia stanęli goście. W sytuacji sam na sam z Krystianem Paplaczykiem znalazł się Krzysztof Chojnacki ale lepszy w tym pojedynku okazał się golkiper Pelikana. Gospodarze odpowiedzieli klarowną sytuacją w 65 minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Mateusza Roszaka głową strzelał Przemysław Otuszewski jednak futbolówka poszybowała nad poprzeczką. Od 74 minuty goście grali w "dziesiątkę' po tym jak arbiter pokazał drugą żółtą kartkę Kamilowi Wysockiemu. Minutę potem padło wyrównanie. Z rzutu wolnego dośrodkowywał Roszak a gola strzałem głową zdobył Łukasz Zagdański. Osiem minut po zdobyciu pierwszego gola niechanowianie wyszli na prowadzenie. Ponownie, tyle tylko z rzutu rożnego, dośrodkowywał Mateusz Roszak a Szymona Płoszyńskiegostrzałem głową pokonał Przemysław Otuszewski. W tym momencie wydawało się, że mecz jest pod kontrolą miejscowych i uda się im awansować do kolejnej fazy pucharowej rywalizacji. Tak się jednak nie stało. W 90 minucie nieodpowiedzialne zachowanie we własnym polu karnym Pawła Ignasińskiego zakończyło się faulem i rzutem karnym dla czwartoligowca. Pewnym egzekutorem jedenastki był Krzysztof Majchrzak i spotkanie w regulaminowym czasie gry zakończyło się remisem 2:2.

W rzutach karnych emocji było więcej aniżeli w samym spotkaniu. W podstawowej serii gospodarze prowadzili już 3:1 aby ostatecznie zremisować 3:3. O awansie goście zdecydowała ósma seria w której celnie strzelił Michał Kachniarz a fatalnie spudłował Bartosz Ciarkowski. W ten właśnie sposób to Zjednoczeni awansowali do 1/8 finału Pucharu Polski na szczeblu okręgu poznańskiego a ekipie prowadzonej przez Mariusza Bekasa pozostaje skupić się na walce o ligowe punkty.

Na koniec trzeba jeszcze wspomnieć o poziomie sędziowania środowego meczu. Arbiter tego spotkania był zdecydowanie najsłabszym aktorem tego bardzo przeciętnego widowiska myląc się w najprostszych sytuacjach i wprowadzając nerwowość w szeregach obu drużyn a także na ławkach rezerwowych. Szkoda na ten temat się rozpisywać...

Bramki: Krzysztof Chojnacki (3), Krzysztof Majchrzak (90 z karnego) - dla Zjednoczonych, Łukasz Zagdański (75), Przemysław Otuszewski (83) - dla Pelikana

Sędziowali: Maciej Martyniuk, Aleksander Guzik, Mariusz Sikorski

Widzów: ok 150

"Pelikan": Paplaczyk - Ignasiński, Steinke, Trawiński (63 Polerowicz),Ciarkowski - Wojciechowski (30 Chopcia), Otuszewski, Roszak, Kruczyński - Zagdański, Staniszewski (46 Siuda)

"Zjednoczeni": Płoszyński - Nowak, Kachniarz, Bauza, Fajer - Ślósarczyk, Wysocki, Majchrzak, Konieczny, Chojnacki - Meller

Żółte kartki: Trawiński, Steinke (Pelikan), Wysocki, Bauza, Majchrzak (Zjednoczeni)

Czerwona kartka: Wysocki (Zjednoczeni) w konsekwencji dwóch żółtych

Pelikan Niechanowo/ foto Roman Strugalski




treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,koniec-pucharowej-przygody-pelikana-niechanowo.html