Mieszko pokonuje na zakończenie ligi Sokoła Kleczew!

2019-06-15

W sobotnie skwarne popołudnie 15 czerwca zespół seniorów Mieszka Gniezno, rozegrał ostatni mecz sezonu 2018/2019 w ramach rozgrywek III ligi grupy 2. Podopieczni Jakuba Ostrowskiego, tego dnia na własnym trenie i przed własną publicznością podejmowali zespół Sokoła Kleczew.

Po ubiegłotygodniowym zwycięstwie wyjazdowym Mieszka Gniezno, w którym to pokonali oni KP Starogard Gdański w stosunku 2:1. Można by rzec że gnieźnianie poszli za przysłowiowym ciosem i w ostatnim meczu sezonu 2018/2019 godnie pożegnali się z swoimi wiernymi fanami odnosząc drugie zwycięstwo z rzędu po wcześniejszych pięciu porażkach z rzędu pokonując Sokola Kleczew w stosunku 3:0. Mieszkowcy zwycięstwo nad swoim rywalem zapewnili sobie dopiero w końcówce sobotniego meczu. Przez większość spotkania, które nie było porywającym widowiskiem piłkarskim wykonaniu obu drużyn utrzymywał się wynik bezbramkowy. Więcej sytuacji strzeleckich z gry do zdobycia gola dającego prowadzenie mieli gnieźnianie jednak nie mogli oni znaleźć recepty na umieszczenie piłki w bramce Kleczewa strzeżonej tego dnia przez golkipera Huberta Świtalskiego. W pierwszej części gry najdogodniejsze sytuacje do zdobycia bramki w ekipie biało-niebieskich zmarnowali między innymi Damian Pawlak, który w 6 minucie po faulu na Mikołaju Panowiczu, posłał piłkę z wykonywanego rzutu wolnego z 20 metra wprost w mur gości zaś dobitkę Mateusza Roszaka zdołał zablokować jeden z piłkarzy gości. Oprócz Pawlaka, sytuacje do zdobycia bramki w pierwszej połowie miał jeszcze bardzo aktywny tego dnia Mikołaj Panowicz, który w 43 minucie po dograniu piłki w pole karne gości przez Krzysztofa Wolkiewicza posłał piłkę uderzając ją głową z najbliższej odległości wprost w ręce golkipera Kleczewa. Co do drużyny z Kleczewa, to w pierwszej połowie nie była ona tylko statystą. Piłkarze gości raz po raz również kąsali lecz podobnie jak to było u gnieźnian ich strzały na bramkę gospodarzy sobotniego meczu były niecelne lub padały łupem golkipera biało-niebieskich Wiktora Beśki. Podobny przebieg gry oba zespoły zademonstrowały przez większość drugiej części drugiej połowy. Piłkarze obu drużyn ponownie mieli wiele sytuacji strzeleckich, lecz podobnie jak to było w pierwszej części meczu, która zakończyła się bezbramkowo nie potrafili je zamienić na bramki. I kiedy wydawało się wynikiem bezbramkowym zakończy się to spotkanie i obie drużyny na zakończenie ligi podzielą się punktami w tabeli. W 87 minucie w polu karnym Kleczewa faulowany był Mateusz Ławniczak i sędziemu prowadzącemu to spotkanie Maciejowi Lanckowskiemu nie pozostało nic innego niż wskazać na ,,wapno”. Podyktowany rzut karny na gola zamienił Damian Pawlak, który dał tym samym prowadzenie Mieszku Gniezno nad swoim rywalem 1:0. Po tej bramce wydarzenia na boisku przy Strumykowej potoczyły się bardzo szybko. W 90 minucie padła druga bramka dla Mieszka Gniezno i biało-niebiescy prowadzili 2:0. P stracie piłki przez gości przed ich polem karnym piłkę przejął Krzysztof Wolkiewicz, który posłał ją wzdłuż pola karnego do stojącego na 4 metrze od bramki Kleczewa napastnika biało-niebieskich Adama Koniecznego, który dokładając tylko nogę do toczącej się futbolówki umieścił ją w bramce swojego rywala. Ostateczny cios gnieźnianie zadali w doliczonym czasie gry. W 95 minucie został ustalony końcowy wynik spotkania 3:0 dla Mieszka Gniezno, po akcji i zdobytej bramce wypisz wymaluj jak druga. Wokiewicz zagrał piłkę wzdłuż pola karnego gości do Koniecznego a ten z bliska wpakował ją do bramki swojego rywala.

 

Przypomnijmy iż awans do II ligi wywalczyły rezerwy Lecha Poznań. Mieszko Gniezno, zajął bardzo dobre piąte miejsce, tracąc do zwycięzcy ligi 14 punktów. Z kolei III ligę opuszczają: Wda Świecie, Wierzyca Pelplin i Chemik Bydgoszcz.

 

Skład Mieszka Gniezno: Wiktor Beśka, Mateusz Roszak, Damian Pawlak (94’ Łukasz Bogajewski), Adrian Kaliszan, Jakub Hoffmann (57’ Adam Konieczny), Dawid Urbaniak, Miłosz Brylewski, Krzysztof Wolkiewicz, Igor Łuszczewski (61’ Szymon Pająk), Mikołaj Panowicz (71’ Mateusz Ławniczak), Radosław Mikołajczak.

 

Roman Strugalski + foto – Szersza relacja fotograficzna z tego meczu TUTAJ

 

 

 

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,mieszko-pokonuje-na-zakonczenie-ligi-sokola-kleczew.html