Minimalna porażka futsalistów Mieszka w Gdańsku

2016-11-06

Na mecz 7. kolejki rozgrywek grupy północnej I ligi futsalu zespół Mieszka Gniezno wyjechał w sobotę, 5 listopada, do Gdańska, gdzie był podejmowany przez tamtejszą Politechnikę. Spotkanie rozegrane w hali Centrum Sportu Akademickiego przy Alei Zwycięstwa było bardzo wyrównane, ale ostatecznie, dzięki bramce zdobytej w końcówce, zakończyło się wygraną gospodarzy 4:3.

Gnieźnianie znakomicie rozpoczęli ten mecz. Już pierwsza indywidualna akcja w wykonaniu Mariusza Sawickiego dała im prowadzenie. Sawka  bez większych problemów minął dwóch obrońców gospodarzy i płaskim strzałem pokonał Mateusza Bucholca. Dwie minuty później bliski wyrównania był Eliasz Iwosa, ale z metra posłał piłkę wysoko nad bramką Dawida Kasprzyka. W 7. minucie Łukasz Szmydki zainicjował szybki kontratak i podał do wychodzącego na pozycję „sam na sam” Macieja Martynowskiego, ale ten został zatrzymany przez bramkarza Mieszka. Dziesięć minut później bliski podwyższenia na 0:2 był Dariusz Rychłowski, który przedarł się lewą stroną mijając dwóch rywali i ostatecznie uderzył z około siedmiu metrów, ale ładną interwencją popisał się Mateusz Bucholc. W odpowiedzi szybką  akcję prawą stroną boiska przeprowadził Marek Orzoł dośrodkowując w pobliże bramki Mieszka. Niepewną interwencję Dawida Kasprzyka wykorzystał  Tomasz Kopecki kierując futbolówkę do pustej bramki. Końcówka pierwszej połowy była bardzo dynamiczna. Szans na ponowne objęcie prowadzenia nie wykorzystali Adam Heliasz i Bartosz Banasik. W zespole gospodarzy bliski zdobycia gola był z kolei dwukrotnie Oliwier Bławat.  I kiedy wydawało się już, że pierwsza połowa meczu zakończy się remisem 1:1, bramkę dającą prowadzenie politechnikom zdobył pięć sekund przed końcową syreną Łukasz Szmydki, wykorzystując zamieszanie w polu karnym gości i skutecznie dobijając strzał Oliwiera Bławata. Od początku drugiej połowy gnieźnianie starali się odrobić straty i dość szybo doprowadzili do remisu. W 22. minucie na indywidualną akcję lewą stroną boiska zdecydował się Bartosz Banasik. Zawodnik Mieszka uderzył z ostrego kąta. Mateusz Bucholc miał spore problemy z opanowaniem piłki, a Banasik wykorzystał to dobijając futbolówkę i doprowadzając do remisu 2:2.  Pięć minut później bliski zdobycia trzeciego gola dla Mieszka był Adam Heliasz otrzymując szybkie górne podanie od własnego bramkarza, ale w sytuacji „sam na sam” przegrał pojedynek z Mateuszem Bucholcem.  W odpowiedzi Łukasz Szmydki przechwytując futbolówkę w okolicach środka boiska zdecydował się na indywidualną kontrę. Zawodnik Politechniki  minął dwóch gnieźnian i zdecydował  się na strzał sprzed pola karnego pokonując Dawida Kasprzyka. Gdańszczanie poszli za ciosem jednak kolejne akcje w wykonaniu Oliwiera Bławata i Szymona Iwosy zatrzymał ofiarnie Dawid Kasprzyk. W 33. minucie gnieźnianie doprowadzili do remisu. Szybką akcję lewą stroną boiska przeprowadził Marcin Greser, a kiedy  w jego kierunku wybiegł  Mateusz Bucholc przesunął  piłkę  do nadbiegającego  środkiem boiska Mariusza Sawickiego, który dopełnił formalności trafiając do pustej bramki. Wynik 3:3 byłby chyba sprawiedliwym biorąc pod uwagę przebieg spotkania. Tymczasem nieco ponad minutę przed końcową syreną gospodarze zdobyli czwartego gola. Szybką wymianę podań przed polem karnym gości zakończył skutecznym strzałem  Łukasz Szmydki kompletując hat-tricka i ustalając wynik meczu na 4:3. Gnieźnianie próbowali jeszcze walczyć o remis. Zastąpili bramkarza piątym zawodnikiem, zamknęli rywali na ich połowie, ale  strzał Bartosza Banasika w ostatnich sekundach minął minimalnie bramkę gospodarzy i gnieźnianie wrócili z Gdańska bez punktów tracąc pozycję wicelidera.  

 

Politechnika Gdańska - Mieszko Gniezno  4:3 (2:1)

 

Bramki:

Politechnika - Łukasz Szmydki - 3 (20’, 29’, 39’), Tomasz Kopecki  - 1 (18’)

Mieszko - Mariusz Sawicki - 2 (1’, 33’), Bartosz Banasik - 1 (22’)

 

Politechnika Gdańska - Mateusz Bucholc, Łukasz Chodorowski,  Szymon Iwosa, , Marek Orzoł , Maciej Martynowski, Patryk Mikucziński, Łukasz Szmydki, Mateusz Grodzicki, Oliwier Bławat, Tomasz Kopecki, Paweł Kolus, Sergio Navarro Fernandez, Patryk Reszka

 

Mieszko Gniezno -  Dawid Kasprzyk, Michał Wasielewski, Maciej Zięba, Mariusz Sawicki,  Dariusz Rychłowski, Paweł Kaźmierczak, Bartosz Banasik, Mikołaj Bereźnicki, Marcin Greser, Adam Heliasz, Rafał Kozłowski, Adam Alamenciak, Łukasz Chełmikowski

 

W innych meczach  7. kolejki padły rezultaty:

Team Lębork - TAF Unikat Toruń 6:3
Constract Lubawa - MOKS Słoneczny Stok Białystok 2:1
Helios Białystok - AZS Uniwersytet Warszawski 7:3
Credo Futsal Piła - Unisław Team Unisław
Futsal Oborniki - AZS UZ Zielona Góra

 

Po porażce z Politechniką mieszkowcy spadli na trzecią pozycję w ligowej tabeli mając w dorobku 13 punktów.  W najbliższy weekend nastąpi przerwa w rozgrywkach, a za dwa tygodnie w sobotę, 19 listopada  mieszkowcy podejmą w hali GOSiR przy ul. Paczkowskiego drużynę Heliosa Białystok.

 

Radosław Kossakowski/foto archiwum

 

 

 

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,minimalna-porazka-futsalistow-mieszka-w-gdansku.html