Lider potwierdził klasę

2022-01-23

W meczu 13. kolejki grupy północnej I ligi futsalu zespół Grinbud Klubu Sportowego Gniezno podejmował zdecydowanego lidera zmagań – drużynę Widzewa Łódź. Spotkanie rozegrane w sobotę, 22 stycznia, w Hali Widowiskowo-Sportowej im. Mieczysława Łopatki było zacięte. Gospodarze w pierwszej połowie nie odstawali od wyżej notowanych rywali. W drugiej lider potwierdził jednak swoją klasę zwyciężając wyraźnie.

Goście, którzy do tej pory wygrali wszystkie spotkania byli zdecydowanymi faworytami. Gnieźnianie przystąpili jednak do tego spotkania bardzo zdeterminowani i w pierwszej połowie stawili czoła rywalom.  W 7. minucie przypadkowe zagranie ręką w polu karnym skutkowało jednak rzutem karnym, który wykorzystał Maksim Panasenko i Widzew objął prowadzenie.  Trzy minuty później po szybkim kontrataku Mariusza Sawickiego prawym skrzydłem bardzo bliski wyrównania był Kacper Woźny, ale jego strzał obronił instynktownie Dariusz Słowiński. W 11. minucie gnieźnianie jednak doprowadzili do remisu. W sytuacji „sam na sam” z bramkarzem gości znalazł się Mikołaj Bereźnicki, który precyzyjnym uderzeniem pokonał Dariusza Słowińskiego. W 18. minucie Michał Marciniak uderzył z około dziesięciu metrów, a zasłonięty Dawid Dymek przepuścił piłkę między nogami i Widzew ponownie objął prowadzenie. Niespełna minutę później gospodarze mieli znakomitą  szansę na wyrównanie. Dariusz Rychłowski i Filip Kruczyński mieli przed sobą już tylko Dariusza Słowińskiego, ale Kruczyński nie trafił do pustej bramki.  Do przerwy było zatem 1:2.  Po zmianie stron łodzianie  coraz mocniej naciskali. Kilkukrotnie skutecznymi interwencjami popisał się Dawid Dymek, ale  w 31. minucie, po zagraniu z autu, Michał Marciniak uderzył z pierwszej piłki posyłając futbolówkę w prawe okienko gnieźnieńskiej bramki. Gospodarze jeszcze nie otrząsnęli się na dobre po tej stracie, a Maksym Panasenko podwyższył na 1:4. Trener gnieźnian Adam Heliasz od razu poprosił o czas i gospodarze w akcjach ofensywnych zaczęli zastępować bramkarza piątym zawodnikiem.  Niestety, widzewiacy grali skutecznie w defensywie i dwukrotnie po przechwytach udało im się  strzelić do pustej bramki gospodarzy. W 33. minucie piątego gola zdobył Michał Bondarenko, a minutę później na 1:6 podwyższył Maksym Panasenko. W tej sytuacji zaniechano zastępowania bramkarza, ale gnieźnianie  nadal starali się stworzyć akcje ofensywne, które pozwoliłyby odrobić straty.  Niestety, bez powodzenia. Tymczasem w 38. minucie goście podwyższyli na 1:7, chociaż bramka Eryka Jarzębskiego zdobyta została w co najmniej kontrowersyjnych okolicznościach, kiedy gnieźnianie reklamowali faul na Bartoszu Banasiku.  W  39. minucie  na 1:8 podwyższył Michał Bondarenko, ale gnieźnianie walczyli do końca i w ostatniej minucie na 2:8 wynik spotkania ustalił Paweł Kadłubowicz.  

Lider potwierdził w Gnieźnie dominację, chociaż gospodarzom za wyrównaną walkę z liderem w pierwszej połowie i ambitną postawę w całym meczu należą się słowa uznania.  

 

Widzew Łódź - Grinbud KS Gniezno 2:8 (1:2)


Bramki:
Grinbud KS – Mikołaj Bereźnicki – 1 (11’), Paweł Kadłubowicz – 1 (40’)
Widzew –  Maksym Panasenko – 3 (7’, 31’, 34’), Michał Marciniak – 2 (18’, 31’), Michał Bondarenko  – 2 (33’, 39’), Eryk Jarzębski – 1 (38’)

 

             

Po porażce z liderem zespół Klubu Sportowego Gniezno spadł na dziewiąte miejsce mając w dorobku 14 punktów. Kolejne dwa mecze gnieźnianie rozegrają na wyjazdach. Przed własną publicznością zaprezentują się ponownie w niedzielę, 20 lutego , kiedy to w Hali Widowiskowo-Sportowej im. Mieczysława Łopatki podejmą drużynę UMKS Zgierz.

 

Radosław Kossakowski / foto Arkadiusz Kossakowski (fotogaleria)

 

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,lider-potwierdzil-klase.html