Miła niespodzianka Szczypiorniaka Gniezno!

2016-04-07

Niecodziennie, bowiem w środę, 6 kwietnia 2016 roku zawodnicy Szczypiorniaka Gniezno podejmowali na własnym obiekcie ekipę UKS Hagard Strzałkowo. Był to zarazem ostatni mecz debiutanckiego dla Gnieźnian sezonu 2015/2016.

Cały mecz obfitował w zacięta walkę. Było to typowe spotkanie "bramka za bramkę", o czym może świadczyć chociażby fakt, że do 26. minuty żadna z drużyn nie wyszła na prowadzenie co najmniej dwubramkowe. Właśnie od tego momentu "Wilki" prowadziły 12:10. Niestety do szatni schodziliśmy przegrywając 12:13.
 
Mimo pełnej mobilizacji w szatni, początek drugiej połowy należał do Strzałkowa, które wykorzystało niemoc gospodarzy, w skutek czego w 37 minucie Gnieźnianie tracili pięć bramek do rywala (13:18). To był przełomowy moment, kiedy Szczypiorniak powrócił do gry i w ciągu ośmiu minut odrobił straty doprowadzając do remisu 18:18 za sprawą celnych rzutów Mruka, Jabłońskiego, Nowaka i Fijałkowskiego. W 50 minucie Strzałkowo ponownie się zmobilizowało i na tablicy widniał wynik 20:22 dla gości. Zaczęła się typowa "nerwówka", jednak Gnieźnianie zachowali zimne głowy i nie tylko odrobili straty, ale i wyszli na prowadzenie 24:22. W 58 minucie przyjezdni zdołali jeszcze rzucić bramkę, na szczęście "Wilki" wytrzymały presję i wysokie krycie rywali. Skuteczne rzuty Dawida Stachowiaka na 25:23, a na koniec Tomasza Jabłońskiego przesądziły o losach tego meczu. W rezultacie KS Szczypiorniak Gniezno wygrał swój trzeci mecz w tym sezonie w stosunku 26:23.
 
Takiego spotkania w Gnieźnie właśnie brakowało - pełnego emocji, bezustannej walki o każdą bramkę i nerwowej końcówki. Zarówno Szczypiorniak, jak i UKS Hagard stworzyli świetne widowisko zgromadzonej publiczności, pokazując piękno piłki ręcznej. Na korzystny wynik mocno zapracowała trójka doświadczonych rozgrywających: 38-letni Dawid Stachowiak (5 bramek), Marcin Fijałkowski (5 bramek) - były zawodnik m.in. WKS Grunwaldu Poznań, a także Hubert Nowak (poprzednio MKS Poznań), który rzucił dla naszego zespołu 6 bramek. Warta odnotowania jest bardzo dobra skuteczność tego ostatniego, który w poprzednim meczu w Kościanie, z tamtejszą MKS Tęczą zdobył aż 14 bramek z ogólnej liczby 24 całego zespołu! Hubert wyrósł na prawdziwego lidera "Wilków" i miejmy nadzieję, że jeszcze w nie jednym sezonie pokaże swoje wysokie umiejętności w Gnieźnie.
 
Serdeczne podziękowania dla Natalii Różewskiej i Dawida Waluszyńskiego za pomoc przy stoliku sędziowskim.
 
Tym spotkaniem KS Szczypiorniak Gniezno zakończył debiutanckie zmagania w rozgrywkach III ligi męskiej piłki ręcznej. Spotkanie z Hagardem daje nam pozytywnego "kopa" do dalszych działań na rzecz rozwoju Klubu, który urzeczywistnił marzenie o powrocie męskiego "szczypiorniaka" do Pierwszej Stolicy Polski. Mimo różnych przeciwności losu, możemy zapewnić wszystkich sympatyków naszego zespołu, że dzielnie będziemy walczyć o to, aby Klub Sportowy Szczypiorniak Gniezno z roku na rok podnosił swój poziom sportowy i promował piłkę ręczną w naszym regionie.
 
KS Szczypiorniak Gniezno:
Chrzanowski, Wolny, Grubczak - Nowak 6, Fijałkowski 5, Stachowiak 5, Mruk 3, Jabłoński 3, Konieczny 2, Pluciński 1, Kapella 1
Kary: 4 minuty
Karne 3/4
 
UKS Hagard Strzałkowo:
Niezboda, Czechanowski - Mierzejewski Dawid 9, Kaczmarek 4, Rogalski 4, Pawlak 3, Górecki 2, Mierzejewski Damian 1, Nowak, Strzykaba, Machiński
Kary: 0 minut
Karne 1/1
 
Klub Sportowy "Szczypiorniak" Gniezno
 

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,mila-niespodzianka-szczypiorniaka-gniezno.html