W pierwszej rundzie LZS wysoko wygrał z KS Gniezno przed własną publicznością 9:2. Gnieźnianie byli wprawdzie wyżej w ligowej tabeli zajmując piąte miejsce, ale mieli tylko punkt przewagi nad plasującym się na ósmej pozycji zespołem z Kaszub. Goście jako pierwsi objęli prowadzenie. W 3. minucie dośrodkowanie jednego z rywali z prawego skrzydła przeciął w polu karnym Wojciech Węgrzyn kierując piłkę do bramki Dawida Kasprzyka. Sześć minut później zawodnicy z Bojana niemal skopiowali wcześniejszą akcję, tyle, że tym razem, po dośrodkowaniu z prawego skrzydła Bartosza Pieńczykowskiego, piłkę do bramki gospodarzy z bliskiej odległości, tuż przy prawym słupku wbił Dominik Depta. W 11. minucie gospodarze zdobyli kontaktowego gola, kiedy to silnym strzałem z lewego skrzydła w kierunku dalszego słupka popisał się Kamil Kijak. Dwie minut później goście egzekwowali rzut rożny, a dośrodkowanie wykorzystał niepilnowany Karol Majchrzak podwyższając na 1:3. W 16. minucie z prawego skrzydła uderzył Dawid Kubiak posyłając piłkę w przeciwległe okienko bramki gości, a Michał Polaszek nawet nie zareagował. Niespełna minutę przed zakończeniem pierwszej połowy zawodnicy LZS wykorzystali niefrasobliwość gnieźnian w rozgrywaniu piłki w strefie obronnej gospodarzy, przechwytując futbolówkę, a po szybkim wznowieniu gry z autu Dominik Kukowski ustalił wynik do przerwy na 2:4.
Po zmianie stron gospodarze szybko zdobyli kontaktową bramkę. Tym razem to gnieźnianie wykorzystali błąd w obronie zawodników z Kaszub, a piłkę do bramki gości wturlał Oskar Stankowiak. Chwilę później okazje do wyrównania mieli: Lubomir Kołomyjczuk trafiając z ponad dziesięciu metrów w poprzeczkę oraz Olaf Wójtowicz i Wojciech Węgrzyn, których uderzenia obronił Michał Polaszek. W 28. minucie gnieźnianie doprowadzili jednak do remisu. Piłkę zagraną z głębi boiska na prawym skrzydle opanował Wojciech Węgrzyn i podał na drugą stronę do osamotnionego Michała Poltaszewskiego, który z bliskiej odległości skierował futbolówkę do pustej bramki. Chwilę później w sytuacji „sam na sam” z bramkarzem gości znalazł się Olaf Wójtowicz, ale Michał Polaszek skutecznie zablokował jego strzał. Tymczasem w 33. minucie szybki kontratak gości zakończył celnym strzałem Bartosz Pieńczykowski i goście ponownie objęli prowadzenie. W odpowiedzi dwukrotnie bliski doprowadzenia do remisu był Kamil Kijak. Kiedy w 38. minucie szóstą bramkę dla zespołu z Kaszub zdobył Dominik Depta, sztab szkoleniowy gospodarzy zdecydował się już do końca spotkania zastępować bramkarza piątym zawodnikiem. Niestety, manewr ten nie przyniósł poprawy rezultatu, a na domiar złego, po przechwycie piłki rozgrywanej po obwodzie przez gospodarzy, Paweł Brzuzy zdobył siódmego gola dla LZS Dragon ustalając wynik meczu na 4:7.
KS Gniezno – LZS Dragon Bojano 4:7 (2:4)
Bramki:
KS Gniezno – Kamil Kijak – 1 (11’), Dawid Kubiak – 1 (16’), Oskar Stankowiak – 1 (21’), Mateusz Poltaszewski – 1 (28’),
LZS Dragon Bojano – Dominik Depta - 2 (9’, 38’), Karol Majchrzak – 1 (13’), Dominik Kukowski – 1 (20’), Bartosz Pieńczykowski – 1(33’), Paweł Brzuzy – 1(39’), Wojciech Węgrzyn – 1 (3’- sam.)
Po tej porażce zespół Klubu Sportowego Gniezno awansował na siódmą pozycję w ligowej tabeli mając w dorobku 13 punktów. W następnej kolejce gnieźnianie zmierzą się w Białymstoku z Jagiellonią, a za 2 tygodnie podejmą lidera – drużynę Futsalu Świecie.
Radosław Kossakowski/ foto archiwum
Liczba komentarzy : 0