„Mieszko” z największą dotacją, dzieci prezydenta trenują w klubie!

2016-03-29

W 2016 roku o 240 tys. zł wzrosła dotacja przyznawana klubom sportowym z budżetu Gniezna. W 2015 dotacja wynosiła 600 tys. zł. W tym roku znacząco wzrosła dotacja przyznana KS „Mieszko” Gniezno. Na organizację szkolenia dzieci i młodzieży klub piłkarski otrzymał 100 tys. zł, pozostałe 21 klubów razem otrzymało 270 tys. zł. Prezydent Tomasz Budasz potwierdził, że w „Mieszku” trenuje dwójka jego dzieci, wcześniej trenowały w Gniewku. We wrześniu zeszłego roku Gniewko Gniezno i KS Gniezno zostały włączone do KS Mieszka Gniezno. Obecnie w klubie trenuje około 400 dzieci i młodzieży, a szkoli je 20 trenerów. Prezes „Mieszka” Maciej Ciesielski przyznaje, że klub otrzymał największą dotacje ze wszystkich klubów.

W skład komisji decydującej o przyznaniu dotacji klubom sportowym weszło trzech przedstawicieli prezydenta: Michał Powałowski, zastępca prezydenta (przewodniczący komisji), Marian Pokładecki, dyrektor Wydziału Edukacji UM (obaj z Platformy Obywatelskiej) i inspektor Damazy Gandurski, wcześniej asystent prezydenta oraz dwóch przedstawicieli społecznych: Mieczysław Kukliński, prezes Gnieźnieńskiego Klubu Olimpijczyka i Bolesław Ciesielczyk, prezes Wielkopolskiego Związku Inwalidów Narządu Ruchu w Gnieźnie. Na temat wysokości i zasad wykorzystania środków finansowych miasta na rzecz klubów sportowych dyskutowało kilku przedstawicieli klubów sportowych i radni na posiedzeniu Komisji Kultury Fizycznej i Sportu w piątek, 25 marca. Na początku przewodniczący Ryszard Karmoliński poprosił przedstawicieli klubów, żeby wyrazili swoje zdanie na temat przyznanych dotacji, czy środki są wystarczające i jaki jest punkt widzenia środowiska sportowego na kwestie rozdziału pieniędzy? Pierwszy głos zabrał prezydent Tomasz Budasz, który jeszcze przed wypowiedziami prezesów chciał powiedzieć, że środki są przyznawane w sposób transparentny, przejrzysty, a oprócz tego kluby korzystają także z bazy sportowej za symboliczną złotówkę. W roku 2015 koszt preferencyjnego udostępnienia bazy sportowej wyniósł 1 mln 066 tys. zł ( KS Mieszko 689 tys. zł, TŻ Start Gniezno 125 tys. zł, GTT Diament 165 tys. zł, KS Stella 155 tys. zł, Miejski Klub Koszykówki 133 tys. zł, MKS MOS 113 tys. zł, TS Basket 52 tys. zł, KS Tytan 48 tys. zł., LKS Chrobry 21 tys. zł). Następnie wypowiedzieli się prezesi klubów: Zdzisław Kujawa (KS Stella), Maciej Ciesielski (KS Mieszko), Jerzy Imbierowicz (MKS MOS) i Dariusz Szarzyński (KS Husarz). Rozpoczął Zdzisław Kujawa, który stwierdził, że KS Stella posiada trzy sekcje tenisa stołowego, hokeja na trawie i boksu, a ostatnia sekcja jest już na „wymarciu“. - Jeśli chodzi o środki finansowe, to ta ostatnia sekcja została potraktowana przez miasto Gniezno dość mocno i najprawdopodobniej będzie problem, żeby dalej tę sekcje prowadzić. Są problemy z opłaceniem trenerów, możliwościami treningowymi i z ringiem, żeby go zlokalizować. Jeżeli będzie większe zainteresowanie tą sekcją, to będziemy starali się ją jeszcze reanimować, a jeżeli nie, to zostanie rozwiązana. Otrzymane w tym roku środki finansowe z miasta są zadowalające pomijając brak środków na boks. Otrzymane środki pomogą nam utrzymać dwie dobrze funkcjonujące sekcje - powiedział prezes Z. Kujawa. KS Stella otrzymała łącznie 98 tys. zł dotacji.
 
Prezes Maciej Ciesielski rozpoczął od przypomnienia tematu fuzji trzech klubów piłkarskich we wrześniu zeszłego roku i jak zaznaczył był to pomysł prezydenta Tomasza Budasza. - Obecnie mamy około 400 zawodników, ponad 20 trenerów, 25 drużyn młodzieżowych po 22-23 osoby, sekcje piłki nożnej trawiastej, drużynę futsalu. Jesteśmy wdzięczni, bo z uwagi na to, że klub Start Gniezno i nie otrzymał dotacji klub Mieszko Gniezno otrzymał największą dotację i z tego powodu jesteśmy bardzo wdzięczni panu prezydentowi. Patronat pana prezydenta obliguje nas teraz do utrzymania płynności finansowej i do usprawnienia klubu pod względem prawnym. Aby klub funkcjonował prawidłowo to koszty wzrastają, ale kwota, którą otrzymaliśmy jest wystarczająca na funkcjonowanie. W tej chwili walczymy o utrzymanie drużyny seniorów w IV lidze, ale przede wszystkim kładziemy nacisk na szkolenie dzieci i młodzieży - przekazał prezes M. Ciesielski. KS Mieszko otrzymało łącznie 226 tys. zł (w poprzednich latach otrzymywał 70 tys. zł).
 
Jerzy Imbierowicz na początku podziękował za przyznaną dotację, w szczególności na zespół seniorski, która wzrosła dwukrotnie w stosunku do poprzednich lat oraz przedstawił etapy szkolenia dzieci, młodzieży i seniorów w klubie. MKS MOS otrzymał łącznie 70 tys. zł dotacji. Prezes Dariusz Szarzyński powiedział, że w przypadku jego klubu finansowanie z budżetu miasta jest od kilku lat na takim samym poziomie. - Jesteśmy wdzięczni za każdą złotówkę. Ale przy kwocie 5 tys. zł bez zaangażowania ze strony innych jednostek administracyjnych i publicznych niewiele moglibyśmy zrobić. Nie korzystamy z sali za symboliczną złotówkę. W ciągu ostatniego roku byliśmy uczestnikami ponad 20 imprez na terenie Polski, a cały koszt spoczywa na barkach rodziców zawodników. Udział jednego zawodnika w zawodach wyjazdowych to jest koszt około 150 zł, a zawody trwają 2-3 dni i trzeba zapewnić dojazd, nocleg i ubezpieczenie. Stałych zawodników w klubie jest 30-33 i 3 trenerów pracujących społecznie. W zeszłym roku zdobyliśmy 60 medali na różnych imprezach sportowych w całym kraju, a 6 zawodników zostało powołanych do kadry - poinformował prezes D. Szarzyński. KS Husarz otrzymał 5 tys. zł dotacji.
 
Podczas dyskusji m.in. radna Bogusława Młodzikowska zapytała, ile pieniędzy z kwoty 100 tys. zł na szkolenie dzieci i młodzieży przeznacza się na wynagrodzenia dla trenerów w KS Mieszku. Prezes M. Ciesielski odpowiedział, że z tych pieniędzy starają się opłacać wyjazdy i transport dzieci, zakup sprzętu sportowego, a wynagrodzenia dla trenerów opłacają z pieniędzy od sponsorów, a także z dotacji. Miesięcznie obsługa trenerska wynosi 18 tys. zł. Na koniec dyskusji prezes Z. Kujawa zwrócił się do prezydenta, żeby miał w przyszłości na uwadze w przyznawaniu dotacji ranking Ministerstwa Sportu. - Ministerstwo Sportu ocenia, jaki jest poziom sportu w danej gminie, powiecie czy województwie przez pryzmat współzawodnictwa dzieci i młodzieży. Na koniec roku są wydawane podsumowujące książeczki, w których zapisuje się ile punktów zdobył we współzawodnictwie dany powiat czy gmina. Ja sugerowałem już wcześniej, żeby te drużyny czy sekcje, które w tym współzawodnictwie zdobyły punkty, oczywiście nie mają brać wszystkiego, ale z tej puli na szkolenia dzieci i młodzieży można wydzielić jakąś kwotę i rozdzielić proporcjonalnie do zdobytych punktów. W tym roku miasto Gniezno zdobyło tych punktów ponad 400 i ja dbam w tym o swój interes, bo Stella zdobyła 120 punktów. To się nie przełożyło na wysokość otrzymanej dotacji, bo te sekcje otrzymały mniej więcej tyle samo, co wcześniej. To jest wizytówka dla miasta czy powiatu - stwierdził prezes Z. Kujawa.
 
Na zakończenie posiedzenia komisji przewodniczący R. Karmoliński poprosił prezydenta T. Budasza, aby rozważył przyznawanie dotacji także od strony zdobytych przez poszczególne kluby czy sekcje punktów publikowanych przez Ministerstwo Sportu. Prezydent zapewnił radnych, że przemyśli poruszoną kwestię.                                                
 
Źródło – Przemiany na Szlaku Piastowskim – Tekst i Foto Beata Krzyśka        
 




treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,mieszko-z-najwieksza-dotacja-dzieci-prezydenta-trenuja-w-klubie.html