Koszykarski Superpuchar dla torunian

2018-10-01

W sobotę, 29 września, w hali widowiskowo-sportowej w Gnieźnie rozegrany został mecz o Superpuchar Polski w koszykówce mężczyzn. W I stolicy zmierzyły się Anwil Włocławek – mistrz Polski i Polski Cukier Toruń – zdobywca Pucharu Polski z minionego sezonu.

Faworytami tej potyczki byli włocławianie. Mistrzowie Polski mogli zresztą czuć się w gnieźnieńskiej hali niemal jak u siebie, albowiem ich kibice przeważali nie tylko liczebnością, ale także głośnym, zorganizowanym dopingiem. Torunianie tylko na początku prowadzili nieznacznie, ale zawodnicy Anwilu szybko odrobili tę stratę i po pierwszej kwarcie było 17:15 dla mistrzów kraju. W drugiej odsłonie spotkania na parkiecie w ekipie z Torunia  pojawił się Przemysław Karnowski. Zawodnik ten mający za sobą grę w lidze akademickiej USA i będący jeszcze do niedawna nadzieją na „kolejnego Polaka w NBA”, w Gnieźnie nie zachwycił. Dysponując niesamowitymi warunkami fizycznymi miał problemy z wrzuceniem piłki do kosza z bliskiej odległości, czy skutecznym egzekwowaniem rzutów wolnych, narażając się na sarkastyczne uwagi ze strony kibiców Anwilu. Nieco lepiej radził sobie natomiast w defensywie blokując kilka akcji rywali.  Włocławianie cały czas nadawali ton rywalizacji i w połowie drugiej kwarty prowadzili już różnicą 14 punktów (31:17 ). Później torunianie  zdołali zmniejszyć część strat i do przerwy było 37:32. Spora była w tym zasługa Karola  Gruszeckiego, który przejął ciężar rozegrania, ale był także skuteczny pod koszem rywali. W trzeciej kwarcie znowu lepsi byli mistrzowie Polski prowadząc przed ostatnią odsłoną meczu 53:41. Wydawało się, że losy trofeum są już przesądzone. Tymczasem ostatnia kwarta to koncertowa wręcz gra torunian, która doprowadziła do końcowego sukcesu. Zaczął ją od pewnego rzutu za trzy punkty Robert Lowery. Amerykanin znakomicie rozgrywał piłkę, a pod koszem nie do zatrzymania był Cheikh Mbodj. Torunianie grali jak w transie i na dwie minuty przed końcem meczu doprowadzili do remisu 64:64. Minutę przed końcową syreną było 66:66, ale wtedy kluczowym dla losów meczu rzutem za trzy punkty popisał się Robert Lowery. Polski Cukier w ostatniej odsłonie spotkania  zdobył aż 31 punktów tracąc zaledwie 15 i ostatecznie to zdobywcy Pucharu Polski sięgnęli po Superpuchar ku olbrzymiej radości nielicznej grupy swych fanów, ale również poklasku i sympatii ze strony kibiców gnieźnieńskich.

Nagrodę MVP dla najlepszego zawodnika spotkania otrzymał Karol Gruszecki, który zdobył 16 punktów mając 3 zbiórki i 2 przechwyty.

 

Anwil Włocławek - Polski Cukier Toruń 68:72 (17:15, 20:17, 16:9, 15:31)

 

Anwil - Walerij Lichodiej 16, Josip Sobin 13, Jarosław Zyskowski 12, Chase Simon 10, Vlaidmir Mihailović 6, Kamil Łączyński 4, Nikola Marković 3, Jakub Parzeński 2, Michał Michalak 2, Szymon Szewczyk 0, Igor Wadowski 0

 

Polski Cukier - Cheikh Mbodj 17, Karol Gruszecki 16, Robert Lowery 10, Przemysław Karnowski 8, Tomasz Śnieg 6, Łukasz Wiśniewski 5, Aaron Cel 4, Mikołaj Ratajczak 3, Bartosz Diduszko 2, Krzysztof Sulima 1, Aleksander Perka 0.

 

Radosław Kossakowski +  foto

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,koszykarski-superpuchar-dla-torunian.html