Lech pokonał zespół z Łotwy i gra nadal w eliminacjach Ligi Europy

2020-08-27

W czwartek, 27 sierpnia, w meczu pierwszej rundy eliminacji Ligi Europy zespół Lecha Poznań podejmował łotewską drużynę FC Valmiera.

Poznanianie byli faworytami tego starcia, ale czwarta ekipa minionego sezonu w rozgrywkach Virlisligi (najwyższej klasy rozgrywkowej na Łotwie), zwłaszcza w pierwszej połowie, stawiała spory opór wicemistrzom Polski. Lechici od początku   przeważali, ale skomasowana obrona Łotyszy i skuteczne interwencje bramkarza FC Valmeira - Rudolfsa Solohy sprawiły, że do przerwy przy Bułgarskiej goli nie było. Po zmianie stron gospodarze nadal przeważali i w 59. minucie zaowocowało to objęciem prowadzenia. W polu karnym z dwójką obrońców walczył Kamil Jóźwiak. Piłka odbita rykoszetem od jednego z obrońców trafiła pod nogi Jakuba Modera. Ten uderzył z około dwudziestu metrów, ale piłka otarła się od jednego z Łotyszy i trafiła w słupek. Tam dopadł do niej jednak Mikael Ishak i z bliska pokonał Rudolfsa Solohę, który nie zdążył podnieść się jeszcze po pierwszej interwencji. Cztery minuty później z około czternastu metrów przymierzył Kamil Jóźwiak. Piłka odbiła się jednak od Żiljensa Selestina. Poznanianie reklamowali zagranie ręką obrońcy gości, ale sędzia nie przyznał, wydaje się ewidentnego, rzutu karnego. W 78.  minucie było już jednak 2:0. Środkiem boiska przedarł się Pedro Tiba i tuż przed polem karnym zagrał po przekątnej na prawe skrzydło do niepilnowanego Mikaela Ishaka, a mający asyryjskie korzenie Szwed strzałem w kierunku dalszego słupka po raz drugi wpisał się na listę strzelców.  Dziesięć minut później na 3:0 podwyższył Filip Szymczak. Młody napastnik Lecha zaledwie kilka chwil wcześniej wszedł na boisko zastępując Mikaela Ishaka. Duży udział w tej bramce miał też jednak Kamil Jóźwiak, który odebrał piłkę rywalom na lewym skrzydle i zagrał idealnie prostopadle do młodszego kolegi, który strzałem w kierunku dalszego słupka pokonł Rudolfsa Solohę. W końcówce jeszcze szansę miał sam Kamil Jóźwiak, ale skutecznie interweniował bramkarz gości i mecz zakończył się wygraną Lecha 3:0, co oznacza, że Kolejorz grał będzie w kolejnej rundzie eliminacji Ligi Europy.   

 

Radosław Kossakowski/foto Przemysław Szyszka

 

 

 

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,lech-pokonal-zespol-z-lotwy-i-gra-nadal-w-eliminacjach.html