Lech z Wisłą ponownie na remis

2017-03-31

W meczu 27. kolejki LOTTO Ekstraklasy zespół Lech Poznań zmierzył się w Krakowie z tamtejszą Wisłą. Spotkanie rozegrane w piątek, 31 marca, na Stadionie Miejskim przy ul. Reymonta zakończyło się remisem bezbramkowym. Warto przypomnieć że jesienne starcie tych drużyn także przyniosło remis tyle, że 1:1.

Wisła  pierwsza miała dogodną sytuację do objęcia prowadzenia. W 3. minucie gospodarze egzekwowali rzut rożny. Piłka trafiła na głowę Arkadiusz Głowackiego, ale ten pilnowany dobrze przez Jana Bednarka strzelił wyraźnie ponad poprzeczką. Niespełna kwadrans później Głowacki omal nie pokonał własnego bramkarza. Po dwójkowej akcji z Marcinem Robakiem Darko Jevtić zacentrował w pole karne, a po nieudanym wślizgu obrońcy Wisły piłka trafiła w Łukasza Załuskę. W 21. minucie to lechici wykonywali rzut rożny. Piłka została zagrana przed pole karne do Macieja Gajosa, który uderzył silnie z woleja. Futbolówka odbiła się jeszcze od stojącego na jedenastym metrze Tomasza Kędziory, ale Łukasz Załuska nie dał się zaskoczyć. Dziesięć minut później po kolejnym kornerze Marcin Robak posłał piłkę głową z jedenastego metra pod poprzeczkę bramki Wisły. Łukasz Załuska popisał się ładną paradą, ale nawet gdyby gol padł i tak nie zostałby uznany, bowiem wcześniej Tomasz Kędziora wyraźnie przytrzymywał Pawła Brożka. Do przerwy był remis 0:0. Po zmianie stron lechici nadal naciskali. W 59. minucie szybką, indywidualną akcję prawą stroną boiska zakończył silnym strzałem sprzed narożnika pola karnego Radosław Majewski, ale Łukasz Załuska nie miał problemów z obroną. W odpowiedzi silny strzał sprzed linii pola karnego oddał Arkadiusz Małecki, jednak futbolówka poszybowała wyraźnie nad spojeniem słupka z poprzeczką. W 80. minucie Małecki zainicjował szybki kontratak gospodarzy zagrywając do Petara Brleka. Chorwat popędził  środkiem boiska między dwoma daleko wysuniętymi obrońcami Lecha i uderzył w pełnym biegu sprzed linii pola karnego, ale wyraźnie niecelnie. Pięć minut później dogodną sytuację do rozstrzygnięcia spotkania na własną korzyść mieli lechici. Darko Jevtić popędził lewym skrzydłem i dośrodkował w pole karne do Nickiego Bille Nielsena. Duńczyk, który po dłuższej przerwie powrócił do gry nie trafił jednak czysto i piłka poszybowała ponad poprzeczką. Mecz w Krakowie nie zachwycił, ale Lech podtrzymał miano niepokonanej drużyny w tym roku. Na Legię taka gra może jednak nie wystarczyć.

 

Wisła Kraków – Lech Poznań 0:0

 

Wisła - Łukasz Załuska, Tomasz Cywka, Arkadiusz Głowacki, Ivan Gonzalez, Maciej Sadlok, Rafał Boguski (84. Jakub Bartosz), Krzysztof Mączyński, Petar Brlek, Patryk Małecki, Semir Stilić (70. Pol Llonch), Paweł Brożek (61. Zdenek Ondrasek)

 

Lech - Matus Putnocky, Tomasz Kędziora, Jan Bednarek, Lasse Nielsen, Wołodymyr Kostewycz, Darko Jevtić, Abdul Tetteh, Maciej Gajos, Maciej Makuszewski (77. Szymon Pawłowski), Radosław Majewski (66. Mihai Radut), Marcin Robak (69. Nicki Bille Nielsen)

 

Sędziował: Paweł Raczkowski z Warszawy

Widzów - 30 128

 

Radosław Kossakowski/ foto lechpoznan.pl

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,lech-z-wisla-ponownie-na-remis.html