Lech zremisował bezbramkowo z Lechią

2016-04-28

W czwartek, 28 kwietnia, w meczu 34. kolejki piłkarskiej ekstraklasy zespół Lecha Poznań podejmował Lechię Gdańsk. Poznanianie przed tym meczem stracili już wprawdzie szansę na obronę mistrzowskiego tytułu, ale wciąż mogli znaleźć się jeszcze na podium. Tymczasem bezbramkowy remis z Lechią również tę możliwość praktycznie przekreślił.

Poznanianie od początku byli stroną przeważającą. Gdańszczanie grali głównie z kontrataków. Rzadziej przebywali na połowie gospodarzy, ale mieli także kilka klarownych sytuacji. Już w 10. minucie ładnym uderzeniem z ponad trzydziestu metrów popisał się egzekwujący  rzut wolny Sławomir Peszko. Piłka opadała tuż pod poprzeczkę bramki Jasmina Buricia, ale Bośniak popisał się znakomitą interwencją.  Kwadrans później znakomitą okazję do objęcia prowadzenia mieli gospodarze. Dynamiczną akcję lewym skrzydłem przeprowadził Szymon Pawłowski. Były zawodnik Mieszka Gniezno z łatwością minął dwóch rywali i uderzył w pełnym biegu z narożnika pola karnego, ale piłka trafiła tylko w poprzeczkę bramki gości. W 37. minucie Gergo Lovrencsics dośrodkował z rzutu rożnego precyzyjnie na głowę  Paulusa Arajuuriego, który trafił jednak  wprost w bramkarza Lechii. Sam Lovrencsics także miał okazję do zdobycia gola. W doliczonym czasie pierwszej połowy uderzył silnie z prawego skrzydła, ale Vanja Milinkovic-Savic popisał się skuteczną interwencją wykonując efektowny pad i wypiąstkowując piłkę. Do przerwy na INEA Stadionie, mimo kilku sytuacji po obu stronach boiska, bramki nie padły. W drugiej połowie  gospodarze przycisnęli jeszcze mocniej. W 61. minucie głową z piątego metra uderzył silnie Maciej Gajos, ale bramkarz Lechii popisał się znakomitą interwencją. Dziesięć minut później po dośrodkowaniu z rzutu rożnego do główki wyskoczył Władimir Wołkow, ale piłka po jego uderzeniu minimalnie minęła lewy słupek bramki. Pięć minut przed zakończeniem meczu trener Jan Urban  wprowadził na boisko Kamila Jóźwiaka. Młody zawodnik mógł stać się bohaterem spotkania przeprowadzając szybką akcję lewym skrzydłem, ale w sytuacji „sam na sam” został zatrzymany przez bramkarza gości. W końcówce bliscy rozstrzygnięcia meczu na swoją korzyść byli natomiast gdańszczanie.  Grzegorz Kuświk minął już nawet Jasmina Buricia, ale zagrał piłkę wzdłuż linii bramkowej licząc zapewne, że akcję zamknie jeden z partnerów. Futbolówka jednak toczyła się samotnie i trafiła w słupek. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 0:0 i podziałem punktów, który dla obu drużyn oznacza oraz mniejsze szanse na grę w eliminacjach Ligi Europy. Wydaje się, że Lech może tam trafić jedynie zdobywając 2 maja na Stadionie Narodowym Puchar  Polski.

 

Lech Poznań - Lechia Gdańsk 0:0

 

Lech - Jasmin Buric, Tomasz Kędziora, Paulus Arajuuri, Marcin Kamiński, Władimir Wołkow, Gergo Lovrencsics, Karol Linetty, Maciej Gajos (85. Kamil Jóźwiak), Abdul Aziz Tetteh, Szymon Pawłowski (77. Darko Jevtic), Nicki Bille Nielsen (66. Dawid Kownacki)

 

Lechia - Vanja Milinkovic-Savic, Rafał Janicki, Mario Maloca, Jakub Wawrzyniak (46. Paweł Stolarski), Lukas Haraslin (78. Adam Chrzanowski), Sebastian Mila (62. Adam Buksa), Milos Krasic, Aleksandar Kovacevic, Sławomir Peszko, Flavio Paixao, Grzegorz Kuświk

 

Sędziował  Jarosław Przybył z Kluczborka

Widzów - 10 770

 

Radosław Kossakowski/foto archiwum

 

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,lech-zremisowal-bezbramkowo-z-lechia.html