Pierwszoplanowym wydarzeniem XXII kolejki w grupie północnej IV ligi będzie niedzielny mecz 15 kwietnia dwóch przewodzących stawce drużyn czyli Warty Międzychód i gnieźnieńskiego Mieszka.
Niedzielny pojedynek na szczycie tabeli to, w przekroju całego sezonu, konfrontacja dwóch najlepszych drużyn tej grupy rozgrywkowej. Nie od dzisiaj wiadomo, że mieszkowcy są poza zasięgiem pozostałej stawki drużyn, a Warta pewnie zmierza po drugie miejsce w tabeli końcowej i aspiruje do tytułu wicemistrzowskiego. Mimo, że gospodarze niedzielnego meczu już nie mają większych szans na dogonienie lidera z Grodu Lecha, to w kontekście zbliżającego się spotkania liczy się przede wszystkim prestiż. Zapewne drużyna z Międzychodu ma w pamięci jesienne lanie, jakie biało-niebiescy urządzili swojemu rywalowi (wygrana Mieszka 7:0) na stadionie przy ulicy Strumykowej i chyba każdy sportowiec po takim występie ma wielką ochotę na rewanż i zatarcie wrażenia z tak wysoko przegranego meczu. Z kolei drużyna Mieszka pojedzie z pewnością do Międzychodu z zamiarem podtrzymania swojej doskonałej passy i zachowania miana jedynej niepokonanej drużyny w tym sezonie.
W kontekście niedzielnego spotkania pewne jest, że trener Mariusz Bekas nie będzie mógł skorzystać z usług kontuzjowanych Krzysztofa Wolkiewicza i Michała Dreczkowskiego. Pozostali piłkarze z kadry Mieszka są zdrowi, w tym gronie jest Taras Maksymiv, który jeszcze kilka miesięcy temu reprezentował barwy Warty. Pozyskany w przewie zimowej przez nasz klub obrońca pamięta mecz z rundy jesiennej ,gdyż wystąpił wówczas w szeregach rywala. Wówczas łupem bramkowym dla biało-niebieskich podzielili się Marcin Trojanowski i Gracjan Goździk po dwa trafienia, Krzysztof Wolkiewicz, Tomasz Bzdęga i Tomasz Kaźmierczak po jednym.
Pierwszy gwizdek rozlegnie się o godzinie 16.00, a spotkanie to poprowadzi jako arbiter główny Maciej Kasperkowicz z Mosiny. Pomagać mu będą jako asystenci Tomasz Tatarski oraz Łukasz Dorna.
Mieszko Gniezno/ foto archiwum SportGniezno.pl
Zobacz również