Lider pokonał mistrza w hicie 21. kolejki

2015-12-20

W ostatnim w tym roku spotkaniu ligowym zespół Lecha Poznań zmierzył się na wyjeździe z Piastem Gliwice, który jest rewelacją piłkarskiej jesieni w Polsce. Lider i tym razem potwierdził wysoką dyspozycję pokonując obrońców tytułu 2:0 i przerywając tym samym znakomitą passę sześciu z rzędu zwycięstw Kolejorza.

Mimo osłabienia brakiem kontuzjowanego Kaspra Hamalainena zespół Lecha od początku ruszył do ataku i jedna z pierwszych akcji zakończyła się silnym strzałem Szymona Pawłowskiego, obronionym jednak przez Jakuba Szmatułę. W odpowiedzi  Gerard Badia trafił w poprzeczkę bramki Jasmina Buricia, a po niespełna kwadransie gry gospodarze objęli prowadzenie.  Prostopadłym zagraniem z głębi boiska Gerard Badia uruchomił Bartosza Szeligę, który wybiegając błyskawicznie za linię obrony Lecha w sytuacji „sam na sam” pokonał Jasmina Buricia. Bramka ta była 5000. golem w historii ekstraklasy. W 32. minucie szansę na wyrównanie mieli lechici. Wspaniałą wrzutką w pole karne z głębio boiska na jedenasty metr popisał się Łukasz Trałka,  ale Karol Linetty uderzając z pierwszej piłki posłał futbolówkę wyraźnie obok prawego słupka. Sześć minut później Maciej Gajos przymierzył z około 18. metrów, ale jego silny strzał zdołał obronić Jakub Szmatuła, podobnie jak kilka chwil później  uderzenie z głębi boiska Abdula Aziza Tetteha. Do przerwy lider prowadził więc 1:0, a tuż po wznowieniu gry gospodarze wykorzystali niezdecydowanie w defensywie zawodników Lecha podwyższając na 2:0. Tomasz Mokwa otrzymując w polu karnym podanie z głębi boiska nie zdecydował się na strzał, a zagrał  wzdłuż linii bramkowej na lewą stronę do Josipa Barisicia, który z bliskiej odległości umieścił piłkę w bramce Kolejorza. Goście ruszyli do odrabiania strat, ale mimo wypracowania dogodnych sytuacji strzeleckich zawodzili pod względem skuteczności. Dwóch znakomitych okazji nie wykorzystał Denis Thomalla minimalnie pudłując najpierw po zagraniu w polu karnym Marcina Kamińskiego, a w końcówce meczu w sytuacji „sam na sam” przerzucając piłkę nad interweniującym Jakubem Szmatułą i… minimalnie obok słupka.  Gospodarze też mieli szanse na podwyższenie prowadzenia. Najpierw, w 74. minucie, po szybkim kontrataku strzał Josipa Barisicia obronił jednak Jasmin Burić, a chwilę później po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Uros Korun strzelając głową  trafił w poprzeczkę. W 86. minucie bliski zdobycia gola był też Paweł Moskwik, ale piłkę po jego uderzeniu  tuż sprzed linii bramkowej wybił Dariusz Dudka i mecz zakończył się zwycięstwem Piasta 2:0.
Po porażce z liderem Lech spadł w tabeli na szóstą pozycję mając w dorobku 28 punktów. I biorąc pod uwagę to co działo się w Gliwicach oraz przesądzone raczej rozstanie z poznańskim klubem Kaspra Hamalainena Lechowi należy  chyba życzyć w prezencie pod choinkę co najmniej jednego skutecznego napastnika.

 

Piast Gliwice - Lech Poznań 2:0 (1:0)

 

Bramki:

Piast - Bartosz Szeliga -1 (15’), Josip Barisic - 1 (48’)

 

Piast - Jakub Szmatuła, Tomasz Mokwa, Uros Korun, Hebert, Patrik Mraz, Mateusz Mak (89. Karol Angielski), Marcin Pietrowski, Radosław Murawski, Bartosz Szeliga, Gerard Badia (75. Paweł Moskwik), Josip Barisić (90. Sebastian Musiolik)

Lech - Jasmin Burić, Tomasz Kędziora, Marcin Kamiński, Paulus Arajuuri (15. Dariusz Dudka), Tamas Kadar, Łukasz Trałka, Abdul Aziz Tetteh, Maciej Gajos, Karol Linetty (71. Dariusz Formella), Szymon Pawłowski, Dawid Kownacki (46. Denis Thomalla)

 

Sędziował Mariusz Złotek ze Stalowej Woli

Widzów  -7 552

 

Radosław Kossakowski /foto lechpoznan





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,lider-pokonal-mistrza-w-hicie-21-kolejki.html