Lech wygrał w Lublinie z Górnikiem Łęczna

2016-09-30

W meczu 11. kolejki LOTTO Ekstraklasy zespół Lecha Poznań zmierzył się w piątek, 30 września, w Lublinie z Górnikiem Łęczna. Górnik począwszy od tego sezonu rozgrywa swoje mecz na nowym obiekcie sportowym położonym w stolicy województwa (ok. 25 km) od siedziby klubu. Dla lechitów było to pierwszy występ na Arenie Lublin i zakończył się on wygraną, przy czym zwycięską bramkę goście zdobyli tuż przed końcem podstawowego czasu gry.

Początkowo jednak to gospodarze byli stroną przeważającą spychając poznanian do defensywy. Ten napór zaowocował dość szybko zdobyciem bramki. W 13. minucie  z rzutu rożnego w kierunku bliższego słupka dośrodkował Krzysztof Danielewicz. Piłka skozłowała przed stojącym w pierwszej linii Tamasem Kadarem. Węgier nie trafił w futbolówkę, którą następnie dość przypadkowo Piotr Grzelczak skierował do bramki Kolejorza. Siedem minut później Lech mógł wyrównać. Piłkę na własnej połowie przechwycił Szymon Pawłowski zagrywając szybko do Darko Jevticia, a ten jeszcze sprzed linii środkowej podał daleko na lewe skrzydło do Macieja Matuszewskiego. Pomocnik Lecha wpadł w pole karne gospodarzy, minął zwodem Sergiusza Prusaka i strzelił w kierunku pustej bramki, ale piłka po jego uderzeniu trafiła w słupek. W 40. minucie podobnej sytuacji nie wykorzystali gospodarze. Grzegorz Piesio znajdujący się w okolicach środka boiska zagrał na prawe skrzydło do wybiegającego za linię obrony Piotra Grzelczaka, ten przerzucił piłkę nad Matusem Putonockym, który wybiegł przed pole karne, ale napastnik Górnika uderzył wyraźnie niecelnie posyłając piłkę lobem nad poprzeczką bramki Lecha. Tuż przed przerwą szansę na wyrównanie miał Darko Jevtić, ale piłkę po jego silnym uderzeniu z ponad dwudziestu metrów „przeniósł” nad poprzeczką Sergiusz Prusak. Po pierwszej połowie gospodarze prowadzili zatem 1:0. Na początku drugiej ponownie bliscy doprowadzenia do remisu byli goście. Szymon Pawłowski uderzył niezbyt silnie sprzed pola karnego ale  Sergiusz Prusak musiał wyciągnąć się jak struna, aby wybić piłkę zmierzającą do bramki tuż przy słupku. W 65. minucie akcję rozpoczął i zakończył Maciej Gajos. Pomocnik Lecha najpierw zagrał na lewe skrzydło do Tamasa Kadara. Węgier dośrodkował następnie w pole karne do Macieja Makuszewskiego, ten jednak nie zdołał opanować futbolówki, ale podążający za akcją Maciej Gajos uderzył silnie z dziewiątego metra, jednak piłka poszybowała ponad poprzeczką. W odpowiedzi dwójkową akcję przeprowadzili Grzegorz Piesio i Piotr Grzelczaka, ale przerwał ją odważnym wyjściem Matus Putnocky. W 70. minucie naciskający coraz bardziej lechici doprowadzili do wyrównania. Lewym skrzydłem popędził Szymon Pawłowski idealnie dośrodkowując w pole karne, do Macieja Gajosa, który precyzyjnym strzałem głową trafił do bramki tuż pod spojeniem słupka z poprzeczką. Po utracie gola gospodarze ponownie zaatakowali bardziej zdecydowanie. W 76. minucie Grzegorz Piesio przerzucił piłkę z prawego skrzydła wzdłuż linii pola karnego do niepilnowanego na lewej stronie Piotra Grzelczaka. Napastnik Górnika uderzył silnie w kierunku okienka bramki Lecha, ale Matus Puntocky zdołał zablokować ten strzał. Kiedy wydawało się już, że mecz pozostanie nierozstrzygnięty, w ostatnich sekundach podstawowego czasu gry goście przeprowadzili akcję, która dała im zwycięstwo. Idealne podanie Tomasza Kędziory  wzdłuż prawego skrzydła za linię obrony wykorzystał Maciej Makuszewski. Pomocnik Lecha w sytuacji „sam na sam” przelobował Sergiusza Prusaka ustalając wynik spotkania na 1:2.

 

Górnik Łęczna - Lech Poznań 1:2 (1:0)

 

Bramki:

Górnik - Piotr Grzelczak - 1 (13’)

Lech - Maciej Gajos - (70’), Maciej Makuszewski - (90’)

 

Górnik - Sergiusz Prusak, Aleksander Komor (46. Paweł Sasin), Maciej Szmatiuk, Gerson, Leandro, Grzegorz Bonin, Adam Dźwigała, Krzysztof Danielewicz, Slaven Jurisa (62. Javier Hernandez), Grzegorz Piesio, Piotr Grzelczak (90. Przemysław Pitry).

 

Lech - Matus Putnocky, Tomasz Kędziora, Lasse Nielsen, Jan Bednarek, Tamas Kadar, Maciej Makuszewski, Darko Jevtic (83. Radosław Majewski), Abdul Aziz Tetteh, Łukasz Trałka (60. Maciej Gajos), Szymon Pawłowski, Marcin Robak (74. Dawid Kownacki)

 

Sędziował  Piotr Lasyk  z Bytomia
Widzów - 7 078

 

Radosław Kossakowski + foto

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,lech-wygral-w-lublinie-z-gornikiem-leczna.html