Przez niemal dwa miesiące zawodnicy, działacze i kibice Klubu Sportowego Gniezno oczekiwali na decyzję PZPN dotyczącą wznowienia, bądź zakończenia rozgrywek sezonu 2019/2020.
Jak już informowaliśmy ostatecznie postanowiono zakończyć rozgrywki zaliczając punkty po 17 kolejkach (do planowanego dokończenia zmagań pozostało jeszcze 5). Gnieźnianie zajęli 8. lokatę w końcowej klasyfikacji, ale nie wszystko jeszcze jest jasne. Nie do końca wiadomo która z czołowych drużyn awansuje do ekstraklasy. LSSS Lębork i AZS UW Warszawa mają bowiem w dorobku po 40 punktów, ale akademicy rozegrali o jedno spotkanie mniej. Niewykluczone, że PZPN podejmie decyzję o awansie obu drużyn, tak jak miało to miejsce w rozgrywkach II ligi piłkarskiej, gdzie ostatecznie przyznano prawo gry na zapleczu ekstraklasy zarówno Motorowi Lublin, jak i Hutnikowi Kraków. Nie wiadomo także jak będzie z awansami do I ligi futsalu. Według jednej z możliwych wersji w przyszłym sezonie w rozgrywkach grupy północnej może wziąć udział nawet 17 zespołów!
Dla gnieźnieńskich kibiców najważniejsze jest jednak to, że w kolejnym sezonie znów będą mogli emocjonować się rozgrywkami I ligi futsalu z udziałem biało-czerwonych. A zawodnicy KS Gniezno po ponad dwóch miesiącach przerwy odbyli trening w hali Widowiskowo-Sportowej im. Mieczysława Łopatki. Był to jednak pożegnalny trening kończący miniony, przerwany przedwcześnie sezon. Gnieźnianie wrócą do zajęć najprawdopodobniej na przełomie lipca i sierpnia. Oby tylko sytuacja epidemiczna była już do tego czasu na tyle opanowana, aby i treningom, i rozgrywkom nic już nie zagrażało.
Radosław Kossakowski/foto KS Gniezno
PS. Wkrótce opublikujemy rozmowę z Adamem Heliaszem - trenerem KS Gniezno
