Mieszkowcy w finale Pucharu Polski

2018-04-04

Gnieźnieński Mieszko po raz pierwszy od dwunastu lat awansował do finału Pucharu Polski w strefie poznańskiej. Przepustkę do decydującego meczu dało biało-niebieskim zwycięstwo w środę 4 kwietnia na stadionie przy ulicy Strumykowej z Kotwicą Kórnik 5:2.

W pierwszej części środowego meczu gospodarze całkowicie dominowali na murawie i zaaplikowali ligowemu rywalowi trzy gole. Jednak nie wiadomo jak potoczyłby się ten pojedynek, gdyby w 23 minucie Michał Stańczyk wykorzystał sytuację sam na sam z Wiktorem Beśką. Na szczęście golkiper Mieszka wyszedł z tego pojedynku zwycięsko i skończyło się na strachu. Minutę potem podopieczni Mariusza Bekasa odpowiedzieli celnym trafieniem. Po podaniu wzdłuż bramki Kotwicy, gola do pustej bramki z najbliższej odległości zdobył Gracjan Goździk. W 26 minucie było już 2:0 dla mieszkowców. Tym razem z lewej strony przed bramkę Kotwicy zacentrował Fabian Burzyński, a tam Dawid Kowalewski nie upilnował Damiana Pawlaka, który pewnym strzałem pokonał Aleksandra Nowaczka. W 44 minucie stuprocentową sytuację na podwyższenie prowadzenia gnieźnian miał Tomasz Bzdęga, ale jego główka z najbliższej odległości trafiła wprost w golkipera z Kórnika. Jednak jeszcze przed przerwą gospodarze zdobyli trzecią bramkę. Adrian Bartkowiak wyłożył futbolówkę Marcinowi Trojanowskiemu, który uderzeniem po ziemi pokonał Nowaczka i trzybramkowym prowadzeniem Mieszka zakończyła się pierwsza połowa środowego meczu.
 
Pierwszy kwadrans drugiej części to nadal dominacja mieszkowców. Już w 47 minucie zgromadzeni kibice obejrzeli czwartego gola. Tym razem Damian Pawlak popisał się ładnym uderzeniem i piłka zatrzepotała w siatce naszego rywala. Niespełna kwadrans spotem Nowaczek znowu wyjmował piłkę z siatki. Tym razem bardzo ładnym uderzeniem sprzed pola karnego Kotwicy popisał się Dawid Radomski i piłka po rykoszecie od jednego z graczy z Kórnika wpadła po raz piąty do siatki gości. Potem nastąpiło to co niestety dzieje się od trzech meczów czyli zespół Mieszka "przestał" grać. Na boisko wkradł się chaos i widowisko w wykonaniu gospodarzy stało się "ciężkostrawne". Wykorzystali to przyjezdni, którzy zmniejszyli rozmiary porażki. Najpierw w 74 minucie, po ładnej akcji i strzale przy słupku Wikotra Beśkę pokonał Dariusz Chandze. Z kolei wynik tego meczu ustalony został w 80 minucie kiedy to po centrze Michała Nowaka piłkę wprost pod nogi Macieja Jakubka odbił Damian Garstka, a gracz Kotwicy nie miał problemu z ulokowaniem jej w siatce. 
Tym sposobem środowy półfinał zakończył się wygraną Mieszka 5:2 i wynik ten dał naszej drużynie awansu do finału Pucharu Polski w strefie poznańskiej. Zmierzymy się w nim najprawdopodobniej 25 kwietnia na stadionie w Gnieźnie z obrońca tego trofeum czyli Polonią Środa Wlkp. Średzianie wyeliminowali dzisiaj rzutem na taśmę Tarnovię Tarnowo Podgórne wygrywając 2:1.
 
Zanim jednak dojdzie do meczu finałowego mieszkowców czekają kolejne potyczki ligowe. Najbliższa już w sobotę 7 kwietnia o godzinie 17.00 kiedy to na stadionie przy ulicy Strumykowej podejmować będziemy  Wełnę Skoki.
 
Bramki: Damian Pawlak 2x (26, 47), Gracjan Goździk (24), Marcin Trojanowski (45), Dawid Radomski (59) - dla Mieszka, Dariusz Chandze (74), Maciej Jakubek (80) - dla Kotwicy
 
Sędziował: Eliasz Pawlak (Śrem)
 
Widzów: 200
 
"Mieszko": Wiktor Beśka - Tobiasz Garstka (46 Adrian Kiełpiński), Adrian Bartkowiak, Taras Maksymiv, Miłosz Brylewski (61 Damian Garstka), Marcin Trojanowski, Dawid Radomski, Tomasz Bzdęga, Gracjan Goździk (55 Filip Kruczyński), Fabian Burzyński (55 Tomasz Kaźmierczak), Damian Pawlak (61 Adam Konieczny)
 
Żółte kartki: Dawid Radomski (Mieszko)
 
Mieszko Gniezno/ foto Roman Strugalski - Szersza relacja fotograficzna z tego meczu - TUTAJ 
 
 




treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,mieszkowcy-w-finale-pucharu-polski.html