Lech pokonany przez Górnika przy Bułgarskiej

2019-03-15

W piątek, 15 marca, w meczu 26. kolejki piłkarskiej ekstraklasy zespół Lecha Poznań podejmował drużynę Górnika Zabrze. Po wyjazdowej porażce z beniaminkiem w Legnicy lechici mieli zrehabilitować się przed własną publicznością. Tymczasem przegrali równie wyraźnie 0:3 tracąc zaufanie kibiców i chyba również szansę walki o europejskie puchary.

Dobry w wykonaniu gospodarzy był tylko pierwszy kwadrans tego spotkania. W 11. minucie środkiem boiska popędził Darko Jevtić zagrywając na prawe skrzydło do Macieja Makuszewskiego, a ten uderzył sprzed narożnika pola karnego, ale Martin Chudy zdołał wybić piłkę za linię końcową. W odpowiedzi szybką kontrę przeprowadzili goście, ale skutecznie przerwał ją już w polu karnym ofiarnie wracający Robert Gumny. W 28. minucie kolejną okazję miał Maciej Matuszewski, tym razem po podaniu od szarżującego środkiem boiska Pedro Tiby, ale uderzył zbyt słabo i bramkarza Górnika nie miał żadnych problemów z obroną. Lech miał przewagę w środku boiska, ale nie potrafił przekuć tego na sytuacje bramkowe. Górnik bronił się mądrze i szukał okazji w kontratakach. Jeden z nich, pod koniec pierwszej połowy, dał gościom prowadzenie. Idealne prostopadłe podanie Giannisa Mystakidisa sprzed linii środkowej sprawiło, że aż trzech piłkarzy Górnika miało przed sobą tylko jednego obrońcę i bramkarza Lecha.  Jesus Jimenez zagrywając piętą do Igora Angulo, sprawił, że jego rodak znalazł się w sytuacji „sam na sam” z Jasminem Buriciem i wykorzystał ją ustalając wynik pierwszej połowy na 0:1.

Po zmianie stron Lech starał się odrobić stratę, ale mimo kilku okazji nie zdołał doprowadzić do remisu. Górnik  skrupulatnie realizował taktykę szczelnej obrony i szukał kolejnych okazji w szybkich kontratakach. W 66. minucie strzał Igora Angulo po prostopadłym zagraniu Jesusa Jimeneza obronił  jeszcze Jasmin Burić wybijając piłkę poza linię końcową boiska, ale rzut rożny przyniósł już drugą bramkę gościom. Dośrodkowanie Waleriana Gwilii przedłużył głową Igor Angulo, a piłkę do bramki wbił, również głową, stojący tuż przy dalszym słupku Boris Sekulić. Po utracie drugiego gola na podwójną zmianę zdecydował się Adam Nawałka. Szczególnie istotna wydawała się ona jeśli chodzi o ofensywę, bo Christian Gytkjaer był zupełnie niewidoczny rozgrywając chyba najsłabszy mecz w sezonie. Wprowadzony za niego Timur Żamaletdinow był zdecydowanie aktywniejszy. Miał szansę zdobyć kontaktowego gola po podaniu od Roberta Gumnego, ale uderzając z woleja posłał piłkę nad poprzeczką bramki gości. Lech był bezradny w ataku, a Górnik jakby dostał skrzydeł. W 86. minucie  Igor Angulo wbiegając z prawej strony w pole karne uderzył niemal z narożnika przy biernej postawie poznańskich obrońców i piłka tuż przy bliższym słupku wpadła do bramki przy nieco spóźnionej interwencji Jasmina Buricia. W końcówce spotkania poznańscy kibice nie szczędząc krytyki pod adresem własnych piłkarzy przekornie dopingowali zespół z Zabrza skandując „Jeszcze jeden! Jeszcze jeden!”. I niewiele brakowało, a życzenie to zostałoby spełnione. Ostatecznie mecz zakończył się porażką Lecha  0:3 i w tej sytuacji, marzenia o grze w pucharach należy raczej odłożyć na dalszą przyszłość, a teraz poznański zespół musi raczej skupić się na walce o pozostanie w grupie mistrzowskiej, co wcale nie będzie łatwym zadaniem.  

 

Lech Poznań - Górnik Zabrze 0:3 (0:1)

Bramki:

Górnik - Igor Angulo – 2 (41’, 86’), Boris Sekulić - 1 (67’)

 

Lech - Jasmin Burić, Robert Gumny, Thomas Rogne, Nikola Vujadinović, Piotr Tomasik, Maciej Makuszewski (89. Tymoteusz Klupś), Maciej Gajos, Darko Jevtić (68. Łukasz Trałka), Pedro Tiba, Joao Amaral, Christian Gytkjaer (68. Timur Żamaletdinow)

 

Górnik - Martin Chudy, Boris Sekulić, Przemysław Wiśniewski, Dani Suarez, Adrian Gryszkiewicz, Giannis Mystakidis (56. Adam Arnarson), Szymon Żurkowski, Mateusz Matras, Walerian Gwilia (75. Szymon Matuszek), Jesus Jimenez (83. Kamil Zapolnik), Igor Angulo

 

Sędziował Bartosz Frankowski z Torunia
Widzów - 9 881

 

Radosław Kossakowski + foto

 

 

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,lech-pokonany-przez-gornika-przy-bulgarskiej.html