Lech stracił punkty w Łęcznej, ale utrzymał pozycję lidera

2021-11-06

Na mecz 14. kolejki piłkarskiej ekstraklasy zespół Lecha Poznań wyjechał do Łęcznej, gdzie w sobotę, 6 listopada, był podejmowany przez tamtejszego Górnika.

 

Kolejorz był niewątpliwie faworytem tego pojedynku. Tymczasem beniaminek od początku zdecydowanie stawił czoła liderowi z Poznania skupiając się jednak głównie na obronie. W 18. minucie lechici zdołali jednak sforsować defensywę gospodarzy. Lewym skrzydłem przedarł się Pedro Rebocho i dośrodkował niemal z narożnika boiska. Piłka podbita głową przez Mikaela Ishaka minęła bramkarza gospodarzy, a zamykający akcję przy dalszym słupku Joao Amaral  z bliskiej odległości wpakował ją do bramki. Kwadrans później bliski podwyższenia rezultatu był Jakub Kamiński, ale jego uderzenie obronił Maciej Gostomski.  Do przerwy było 0:1. Po zmianie stron ponownie dał o sobie znać Kamiński, ale tym razem uderzając z lewej strony, zza pola karnego posłał piłkę około pół metra od bliższego słupka. Chwilę później dwójkowa akcja Mikaela Ishaka oraz Joao Amarala zakończyła się uderzeniem Portugalczyka, ale  Maciej Gostomski był na posterunku. W 76. minucie powinno być 0:2. Prosta strata piłki we własnej strefie obronnej gospodarzy sprawiła, że  Jakub Kamiński znalazł się  w sytuacji "sam na sam" z Maciejem Gostomskim, ale były bramkarz Lecha ponownie popisał się znakomitą interwencją. A, że niewykorzystane sytuacje mszczą się zazwyczaj bardzo szybko, to już minutę później gospodarze wyrównali.  Serhij Krykun idealnie dośrodkował z lewego skrzydła na siódmy metr do wbiegającego Janusza Gola, który wyskoczył ponad obrońców gości  i głową skierował piłkę do bramki Filipa Bednarka.  Lechici do końca walczyli o zwycięstwo. W 88. minucie bliski zdobycia gola był Mikael Ishak. Kapitan Kolejorza uderzył w pełnym biegu z prawej strony w kierunku bliższego słupka, ale  Maciej Gostomski był na posterunku.  Już w doliczonym czasie gry były bramkarz Lecha popisał się kolejną skuteczną interwencją po strzale Daniego Ramireza i mecz zakończył się remisem 1:1. Starta punktów w Łęcznej nie spowodowała uraty przez lechitów prowadzenia w ligowej tabeli, ale z Lechem zrównał się punktami zespół gdańskiej Lechii, który pokonał 2:1 Zagłębie Lubin.

 

 

Górnik Łęczna  - Lech Poznań 1:1 (0:1)

 

 

Bramki:

Górnik – Janusz Gol – 1 (77’)

Lech – Joao Amaral – 1 (18’)
 

 

Sędziował Sebastian Krasny z Krakowa
Widzów – 4 528

 

 

Radosław Kossakowski/foto Przemysław Szyszka

 

 

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,lech-stracil-punkty-w-lecznej-ale-utrzymal-pozycje-lidera.html