Spotkanie na początku toczyło się pod dyktando gospodarzy, którzy mieli przewagę optyczną i stwarzali nawet dogodne sytuacje strzeleckie, ale nie potrafili zamienić ich na choćby jedną bramkę. Paradoksalnie, w końcówce pierwszej połowy to goście objęli prowadzenie. Podczas interwencji we własnym polu karnym Dawid Kasprzyk sfaulował Arkadiusza Kordyla i sędzia podyktował rzut karny. Jego skutecznym egzekutorem okazał się grający trener FC Kartuzy – Jakub Hoffman. Do przerwy było więc 0:1. Po zmianie stron gnieźnianie w ciągu czterech minut popełnili pięć fauli, a w 27. minucie szóste przewinienie skutkowało przedłużonym rzutem karnym. Na szczęście Sebastian Hinca posłał piłkę nad poprzeczką. Kilka minut później zawodnik z Kartuz niemal w ten sam sposób nie wykorzystał przedłużonego rzutu karnego i wciąż było 0:1. Na pięć minut przez końcem spotkania gnieźnianie zaczęli stosować manewr zastępowania bramkarza piątym zawodnikiem. Nie zdołali jednak doprowadzić do remisu, natomiast goście po szybkim kontrataku podwyższyli na 0:2. Strzelcem bramki był w 39. minucie Arkadiusz Kordyl. Na niespełna pół minuty przed końcem spotkania niesygnalizowany strzał z około 10 metrów oddał Dariusz Rychłowski zdobywając honorowego gola i ustalając wynik meczu na 1:2.
Mieszko Gniezno – FC Kartuzy 1:2 (0:1)
Bramki:
Mieszko Gniezno - Dariusz Rychłowski - 1 (40’)
FC Kartuzy – Jakub Hoffman - 1 (20’ – k.), Arkadiusz Kordyl - 1 (39’)
W innych meczach 3. kolejki padły rezultaty:
Helios Białystok - Constract Lubawa 2:3
LSSS Lębork - Politechnika Gdańska 7:0
Futsal Oborniki - LZS Bojano 7:4
Futsal Leszno - AZS UW Warszawa - 11 listopada
Malwee Łódź - UMKS Zgierz - 11 listopada
Zespół Mieszka z dorobkiem 1 punktu zajmuje dziesiątą pozycję w ligowej tabeli. Kolejny mecz gnieźnianie rozegrają w niedzielę, 14 października, kiedy to będą podejmowani przez beniaminka – LZS Bojano.
Radosław Kossakowski/foto Roman Strugalski
Liczba komentarzy : 0