Magic wydarł złoto w końcówce!

2023-07-30

W dniach 25-28 lipca na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu rozegrany został Drużynowy Puchar Świata na żużlu. W zmaganiach wzięło udział 9 reprezentacji. Polacy, jako gospodarze mieli zapewnione miejsce w finale.

 Pierwszy półfinał wygrali Brytyjczycy – 43 punkty przed Szwedami – 32, Czechami – 23 i Niemcami – 22. W drugim triumfowali Duńczycy – 42, wyprzedzając o punkt Australię. Trzecie miejsce zajęła Francja – 21, a czwarte Finlandia – 16. Zwycięzcy awansowali bezpośrednio do sobotniego finału. Zespoły z miejsc drugich i trzecich w piątek wystąpiły w barażu. Zwyciężyli w nim Australijczycy – 54 przed Szwedami – 35, Francuzami – 20  i Czechami – 21. Sobotni finał był bardzo wyrównany. Uznawani za faworytów i dopingowani przez liczną publiczność Polacy początek rywalizacji mieli jednak nieudany. Podopieczni trenera Rafała Dobruckiego,w przeciwieństwie do rywali, nie mieli okazji do odpowiedniego dopasowania sprzętu do nawierzchni toru we Wrocławiu. W pierwszej rundzie zajmowali dopiero trzecią lokatę. Znakomity początek mieli natomiast Brytyjczycy, którzy na półmetku zmagań mogli czuć się mistrzami. Polacy z każdym wyścigiem coraz lepiej dopasowywali się do nawierzchni i po XII wyścigu po raz pierwszy objęli prowadzenie. Brytyjczycy jednak nie odpuszczali, a do walki o zwycięstwo włączyli się także Duńczycy. Przed ostatnim wyścigiem Polacy mieli 31 punktów wyprzedzając o punkt Brytyjczyków i o kolejny Duńczyków. Teoretycznie każda z tych drużyn miała szanse na ostateczne zwycięstwo. W polskiej ekipie wystartował Maciej Janowski, który wcześniej jeździł „w kratkę”. Trener Rafał Dobrucki do przedostatniego wyścigu wstawił jednak Bartosza Zmarzlika, jak tłumaczył później, aby nie stracić szansy już przed decydującą rozgrywką. Po starcie do decydującej gonitwy Magic był trzeci, ale jechał tuż za Robertem Lambertem. Prowadził Australijczyk Max Friecke.  Taki układ sprawiał, że Polacy i Brytyjczycy walczyliby o zwycięstwo w wyścigu dodatkowym. Wychowanek wrocławskiej Sparty zaatakował jednak zdecydowanie na przedostatnim wirażu i minął linię mety na drugiej pozycji, co zapewniło Polakom triumf w Drużynowym Pucharze Świata.  

 

KLASYFIKACJA:

 

I.  Polska  – 33
1. Bartosz Zmarzlik – 11 (1,3,2,3,2)
2. Patryk Dudek – 6 (2,3,1,0,-)
3. Maciej Janowski – 7 (2,0,2,1,2)
4. Dominik Kubera – 9 (1,2,2,1,3)
5. Janusz Kołodziej – 0 (0)

II.  Wielka Brytania – 31
1. Tom Brennan – 0 (0,-,0,-)
2. Robert Lambert – 12 (3,2,3,3,1)
3. Tai Woffinden – 7 (3,3,0,0,1)
4. Adam Ellis – 3 (-,1,0,2,-)
5. Daniel Bewley – 9 (3,2,1,2,1)

III Dania – 29
1. Leon Madsen – 9 (0,1,3,2,3)
2. Rasmus Jensen – 13 (3,3,1,3,2,1)
3. Mikkel Michelsen – 2 (0,1,1,-,-)
4. Nicki Pedersen – 0 (0,-,-,-,-)
5. Anders Thomsen – 5 (1,0,2,2,0)

IV Reprezentacja Australii – 27
1. Max Fricke – 7 (1,2,1,0,3)
2. Jack Holder – 8 (2,0,3,3,-)
3. Jason Doyle – 10 (2,0,2,3,3)
4. Jaimon Lidsey – 1 (1,0,-,-,0)
5. Chris Holder – 1 (0,1,0)

 

NCD uzyskał w wyścigu VI DANIEL BEWLEY - 64,10 s. Sędziował Aleksander Latosiński z Ukrainy. Widzów około 12 000.

 

Radosław Kossakowski / foto Jarek Pabijan

 

 

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,magic-wydarl-zloto-w-koncowce.html