W sobotę 28 kwietnia jak pamiętamy na własnym trenie czerwono-czarni w hicie 18 kolejki ligowej czerwono-czarni pokonali zespół IKP Olimpię Poznań w stosunku 4:2. We wtorek zaś 1 maja na kolejny mecz z rundy wiosennej zespół Czarnych Czerniejewo, udał się do Brzeźna gdzie zmierzył się z tamtejszym Maratończykiem. Spotkanie, w którym od początku do końca dominował nad swoim rywalem zespół z Czerniejewa, zakończyło się zdecydowanym zwycięstwem Czarnych w stosunku 5:0 mimo że do przerwy był wynik bezbramkowy. Klasą dla siebie w meczu w Brzeźnie okazał się w szeregach czerwono-czarnych grający trener tego zespołu Maciej Lisiecki, który na swoim koncie zapisał cztery gole z zdobytych pięciu przez jego zespół. Wynik potyczki piłkarskiej pomiędzy Maratończykiem Brzeźno a Czarnymi Czerniejewo, został rozstrzygnięty na korzyść gości dopiero w drugiej połowie meczu. Pierwszy gol w wtorkowym spotkaniu padł w 48 minucie. Bramkę dającą prowadzenie 1:0 zespołowi z Czerniejewa, zdobył z podyktowanego rzutu karnego po ręce jednego z obrońców gospodarzy Maciej Lisiecki. Jak się później okazało nie była to jedyna bramka zdobyta przez Lisieckiego w wtorkowym meczu. Kolejne dwa celne trafienia do bramki Maratończyka Brzeźno grający trener z Czerniejewa zapisał na swoim koncie w 56 oraz 70 minucie, po których czerwono-czarni prowadzili już 3:0. Najpierw Lisiecki golkipera gospodarzy pokonał po zagraniu piłki przez Mateusza Goździaszaka strzałem z 9 metra a następnie po prostopadłym podaniu od Mariusza Sawickiego mijając golkipera z Brzeźna i umieścił piłkę w jego bramce z najbliższej odległości. W 76 minucie był już 4:0 dla czerwono-czarnych. Tym razem na listę strzelców w ekipie z Czerniejewa wpisał się Damian Grzesiak, który bramkarza z Brzeźna pokonał strzałem z 7 metra w sytuacji sam na sam z nim. Ostatnia bramka dla zespołu z Czerniejewa, którą to ustalili oni końcowy wynik spotkania na 5:0 została zdobyta w 88. Strzelcem gola po podyktowanym rzucie karnym na korzyść zespołu z Czerniejewa po wcześniejszym faulu na Macieju Lisieckim okazał się nie kto inny niż sam poszkodowany czyli grający trener Czarnych.

Maciej Lisiecki show!!!Maratończyk Brzeźno – Czarni Czerniejewo 0:5