Mieszkowcy jadą zgasić Iskrę

2017-08-11

Drugie z rzędu spotkanie wyjazdowe w IV lidze czeka w sobotę 12 sierpnia piłkarzy gnieźnieńskiego Mieszka. Tym razem podopieczni Mariusza Bekasa udadzą się do Szydłowa na pojedynek z tamtejszą Iskrą.

Po inauguracyjnej wygranej w Kórniku, w zespole biało-niebieskich panuje bardzo dobra i bojowa atmosfera, zresztą nie inaczej jest w ekipie Iskry, która w pierwszym meczu nowego sezonu zainkasowała komplet punktów w wyjazdowej potyczce w Łobżenicy. To powoduje, że sobotni mecz zapowiada się bardzo interesująco.

 

Nasz najbliższy rywal to jedna z większych zagadek rozpoczętego sezonu. W przerwie letniej w Iskrze zaszło bardzo dużo zmian personalnych od samej góry aż do samego dołu… Zmienił się prezes, zmienili trenerzy i zmieniła kadra zawodnicza i mimo tych roszad szydłowianie chcą „namieszać” w rozgrywkach. Jeśli Iskrę było stać na wygraną w Łobżenicy, to tym bardziej naszej ekipie będzie trudno o punkty na jej własnym boisku, które zawsze było bardzo trudnym do zdobycia terenem.

 

Drużyna Mieszka przygotowuje się do drugiej z rzędu wyjazdowej potyczki w niemal optymalnym składzie. Z drużyną cały czas nie trenuje Paweł Siwka, który złamał nos i nie jest jeszcze zdolny do udziału w zajęciach. Pozostali gracze talii trenera Mariusza Bekasa są do dyspozycji. Istotnym faktem jest to, że szkoleniowiec biało-niebieskich będzie mógł skorzystać z usług Marcina Trojanowskiego, który na inaugurację w Kórniku nie mógł zagrać z powodu pauzy związanej z czerwoną kartką otrzymaną w ubiegłym sezonie. Tym samym nadarza się okazja do oficjalnego debiutu „Trojana” w barwach gnieźnieńskiego klubu.

 

Ostatni raz obie jedenastki spotkały się w rywalizacji ligowej w sezonie 2015/2016 kiedy to dwukrotnie lepszymi okazali się gracze spod pilskiego Szydłowa. W rundzie jesiennej, na boisku w Gnieźnie, Iskra wygrała 3:2 i ponownie w rewanżu w Szydłowie 4:2. Tak więc teraz nadarza się okazja do rewanżu, tym bardziej, że Mieszko to już nie ta sama drużyna jak ta sprzed dwóch sezonów. Warto jedynie wspomnieć, że tamte dwa mecze pamiętają z obecnej kadry jedynie Dawid Urbaniak i Robert Pepliński.

 

Sobotnie spotkanie jako arbiter główny poprowadzi Łukasz Dudziak z Leszna, a jego początek zaplanowano na godzinę 15.00.

 

Mieszko Gniezno/ foto archiwum SportGniezno.pl





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,mieszkowcy-jada-zgasic-iskre.html