Trzeba przyznać, że drużyna Mieszka-Carbon Gniezno, która do środowego meczu pucharowego przystąpiła osłabiona aż czterema podstawowymi zawodnikami leczącymi kontuzje czyli: Mikołajem Zawadką, Mateuszem Kaczorem, Wojciechem Gąsiorowskim i ostatnio Danielem Szymańskim, całkiem dobrze poradziła sobie z ekipą Zjednoczonych Trzemeszno, która również grała w niepełnym składzie osobowym.
Gnieźnianie prowadzenie w meczu objęli już w 8 minucie. Golipera z Trzemeszna – Szymona Płoszyńskiego pokonał wykorzystując podyktowany rzut karny na rzecz Mieszka-Carbon, po wcześniejszym faulu na Karolu Karasiewiczu, kapitan drużyny Krzysztof Jackowiak. W 25 minucie w meczu był już jednak remis 1:1. Gola wyrównującego stan meczu zdobył w zespole z Trzemeszna – Krzysztof Chojnacki pokonując strzałem z 18-tego metra bramkarza z Gniezno – Szymona Menza po akcji zespołowej całej drużyny i dogranej piłce przez Krzysztofa Majchrzaka. Nie upłynęły jednak cztery minuty a Mieszko-Carbon prowadziło ponownie w meczu 2:1. Tym razem bramkarz z Trzemeszna pokonał Dawid Ciążyński płaskim strzałem z 17 metra lokując piłkę w bramce miejscowych w dolnym lewym rogu, po wcześniejszym faulu na Gracjanie Koniecznym i egzekwowanym rzucie wolnym z 20-tego metra przez Andrzeja Stefańskiego. Ostatnia bramka w pierwszych czterdziestu pięciu minutach i to dla Mieszka-Carbon, padła w 37 minucie. Autorem gola po którym golkiper z Trzemeszna – Szymon Płoszyński zmuszony był wyjmować piłkę po raz trzeci z własnej bramki okazał się zdobywca drugiej bramki Dawid Ciążyński, który tym razem wykorzystując zagranie od Gracjana Koniecznego pokonał bramkarza miejscowych pokonał strzałem z 18-tego metra. Prowadzeniem 3:1 dla Mieszka-Carbon Gniezno zakończyła się pierwsza połowa meczu pucharowego.
Po zmianie stron podopieczni Przemysława Urbaniaka, nie zwolnili tępa w zdobywaniu następnych goli aplikując trzy kolejne swoim przeciwnikom tracąc przy okazji tylko jedną bramkę. Zaraz po wznowieniu gry w 48 minucie prowadzenie Mieszka-Carbon na 4:1 podwyższył Gracjan Konieczny. Pomocnik z Gniezna, golipera Zjednoczonych pokonał z 8-go metra wykorzystując zagraną obok muru piłkę po wykonywanym rzucie wolnym z 25-tego metra od bramki gospodarzy przez Andrzeja Stefańskiego. Trzy minuty później Gracjan Konieczny zdobył dla Mieszk-Carbon kolejną bramkę podwyższając prowadzenie swojej drużyny do 5:1. Tym razem pomocnik biało-niebieskich golkipera z Trzemeszna – Szymona Płoszyńskiego, pokonał z najbliższej odległości dobijając piłkę do pustej bramki, po wcześniejszej akcji indywidualnej i strzale z końcowej linii boiska Macieja Świdzińskiego, po którym piłka odbiła się od wewnętrznej części słupka i spadła wprost pod nogi pomocnika gnieźnieńskiego. Wprawdzie gospodarze w 52 minucie zmniejszyli prowadzenie Mieszka-Carbon do 5:2 za sprawą gola zdobytego przez Krzysztofa Majchrzak, który wykorzystał zagranie od Krzysztofa Chojnackiego i celnie ulokował piłkę w bramce z Gniezna. Wynik końcowy jednak meczu 6:2 dla Mieszka-Carbon ustalił w 85 minucie Dawid Ciążyński zdobywają bramkę po ewidentnym błędzie obrońcy Zjednoczonych - Marcina Ślusarczyka, któremu pomocnik z Gniezna odebrał piłkę i celnym strzałem z około 25-tego metra umieścił ją w bramce z Trzemeszna. Ciążyński zdobywając trzecią bramkę w meczu ustrzelił tym samym przysłowiowego hart tricka. Ostatecznie Mieszko-Carbon Gniezno, pokonując zdecydowanie Zjednoczonych Trzemeszno, na własnym trenie 6:2 w 1/8 finału Pucharu Polski szczebla okręgu poznańskiego czym zapewnił sobie awans do 1/4 rundy finałowej, która już zostanie rozegrana na wiosnę 2014 roku.
Skład Zjednoczonych Trzemeszno: Szymon Płoszyński, Krzysztof Majchrzak, Michał Fajfer, Michał Wiśniewski, Adam Konieczny, Krzysztof Chojnacki, Paweł Maciejewski, Tomasz Bauza, Łukasz Kańczukowski, Marcin Nowak, Damian Giza, Marcin Nowak, Marcin Ślusarczyk,
Skład Mieszka-Carbon: Szymon Menz, Łukasz Mokrzycki, Krzysztof Jackowiak, Albert Kowalski, Robert Pepliński, Karol Karasiewicz, Patryk Kryszak, Dawid Ciążyński, Andrzej Stefański, Gracjan Konieczny, Damian Garstka, Maciej Świdziński, Dariusz Urbaniak, Alan Polus
Roman Strugalski/foto Tomasz Kostencki
Liczba komentarzy : 0