Mieszko Gniezno – Przebudzenie Mocy !!!

2016-04-10

W sobotę 9 kwietnia, drużyna MKS Mieszko Gniezno, w ramach trwającej rundy rewanżowej sezonu 2015/2016 w wielkopolskiej IV lidze grupie północnej, rozegrała swoje piąte spotkanie mistrzowskie.

Przeciwnikiem podopiecznych Mikołaja Tarczyńskiego, w meczu na własnym trenie,  był kolejny wymagający rywal – drużyna Gromu Plewiska. Obecnie wicelider tabeli, który w dotychczasowych czterech spotkaniach rozegranych tej wiosny zaznała tylko jednej porażki. 
 
Przypomnijmy naszym czytelnikom że w pierwszym spotkaniu jesienią 2015 roku, do którego doszło w miesiącu wrześniu w Plewiskach, nasza drużyna niestety musiała uznać wyższość swojego rywala przegrywając tamten mecz 3:1. Jedyną bramkę dla Mieszka Gniezna, w tamtym meczu zdobył Andrzej Stefański, natomiast dla Gromu Plewiska gole strzelili: Krzysztof  Kołodziej, Jakub Smura z rzutu karnego oraz David Paku-Tshela. 
 
Nie ma co ukrywać, iż faworytem rewanżowego spotkania ,jeszcze przed jego rozpoczęciem, byli goście z Plewisk, którzy przed tym spotkaniem zajmowali w tabeli ligowej wysokie drugie miejsce tracąc do lidera grupy północnej Warty Międzychód ,zaledwie pięć punktów. Jednakże, po niespodziewanym ubiegłotygodniowym bezbramkowym remisie Mieszka Gniezno w Dopiewie z wyżej od siebie notowanym w ligowej tabeli tamtejszym GKS-em, nastroje w  drużynie były niezwykle bojowe i pozytywne.  
Gnieźnianie uskrzydleni ubiegłotygodniowym remisem w Dopiewie i dysponując już prawie optymalnym składem osobowym poszli za cisem i odprawili wicelidera czwartoligowej tabeli do domu z kwitkiem pokonując go na własnym terenie po bardzo zaciętym meczu w stosunku 1:0. Tym samym podopieczni Mikołaja Tarczyńskiego, po sobotnim meczu zapisali na swoim koncie po rozgranych pięciu meczach tej wiosny, pierwsze zwycięstwo po wcześniejszych dwóch porażkach i tyleż samo remisach. 
 
Przechodząc do szczegółów samego sobotniego spotkania, to przebiegało ono bardzo ciekawie. Pierwszy groźny strzał na bramkę gnieźnieńską goście prowadzeni przez Piotra Kowal, notabene kiedyś byłego piłkarza Mieszka Gniezno, oddali w 10 minucie. Po wykonywanym rzucie rożnym i wycofaniu piłki na 13 metr przez kapitana drużyny z Plewisk – Adriana Nowak na strzał z 13 metra zadecydował się Mateusz Maruniak. Na szczęście uderzona piłka przez Marunika , nie znalazła drogi do bramki gnieźnieńskiej tylko minęła jej słupek wychodząc poza plac gry. W odpowiedzi na tą groźną sytuację strzelecką w wykonaniu piłkarzy z Plewisk, podopieczni Mikołaja Tarczyńskiego odpowiedzieli szybką akcją w 25 minucie. Po długim prostopadłym podaniu piłkę przejął na 20. metrze Radosław Śmigowski i popędził z nią w stronę bramki gości strzeżonej tego dnia przez golkipera z Plewisk – Rafała Korbika. Młody napastnik Mieszka Gniezno, mimo asekuracji obrońcy gości i widząc daleko stojącego od swojej bramki golkipera drużyny z Plewisk, zdecydował się na jego przelobowanie. Sztuka ta jednak gnieźnianinowi się nie udała gdyż piłka posłana za przysłowiowy ,,kołnierz” bramkarzowi gości zamiast do niej wpaść minęła o centymetry prawy jej słupek. To co nie udało się Śmigowskiemu minutę wcześniej udało się w 25 minucie Michałowi Wiśniewskiemu, który zdobywając bramkę strzałem z ostrego kąta wyprowadził swój zespół na prowadzenie 1:0. A że wynik do końca pierwszej połowy nie uległ już zmianie, mimo że w 36 minucie okazje na podwyższenia prowadzenia w zespole Mieszka Gniezno, zmarnował Patryk Kryszak. To ta część meczu zakończyła się prowadzeniem zespołu z grodu Lecha w stosunku 1:0. 
 
Po zmianie stron zgodnie z przewidywaniami, goście od pierwszych minut ruszyli do zdecydowanych ataków na bramkę gnieźnieńska dążąc za wszelka cenę do zmiany niekorzystnego dla nich rezultatu. Grająca jednak bardzo dobrze obrona Mieszka Gniezno, która rozbijała groźne ataki drużyny z Plewisk jeszcze przed swoim polem karnym. I wybornie broniący tego dnia bramkarz gnieźnieński Patryk Szafran, który między innymi wygrał w 64 minucie pojedynek sam na sam z Maciejem Waskowski. Gnieźnianie nie dopuścili do straty gola, którym goście wyrównali by stan meczu. Oprócz samej obrony swojej bramki mieszkowcy również wyprowadzali szybki kontrataki na przedpole swojego przeciwnika. Po takim jednych z nich w 50 minucie mogli prowadzić różnica dwóch goli. Wybornej jednak sytuacji sam na sam z golkiperem z Plewisk, na bramkę nie zamienił Radosława Śmigowskim, którego strzał z bliskiej odległości zdołał wybronić Rafał Korbik. Ostatni raz w sobotnim meczu groźnie pod bramka gnieźnieńską zrobiło się w 84 minucie. Po szybkiej kontrze na strzał za pola karnego Mieszka Gniezno, zadecydował się w zespole z Plewisk -Maurycy Niemczyk. Silnie uderzona piłka z tej odległości na szczęście nie znalazła drogi do bramki gnieźnieńskie, tylko odbijając się od jej poprzeczki wyszła poza plac gry. Ostatecznie zespół Mieszaka Gniezno, mimo doliczonego czasu gry dowiózł jednobramkowy wynik do końca spotkania wygrywając potyczkę piłkarską z Gromem Plewiska w Stosunku 1:0. 
 
W tym miejscu można sobie zadać pytanie:
Czy była to ,,chwilowa reaktywacja” zespołu Mieszka Gniezno czy też swoiste „Przebudzenie Mocy” ? Przekonamy się o tym już w kolejnych meczach ligowych, na które Klub Mieszka serdecznie zaprasza. 
 
Mieszko Gniezno – Grom Plewiska 1:0 (1:0)
Bramka dla Mieszka: Michał Wiśniewski
 
Skład Mieszka Gniezno: Patryk Szafran, Karol Karasiewicz, Adrian Franczak, Krzysztof Jackowiak, Jakub Januchowski, Mikołaj Zawadka (57’ Marcin Nowak I), Dawid Połatyński (46’ Marcin Nowak II), Adam Konieczny, Michał Wiśniewski (86’ Maciej Białas), Radosław Śmigowski. 
 
Następne spotkanie mistrzowskie zespół Mieszka Gniezno, rozegra na wyjeździe w sobotę 16 kwietnia. Wtedy to biało-niebiescy będą podejmowani o godzinie 16.00 przez zespół Tarnovii Tarnowo Podgórne. 
 
Prezes MKS Mieszko GnieznoMaciej Ciesielski, po zakończonym spotkaniu stwierdził:  „ Bardzo cieszy fakt, iż nasza drużyna seniorów uzyskuje coraz lepsze wyniki w oparciu o grę przede wszystkim wychowanków Klubu. Mamy nadzieję, że dzisiejsze zwycięstwo będzie punktem zwrotnym i swoistym przebudzeniem mocy naszych zawodników. Tym bardzie jesteśmy zadowoleni, gdyż wprowadziliśmy od 01 kwietnia 2016 r. reorganizację szkolenia naszych młodych zawodników  m. in. w oparciu o system  Coerver Coaching. Liczymy więc w przyszłości na rozwój talentów w naszym Klubie”                 
 
Roman Strugalski + foto 
 
 
 
 
 




treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,mieszko-gniezno-przebudzenie-mocy-.html