Miło jest widzieć, że zmiana hali nie wpłynęła niekorzystnie na frekwencję na trybunach

2024-01-30

Z koszykarzem drużyny Sklep Polski MKK Gniezno, Mikołajem Czyżem m.in. na temat najbliższego meczu ligowego z Pyrą AZS-em, gry w nowej hali oraz wsparcia kibiców rozmawia Łukasz Gądek.

W najbliższą środę koszykarze MKK zmierzą się u siebie z Pyrą AZS-em Szkoła Gortata Poznań- drużyną, która w miniony weekend bardzo wysoko przegrała z ŁKS-em Coolpack Łódź. Czy według Ciebie zespół z Poznania może Wam w jakiś sposób zagrozić w odniesieniu kolejnego zwycięstwa?

-Uważam, że zespołu z Poznania na pewno nie można lekceważyć. W pierwszej rundzie udało im się pokonać Toruń oraz Tarnowo Podgórne, czyli zespoły które znajdują się aktualnie na wyższej lokacie niż my. Doskonale pamiętamy październikowe spotkanie, które pozostawało nierozstrzygnięte do ostatnich minut oraz kosztowało nas sporo wysiłku. Jestem pewien, że Pyra przyjedzie do Gniezna w pełnym składzie, z zamiarem wywalczenia zwycięstwa.

Jakie według Ciebie są mocne strony drużyny Pyry?

-Mocną stroną są zdecydowanie dwaj weterani, czyli Marcin Flieger oraz Przemysław Szymański. Gracze, którzy jeszcze nie tak dawno stanowili o sile ekstraklasowych oraz pierwszoligowych zespołów. Ich umiejętności oraz doświadczenie są olbrzymią wartością dodaną dla tej drużyny.

Od blisko miesiąca gracie i trenujecie w nowej Hali Szkoły Podstawowej nr 3. Czy zdążyliście już się ograć na nowym obiekcie?

-Wstępny etap zapoznania się z halą mamy już na pewno za sobą. Przyzwyczailiśmy się już do nowej rzeczywistości treningowej oraz meczowej. Chcemy aby ta hala była naszym atutem. Na dzień dzisiejszym pozostajemy na niej niepokonani i oby pozostało tak jak najdłużej.

Na dzień dzisiejszy Sklep Polski MKK Gniezno zajmuje bardzo wysokie, piąte miejsce w drugiej lidze. Czy jeśli sytuacja utrzyma się do końca sezonu zasadniczego jesteście w stanie powalczyć w play-offach o dobry wynik?

-Jestem pewien, że stać nas jako zespół na to, aby sprawić niespodziankę w serii play-off z wyżej notowanymi zespołami. Nie uważam jednak, że powinniśmy zadowalać się piątą lokatą, do końca sezonu zasadniczego pozostało jeszcze 10 meczów, a różnica między nami, a Tarnowem Podgórnym, czy Toruniem nie jest duża. Myślę, że cel ten jest w naszym zasięgu.


Nawiązując do poprzedniego pytania: Kto według Ciebie jest faworytem rozgrywek drugiej ligi w tym sezonie?

-Ciężko jest wskazać konkretnego faworyta, ponieważ w tym roku do rozgrywek przystąpiło kilka zespołów z oficjalnym celem jakim jest awans do pierwszej ligi. Nie zaskoczę nikogo wskazując w naszej grupie na ŁKS Łódź oraz Noteć Inowrocław. Jednak w innych grupach grają zespoły o równie dużych aspiracjach i budżetach, między innymi: Polonia Bytom, Żubry Białystok, Turów Zgorzelec, Resovia Rzeszów, czy Pogoń Prudnik. Chętnych na awans jest sporo, a miejsca w pierwszej lidze jedynie 3. Jeżeli miałbym przewidywać, to stawiałbym na ŁKS, Noteć oraz Bytom, ale znając realia play-offowe uważam, że zobaczymy niejedną niespodziankę.

Jak oceniasz wsparcie gnieźnieńskich kibiców na meczach MKK w nowej hali?

-Jesteśmy bardzo wdzięczni naszym kibicom, za to że swój wolny czas, spędzają właśnie na naszych meczach. Miło jest widzieć, że zmiana hali nie wpłynęła niekorzystnie na frekwencję na trybunach. Jako zespół możemy jedynie podziękować za okazywany doping oraz zaangażowanie kibiców, a także osób tworzących ten klub.

Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję również.

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,milo-jest-widziec-ze-zmiana-hali-nie-wplynela-niekorzystnie-na.html