Kuriozalna końcówka meczu z Austrią

2014-01-18

W ostatnim spotkaniu rozgrywanych w Wiedniu Halowych Mistrzostw Europy polscy hokeiści zmierzyli się z gospodarzami turnieju - reprezentantami Austrii. Spotkanie to miało decydować o ostatecznym kształcie tabeli i awansie do fazy finałowej.

Zwycięstwo gwarantowało biało-czerwonym pierwsze miejsce w grupie i występ w półfinale przeciwko reprezentacji Rosji, remis - drugie miejsce i walkę o finał z Niemcami. W przypadku porażki podopieczni Karola Śnieżka zakończyliby rywalizację w grupie na trzeciej pozycji i nie awansowaliby do strefy medalowej.  


Spotkanie rozpoczęło się znakomicie dla biało-czerwonych. Już w drugiej minucie Tomasz Górny wykorzystał precyzyjne dośrodkowanie z lewego skrzydła i Polacy objęli prowadzenie. Sześć minut później w półkolu strzałowym gospodarzy bramkarz reprezentacji Austrii Mateusz Szymczyk sfaulował atakującego prawym skrzydłem Karola Majchrzaka. Decyzja sędziów mogła być tylko jedna - rzut karny.  Piłkę na siódmym metrze ustawił Dariusz Rachwalski i pewnym pchnięciem pokonał Fabiana Horna, który na ten stały fragment gry  zmienił w bramce Mateusza Szymczyka. W 11. minucie  kontaktowego gola dla gospodarzy zdobył Dominik Monghy popisując się silnym pchnięciem z lewego skrzydła, a dwie minuty później wyrównał Benjamin Stanzl. Kapitan reprezentacji Austrii zakończył pewnym pchnięciem egzekwowany przez gospodarzy karny strzał rożny. W  15. minucie ponownie prowadzenie objęli Polacy.  Szybki dwójkowy kontratak Tomasza Górnego i Marcina Lewartowskiego zakończony został pchnięciem na pustą bramkę w wykonaniu zawodnika gnieźnieńskiej Stelli. Do przerwy biało-czerwoni prowadzili zatem 3:2 i  w tym momencie zajmowali pierwsze miejsce w grupie B. Na początku drugiej połowy wykorzystując karny strzał rożny powiększyli jeszcze przewagę dzięki bramce zdobytej w 26. minucie przez Karola Majchrzaka. Dwie minuty później to goście skutecznie egzekwowali „krótki róg” a kontaktowego  gola zdobył Michael Korpel. W 29. minucie na 4:4 wyrównał Sebastian Eitenberger wykonując niesygnalizowane pchnięcie niemal z linii półkola strzałowego. Przez ostatnie osiem minut gry w Wiener Stadthalle kibice mogli zaobserwować antyhokej. Oba zespoły nie kwapiły się do gry podając piłkę w strefie środkowej boiska. W tym czasie przeprowadzona została tylko jedna próba zawiązania akcji ofensywnej przez Polaków. Kiedy trzy sekundy przed końcową syreną gospodarze również spróbowali zaatakować i stracili piłkę  Tomasz Laskowski wywodzący się  z Torunia trener reprezentacji Austrii poprosił o czas i miał spore pretensje do swoich zawodników o to, że w ogóle zainicjowali akcję ofensywną. Z pewnością takie podejście nie wpłynie pozytywnie na rozwój hokeja i podniesienie jego atrakcyjności, która już i tak po decyzji o zmniejszeniu do 5  liczby występujących na parkiecie  zawodników wyraźnie spadła.

 

W innym meczu grupy B Czesi pokonali Szwedów 7:4.

 

W sobotnich spotkaniach grupy A padły rezultaty:
Niemcy - Anglia 10:8
Rosja - Holandia 6:4

 

Rywalizację w grupie A wygrali Niemcy - 7 punktów,  przed Rosją i Holandią - po 4 oraz Anglią - 1. W grupie B triumfowała Austria - 7, przed Polską - 5, Czechami - 4 i Szwecją - 0.

 

W zaplanowanych na dzisiejszy wieczór półfinałach Austria zmierzy się z Rosją, a Polska z Niemcami. Polacy będą więc mieli okazję do rewanżu za przegrany 2:3 mecz finałowy rozegranych w 2011 roku w Poznaniu mistrzostw świata.

Radosław Kossakowski/foto - oficjalny plakat mistrzostw

 

 



 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,kuriozalna-koncowka-meczu-z-austria.html