W 13. minucie skutecznie egzekwowali karny strzał rożny i objęli prowadzenie po trafieniu Huberta Grotowskiego. Osiem minut później ten sam zawodnik zdobył drugiego gola dla stellistów. Gospodarze jednak jeszcze przed przerwą strzelili bramkę kontaktową, której autorem był Jakub Janicki. Pierwsza połowa zakończył się zatem satysfakcjonującym gnieźnian rezultatem 1:2.
W drugiej części spotkania podopieczni Sławomira Mazanego mieli już jednak wyraźną przewagę. Nie tylko odrobili straty, ale wygrali to spotkanie wyraźnie - 6:2. Dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Robert Gruszczyński, a po jednym trafieniu zaliczyli: Mateusz Mazany Przemysław Rosiński i Dominik Kotulski.
W sobotę i niedzielę dokończenie 9. kolejki spotkań, które zamkną jesienną rundę pierwszoligowych zmagań. Drużyny gnieźnieńskie rozgrywając mecze awansem mają ten weekend wolny i mogą już myśleć o sezonie halowym.
Radosław Kossakowski / foto archiwum
Liczba komentarzy : 0