W pierwszym meczu ligowym w 2023 r. koszykarze MKK podejmą Noteć Inowrocław. Co można powiedzieć o mocnych stronach drużyny Noteci?
-Ciężko weryfikować jaka będzie siła inowrocławskiego zespołu, mimo iż przecież zaczynamy już rundę rewanżową. Zespół w ostatnim czasie przeszedł przebudowę, doszło do zmiany na stanowisku trenera, pozyskali podkoszowego Mateusza Stawiaka oraz amerykańskiego rozgrywającego Remona Nelsona, który jeszcze kilka lat temu grał w PLK a rok temu był królem strzelców 1 ligi. Po takich ianach apetyt w Inowrocławiu na pewno wzrósł, ale my lubimy sprawić im niespodziankę w co im tym razem celujemy.
-W pierwszej rundzie pokonaliście Noteć na jej terenie. Co wówczas było kluczem do zwycięstwa i czy liczy Pan, że w Gnieźnie pomimo ostatniej porażki ze Zgierzem także uda wam się wygrać mimo że to Noteć jest faworytem?
-To będzie zupełnie inny mecz. Wiele zmian wprowadził nowy trener Mazur, co sprawia, że i my będziemy mieli nieco inne założenia. Porażka ze Zgierzem nie ma żadnego wpływu na najbliższe spotkanie. Nowy mecz, nowe rozdanie.
Cały czas kontuzję leczy Hubert Konowalski. Chciałbym zapytać jak jego zdrowie i czy poza nim będzie Pan miał już do dyspozycji wszystkich graczy?
-Rehabilitacja Huberta przebiega zgodnie z planem. Nie będziemy wywierać żadnej presji związanej z jego powodem. To młody gracz, mnóstwo sezonów jeszcze przed nim. Uraz leczy jeszcze Karol Tyborowski. Pozostali gracze są do dyspozycji.
W ostatnim meczu ze Zgierzem niestety nie dopisała frekwencja i było dużo pustych miejsc na trybunach. Jak chciałby Pan pomimo ostatniej porażki zmotywować gnieźnieńskich kibiców, żeby przyszli na mecz w którym nie jesteście faworytem?
-Mecze z Inowrocławiem zawsze mają wysoki poziom koszykarski i emocjonalny. Ze strony naszych przeciwników organizowany jest wyjazd kibiców co na pewno podniesie atrakcyjność widowiska. Z drużyną jest się na dobre i na złe ,dla naszych najwierniejszych kibiców nie będzie miało znaczenia , że ostatni mecz zakończył się przegraną i na pewno będą dawać nam dodatkowej energii.
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję również.
Liczba komentarzy : 0