Lech wiceliderem po wygranej nad Lechią

2014-03-23

W rozegranym w sobotę, 22 marca, na INEA Stadionie meczu 27. kolejki T-Mobile Ekstraklasy zespół Lecha Poznań podejmował Lechię Gdańsk. Spotkanie było bardzo ważne dla obu drużyn. Gospodarze cały czas myślą bowiem o tytule mistrzostwskim, a gdańszczanie walczą o awans do czołowej „ósemki”.

Pierwsze minuty meczu potwierdziły, że obie drużyny przystąpiły do rywalizacji z zamiarem wywalczenia kompletu punktów. Dużo było walki w środku boiska i zdecydowanych ataków obu zespołów, choć nie przełożyło się to na większą liczbę spektakularnych sytuacji bramkowych. W 3. minucie bliscy objęcia prowadzenia byli gości.  Po dalekiej wrzutce z głębi boiska na linii bramkowej interweniował Maciej Gostomski. Napierał na niego Rafał Janicki starając się wepchnąć golkipera Lecha do bramki, ale arbiter odgwizdał faul.  Po chwili na indywidualną akcję zdecydował się Maciej Makuszewski. Zbiegając z prawego skrzydła do środka  uderzył lewą nogą zza pola karnego. Maciej Gostomski wyciągnął się jak struna, ale nie sięgnał piłki, która o niespełna pół metra minęła lewy słupek. W odpowiedzi Szymon Pawłowski podał do biegnącego szybko w kierunku  pola karnego  Gergo Lovrencsicsa, ale strzał Węgra był wyraźnie niecelny i Mateusz Bąk nie próbował nawet interweniować. Szybkie tempo meczu utrzymujące się przez pierwszy kwadrans stopniowo zaczęło spadać, a gospodarze uzyskiwali coraz większą przewagę optyczną. W 27. minucie kolejną akcję prawym skrzydłem przeprowadził  Szymon Pawłowski.

 

 

Dostrzegając   wbiegającego z lewej strony w pole karne Łukasza Teodorczyka wyłożył mu piłkę, ale napastnik Lecha mając przed sobą  tylko Mateusza Bąka  nie trafił z sześciu metrów! W kolejnych akcjach ofensywnych gospodarzy dobrych okazji nie wykorzystali Kasper Hamalainen i ponownie Łukasz Teodorczyk. Coraz większa przewaga optyczna lechitów została ukoronowana zdobyciem gola przez bardzo aktywnego w pierwszej połowie Szymona Pawłowskiego. W 32. minucie szarżując lewym skrzydłem pomocnik Kolejorza minął  zwodem Christophera Oualembo i pięknym strzałem z narożnika pola karnego pokonał Mateusza Bąka. Do przerwy Lech prowadził zatem 1:0, ale od początku drugiej połowy to Lechia miała wyraźną przewagę. Podopieczni trenera Michała Probierza za wszelką cenę starali się doprowadzić do remisu. Na bramkę Lecha groźnie strzelali Piotr Wiśniewski i Jarosław Bieniuk. Z upływem czasu napór gości nieco osłabł, a coraz groźniej zaczęli atakować gospodarze. Niestety, strzały Kaspera Hamalainena i Łukasza Teodorczyka pewnie obronił Maciej Markuszewski. Dopiero w 61. minucie lechici podwyższyli  na 2:0. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Gergo Lovrencsicsa gospodarze rozegrali główkami koronkową akcję w polu karnym. Kasper Hamalainen zgrał piłkę do Barry’ego Douglasa, ten strzelał z dziesięciu metrów do bramki, ale futbolówkę podbił jeszcze  Łukasz Teodorczyk. Zagranie to nie zaskoczyło Mateusza Bąka, który zdołał odbić piłkę, ale dobitka Teo kolanami  z bliskiej odległości okazała się skuteczna. Nieco rozczarowani takim obrotem sprawy gdańscy kibice postanowili przynajmniej na kilka minut stać się głównymi aktorami widowiska rozwijając na kwadrans przed zakończeniem spotkania biało-zieloną sektorówkę i odpalając czerwone  race. Efekty uboczne tych działań w postaci gęstego dymu sprawiły, że widoczność na stadionie szybko zmalała do zaledwie kilku metrów i dlatego w 78. minucie sędzia Tomasz Musiał był zmuszony przerwać spotkanie. W związku z tą przerwą doliczył aż pięć minut do regulaminowego czasu gry. Najwyraźniej pewni swego gospodarze byli już chyba wtedy zbyt mocno rozluźnieni i popełniając fatalny błąd w defensywie dali sobie strzelić kontaktowego gola. Macieja Gostomskiego pokonał Patryk Tuszyński przechwytując futbolówkę przed polem karnym Lecha. Gdańszczanie ruszyli jeszcze do przodu wietrząc szansę na remis, ale zabrakło im już czasu i mecz zakończył się zwycięstwem Lecha 2:1, a to oznacza, że Kolejorz na trzy kolejki przed końcem rundy zasadniczej awansował na pozycję wicelidera T-Mobile Ekstraklasy.

Lech Poznań - Lechia Gdańsk 2:1 (1:0)

 

Bramki:
Lech Poznań - Szymon Pawłowski  1- (32’), Łukasz Teodorczyk - 1  (61’)
Lechia Gdańsk - Patryk Tuszyński 1-  (90+4’)

 

Składy:

Lech Poznań - Maciej Gostomski , Mateusz Możdżeń, Marcin Kamiński, Hubert Wołąkiewicz, Barry Douglas, Gergo Lovrencsics (90+2. Dariusz Formella), Karol Linetty (72. Daylon Claasen), Kasper Hamalainen, Łukasz Trałka, Szymon Pawłowski (90. Tomasz Kędziora), Łukasz Teodorczyk.

Lechia Gdańsk - Mateusz Bąk,  Christopher Oualembo (64. Paweł Stolarski), Rafał Janicki, Jarosław Bieniuk, Nikola Lekovic, Maciej Makuszewski, Paweł Dawidowicz, Stojan Vranjes, Marcin Pietrowski (46. Zaur Sadajew), Piotr Wiśniewski (70. Piotr Grzelczak), Patryk Tuszyński.


Sędziował Tomasz Musiał z Krakowa. Widzów - 22 497.
 

 

Radosław Kossakowski + foto

 

 


 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,lech-wiceliderem-po-wygranej-nad-lechia.html