Lech przerwał złą passę minimalnie pokonując zespół Śląska

2021-02-21

W niedzielę, 21 lutego, na Stadionie Poznań przy ul. Bułgarskiej zespół Lecha w meczu 18. kolejki piłkarskiej ekstraklasy podejmował drużynę Śląska Wrocław. Lechici tego sezonu z pewnością nie mogą zaliczyć do udanych. Mecz z ekipą wrocławską również nie był porywający, ale zakończył się wygraną gospodarzy 1:0. Bramkę na wagę zwycięstwa w tym meczu strzelił debiutujący w barwach Kolejorza – Aron Johannsson.

Gospodarze od początku ruszyli do ataku. W 15. minucie przeprowadzili szybką akcja w której finale Alan Czerwiński zagrał z prawego skrzydła na piąty metr do Arona Johannssona. Nowy napastnik Kolejorza trafił wprawdzie w piłkę na potężnym wykroku, jednak futbolówka poszybowała nad poprzeczką bramki gości. Pięć minut później szansę mieli wrocławianie, ale Bartłomiej Pawłowski uderzając z linii pola karnego posłał futbolówkę minimalnie obok prawego słupka bramki gospodarzy. W 33. minucie na uderzenie  z około dwudziestu metrów zdecydował się Jan Sykora. Piłka odbiła się od jednego z obrońców, ale Matus Putnocky nie dał się zaskoczyć i pewnie wychwycił ją przed linią bramkową. W końcówce pierwszej połowy minimalnie niecelnie z dalszej odległości uderzył jeszcze Jasper Kalstrom i do przerwy było 0:0. Po zmianie stron najpierw bliscy objęcia prowadzenia byli wrocławianie. Bartłomiej Drągowski wykorzystał błąd defensorów Lecha i popędził lewą stroną w kierunku bramki. Uderzył jednak słabo i Mickey van der Hart nie miał problemów z obroną. W 54. minucie szybki kontratak Lecha lewą stroną boiska mógł przynieść bramkę. Aron Johansson uderzył w pełnym biegu sprzed narożnika pola karnego, ale piłka otarła się o nogę Mariusza Pawelca i poszybowała nad spojeniem słupka z poprzeczką. Trzy minuty później nowy napastnik Lecha zdobył swą debiutancką bramkę. Jan Sykora idealnie dośrodkował na szósty metr, a Amerykanin wyskoczył między dwoma obrońcami i pewnym strzałem głową pokonał Matusa Putnocky’ego. W 74.  minucie mogło być 2:0, ale Johannsson Tyn razem zbyt lekceważąco zagrał piłkę po dośrodkowaniu z lewego skrzydła od Tymoteusza Puchacza i minęła ona dalszy słupek bramki gości. Po chwili centrostrzał Jana Sykory z prawego skrzydła wybił przed siebie Matus Putnocky. Stojący na piątym metrze Aron Johansson zdołał instynktownie uderzyć piłkę głową, ale odbijając się od boiska przeleciała ona obok lewego słupka. Lech pokonał Śląsk 1;0 i awansował na 10. pozycję w ligowej tabeli. Oby przełamanie złej passy w meczem ze Śląskiem okazało się punktem zwrotnym i początkiem marszu Lechitów w górę ligowej tabeli.

 

Lech Poznań – Śląsk Wrocław 1:0

 

Bramka:

Lech - Aron Johansson – 1 (57’)

 

Sędziował Daniel Stefański z Bydgoszczy
Spotkanie rozegrane bez udziału publiczności

 

Radosław Kossakowski/foto Przemysław Szyszka

 


 

 

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,lech-przerwal-zla-passe-minimalnie-pokonujac-zespol-slaska.html