Mieszkowcy powalczą z Kotwicą o przedłużenie doskonałej serii

2017-11-10

Bardzo ciekawie zapowiada się sobotni mecz 11listopada na stadionie przy ulicy Strumykowej, który zainauguruje rundę rewanżową w rozgrywkach grupy północnej IV ligi. Liderujący w tabeli Mieszko Gniezno podejmował będzie jednego z przedsezonowych faworytów czyli Kotwicę Kórnik.

Obie jedenastki zagrają ze sobą po raz drugi w tym roku. W sierpniu, na stadionie w Kórniku, gnieźnianie wygrali po ciężkim boju 3:0, a na listę strzelców wpisywali się wówczas Damian Pawlak, Tomasz Kaźmierczak i Krzysztof  Wolkiewicz.
 
Najbliższy mecz zapowiada się równie ciężko jak ten sierpniowy. Kotwica jest obecnie na fali wznoszącej i w ostatnich sześciu meczach zdobyła aż szesnaście punktów, co spowodowało, że kórniczanie umocowali się w czołówce tabeli. Obecnie zajmują wysokie piąte miejsce z dorobkiem 27 punktów i mają bardzo realne szansę na walkę o miejsce na podium na zakończenie tegorocznej batalii.
  
Warto przypomnieć, że zespół Kotwicy Kórnik prowadzi jako trener nasz były zawodnik Tomasz Nawrot, który przez trzy sezony, w okresie od 2005 do 2008, reprezentował barwy trzecioligowego wówczas Mieszka. 
 
W szeregach podopiecznych Tomasza Nawrota znajduje się obecnie wielu graczy, którzy jeszcze w poprzedniej edycji zmagań reprezentowało barwy trzecioligowej Polonii Środa, a tym samym współpracowali z obecnym szkoleniowcem biało-niebieskich Mariuszem Bekasem. I to głównie grono byłych "polonistów" stanowi obecnie o sile Kotwicy, która przyjedzie do Gniezna z nadzieją, że uda się trafić na słabszy dzień gnieźnian co może zaowocować zdobyczą punktową. 
 
Natomiast drużyna Mieszka  przystąpi do sobotniego meczu w roli faworyta, a przede wszystkim jako mistrz półmetka czwartoligowych zmagań. Gnieźnianie kontynuują znakomitą serię zwycięstw i chcą aby trwała ona jak najdłużej. Do sobotniego meczu mieszkowcy przystąpią bez kontuzjowanego od dłuższego czasu Adama Koniecznego, bez chorego Mikołaja Miczyńskiego oraz Filipa Kruczyńskiego, który nie zagra już do końca sezonu ze względu na zabieg stomatologiczny, który przeszedł w ubiegłym tygodniu. Tym razem trener Bekas nie będzie mógł także skorzystać z usług Michała Steinke, który musi pauzować za cztery żółte kartki. Dobrą informacją jest natomiast to, że do pełni dyspozycji wrócił już Marcin Trojanowski, który zmagał się ostatnio z urazem mięśnia przywodziciela. 
 
Sobotnie spotkanie jako arbiter główny poprowadzi Michał Arentewicz, a pomagać mu będą Łukasz Stankowski oraz Marcin Bocheński. Pierwszy gwizdek w tym pojedynku rozlegnie się o godzinie 13.30. 
  
Będzie to przedostatni mecz o ligowe punkty rozgrywany na stadionie przy ulicy Strumykowej, więc wykorzystując sobotnie Święto Niepodległości serdecznie zapraszamy wszystkich sympatyków "kopanej" w Grodzie Lecha.
 
Źródło – Mieszko Gniezno/ foto archiwum SportGniezno.pl
 




treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,mieszkowcy-powalcza-z-kotwica-o-przedluzenie-doskonalej-serii.html