W środę 21 lipca zespół seniorów Mieszka Gniezna, w ramach przygotowań do rozgrywek wielkopolskiej IV ligi sezonu 2021/2022 rozegrał trzecie spotkanie kontrolne tego lata.
Przeciwnikiem podopiecznych Przemysława Urbaniaka, był zespół trzecioligowej Unii Janikowo, z którym jeszcze przed spadkiem do IV ligi mieszkowcy w minionym sezonie 2020/2021 rywalizowali o punkty ligowe.
Początkowo do meczu miało dojść w Gnieźnie, lecz ostatecznie rozegrano go w Janikowie. Trzeba przyznać iż wzmocnienia pierwszej drużyny Mieszka Gniezno, przyniosły zamierzony cel. Trener Przemysław Urbaniak w środę miał do dyspozycji wszystkich zakontraktowanych i doświadczonych piłkarzy w osobach Dawida Radomskiego, Damiana Garstkę broniących do niedawna barw Unii Janikowo oraz Tomasza Bzdęgę i Michała Steinke, którzy zdecydowali się na dzień przed spotkaniem wzmocnić szeregi biało-niebieskich. Udział wymienionych piłkarzy oraz pozostałych, którym nie należy umniejszyć ich umiejętności piłkarskich a co za tym idzie zaangażowania na boisku. W środowym meczu z Unią zaprocentowało bardzo dobrym spotkaniem w wykonaniu zespołu Mieszka Gniezno, który z Janikowa wywiózł cenny remis 1:1.
Przechodząc jednak do wydarzeń na boisku w Janikowie w potyczce piłkarskiej pomiędzy miejscową Unią a Mieszkiem Gniezno, to podopieczni Przemysława Urbaniaka w spotkanie środowe weszli bardzo dobrze. Już w 5 minucie gnieźnianie mogli wyjść na prowadzenie jedną bramką Po wykonywanym rzucie wolnym piłkę w stronę bramki gospodarzy uderzył Dawid Radomski, ta jednak nie wpadła do bramki Unii gdyż z linii bramkowej ratując swój zespół od utraty gola wybił ją obrońca z Janikowa. Dwie minuty później po dwójkowej akcji Damian Garstka – Michał Mól, dał znać o sobie Tomasz Kaźmierczak, który strzałem z 18 metra próbował zaskoczyć golkipera gospodarzy. Tym razem górą okazał się golkiper Unii Janikowo, broniąc strzał Kaźmierczaka. Ten sam zawodnik w 15 minucie mógł po zagraniu Dawida Piskuły ponownie pokusić się na spróbowanie pokonania bramkarza gospodarzy lecz tym razem nieczysto uderzył w piłkę która opuściła plac gry i skończyło się na strachu dla Unii Janikowo. Jak to się mówi w rzemiośle piłkarskim niewykorzystane sytuacje niestety się mszczą o czym przekonali się piłkarze drużyny Mieszka, na krótko przed zejściem na przerwę. Gospodarze, po jedynej groźniej sytuacji strzeleckiej w pierwszej połowie zdobyli gola w 44 minucie schodząc do szatni prowadząc 1:0. Bramkę po spóźnionej interwencji golkipera Mieszka – Patryka Szafrana zdobył Przemysław Kędziora przy asyście Tomasza Roszaka posyłając bramkarzowi gości piłkę za przysłowiowy kołnierz.
Po zmianie stron spotkanie się wyrównało. Gnieźnianie jednak atakowali bramkę swojego rywala dążąc do zmiany niekorzystnego wyniku dla siebie. Już w 50 minucie w meczu mógł być remis. Gnieźnianie wykonywali rzut rożny piłka trafiła do Jakuba Hoffmana ten zagrał ją do Michała Mola, który z bliskiej odległości próbował wpakować ją do bramki gospodarzy. Sztuka ta jednak Molowi się nie udała gdyż bramkarz Unii zdołał wybronić piłkę uderzoną przez mieszkowa posyłając ją na róg. Podopieczni Przemysława Urbaniaka dopięli swego trzy minuty później. Po wykonywanym kolejnym rzucie rożnym w ogromnym zamieszaniu jakie zaistniało w polu karnym gospodarzy piłkę do bramki Unii celnym strzałem skierował z najbliższej odległości Tomasz Kaźmierczak. I w meczu mieliśmy remis 1:1. Do końca środowego spotkania wynik już nie uległ zmianie chociaż w 83 minucie biało-niebiescy pojedynek piłkarski mogli rozstrzygnąć na swoją korzyść gdyby piłka po wykonywanym rzucie rożnym i głowie Tomasza Bzdęgi znalazła drogę do bramki Unii Janikowo. Jednak w tej sytuacji górą okazał się golkiper Unii broniąc strzał Bzdęgi.
W sobotę 24 lipca zespół Mieszka Gniezno, czeka ostatni mecz kontrolny tego lata. Do Gniezna przyjedzie beniaminek wielkopolskiej V ligi grupy 2 zespół Pelikana Niechanowo. Spotkanie na płycie boiska głównego rozpocznie się o godzinie 11.00.
Skład Mieszka Gniezno: Patryk Szafran, Damian Garstka, Michał Steinke, Adrian Franczak, Miłosz Brylewski, Dawid Radomski, Tomasz Bzdęga, Michał Mól (77’ Nikodem Szociński), Dawid Piskuła (77’Aleksander Pawlak), Jakub Hoffmann (65’ Adrian Krupka), Tomasz Kaźmierczak
Roman Strugalski/ foto archiwum SportGniezno.pl