Lech pokonał Koronę Kielce i goni ligową czołówkę

2018-10-20

W spotkaniu 12. kolejki Lotto Ekstraklasy Lech Poznań zmierzył się w sobotę, 20 października, na stadionie przy ulicy Bułgarskiej z Koroną Kielce. Po przerwie związanej z meczami reprezentacji poznanianie w niezłym stylu powrócili do ligowej rywalizacji zwyciężając 2:1. Obie bramki dla Kolejorza zdobył Christian Gytkjaer.

Gospodarze przeważali od początku. Już w 4. minucie po szybkiej wymianie podań dobrą okazję miał wbiegający z lewego skrzydła w pole karne gości Wołodymyr Kostewycz, ale jego strzał obronił  Matthias Hamrol. Chwilę  Napór Lecha zaowocował w 25. minucie objęciem prowadzenia. Prawym skrzydłem popędził Pedro Tiba dogrywając do Joao Amarala. Portugalczyk strzelał, ale nie trafił dobrze w piłkę,  która jednak  trafiła wprost pod nogi Christiana Gytkjaera, a Duńczyk pewnym uderzeniem tuż przy lewym słupku pokonał zaskoczonego nieco tą sytuacją Matthiasa Hamrola. Zaledwie dwie minuty później goście byli bliscy wyrównania, kiedy to po wrzutce Łukasza Kosakiewicza z rzutu wolnego ponad poznańskich obrońców wyskoczył wprawdzie Djibril Diaw, ale jego strzał głową był wyraźnie niecelny.  Nieco lepiej, choć również niecelnie, strzelił po kolejnym dobrym zagraniu Kosakiewicza z rzutu wolnego, Elia Soriano trafiając z boczną siatkę bramki Lecha. Do przerwy gospodarze prowadzili 1:0.  W drugiej połowie Kolejorz nadal dyktował warunki gry i 57. minucie był bliski podwyższenia prowadzenia.  Silny strzał Jao Amarala mierzony w okienko bramki Korony z dużym trudem obronił wyciągnięty jak struna Matthias Hamrol. musiał wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności, żeby odbić piłkę. To co nie udało się Portugalczykowi zrealizował kwadrans później duński napastnik Lecha. Christian Gytkjaer przy dość biernej postawie obrońców Korony uderzył  również z około dwudziestu metrów, ale tym razem bramkarz gości był bez szans. Gospodarze mieli jeszcze okazję do zdobycia kolejnego gola, ale w 80. minucie z rzutu wolnego tuż nad bramką uderzył Wołodymyr Kostewycz. Dwie minuty później przysnęła nieco defensywa Lecha umożliwiając Wato Arweładze dośrodkowanie na trzynasty metr do Zlatko Janjicia. Bośniak głową  zagrał do przodu do Elii Soriano, który pięknym wolejem pokonał bezradnego w tej sytuacji Jasmina Buricia. Goście do końca starali się walczyć o remis.  Okazję miał między innymi Jakub Żubrowski uderzając tuż nad bramką. Ostatecznie Lech zdołał  utrzymać jednobramkową przewagę i zwyciężyć 2:1. Poznanianie zajmują obecnie szóstą pozycję w ligowej tabeli, ale mają tylko 3 punkty straty do lidera z Białegostoku.

 

Lech Poznań - Korona Kielce 2:1 (1:0)

 

Bramki:
Lech - Christian Gytkjaer - 2 (25’, 73’)
Korona  - Elia Soriano – 1 (82’)

 

Lech - Jasmin Burić, Marcin Wasielewski, Dimitris Goutas, Thomas Rogne, Vernon De Marco, Wołodymyr Kostewycz, Łukasz Trałka, Pedro Tiba, Joao Amaral (71. Maciej Makuszewski), Darko Jevtić (70. Dionisio Villaba), Christian Gytkjaer

 

Korona - Matthias Hamrol, Ken Kallaste, Łukasz Kosakiewicz, Ivan Marquez, Elhadji Pape Djibril Diaw, Marcin Cebula (76. Maciej Górski), Adnan Kovacević (67. Wato Arweładze), Oliver Petrak, Matej Pucko (46. Jakub Żubrowski), Zlatko Janjić, Elia Soriano

 

Sędziował Tomasz Musiał z Krakowa

Widzów - 9 487

 

Radosław Kossakowski / foto archiwum

 

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,lech-pokonal-korone-kielce-i-goni-ligowa-czolowke.html