W minionym sezonie gnieźnianie dwukrotnie przegrali z Orlikiem. W obecnym to gnieźnianie są wyżej w ligowej tabeli i byli raczej faworytami tego starcia. Obie drużyny przystąpiły jednak do rywalizacji ze sporym wzajemnym respektem. Gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska, a akcji bramkowych zwłaszcza na początku spotkania było jak na lekarstwo. Pierwsi prowadzenie objęli goście. W 12. minucie krosowe podanie z lewego skrzydła od Marcina Marcinkowskiego wykorzystał Jakub Jaworski, który w sytuacji „sam na sam” technicznym strzałem z bliskiej odległości pokonał Dawida Kasprzyka. Gnieźnianie starali się wyrównać. Już po chwili z lewej strony uderzył Mariusz Sawicki, ale piłka o centymetry minęła dalszy słupek. Później strzelali jeszcze Dariusz Rychłowski, Paweł Kaźmierczak i Bartosz Banasik, ale na posterunku był Michał Wasielewski. Do przerwy gnieźnianie przegrywali 0:1. Od początku drugiej połowy gospodarze ruszyli do ofensywy. Dwa strzały Marcina Gresera obronił jednak Michał Wasielewski, a raz uderzenie zawodnika KS Gniezno było minimalnie niecelne. W odpowiedzi z prawego skrzydła uderzył silnie Marcin Marcinkowski, a Dawid Kasprzyk końcami palców przeniósł piłkę nad poprzeczką. Później dwa strzały Dariusza Rychłowskiego obronił Michał Wasielewski. Gnieźnianie grali wysokim pressingiem. W 24. minucie przechwycili piłkę w polu karnym rywali, ale Michał Wasielewski zdołał wyjść z tej opresji obronną ręką. Goście po sześciu minutach mieli już na koncie cztery przewinienia. Po kolejnych trzech wykorzystali już cały limit. Tymczasem gospodarze nie potrafili tego wykorzystać. Zamiast zdecydować się na szybkie indywidualne akcje skrzydłami licząc na kolejny faul i przedłużony rzut karny, grali statycznie, długo rozgrywając piłkę. A kiedy dochodzili już do sytuacji strzeleckich to znakomicie w bramce gości spisywał się grający trener Michał Wasielewski. Przez ostatnie trzy minuty gnieźnianie grali piątką zawodników zastępując bramkarza w akcjach ofensywnych. Nie zdołali jednak skutecznie zagrozić bramce rywali i odnieśli trzecią z rzędu derbową porażkę z tym rywalem tym razem jednak w najmniejszym rozmiarze – 0:1.
Grinbud KS Gniezno - Orlik Mosina 0:1 (0:1)
Bramka:
Orlik Mosina – Jakub Jaworski – (12')
Mimo przegranej w derbach zespół Klubu Sportowego Gniezno utrzymał szóstą pozycję w ligowej tabeli mając w dorobku 12 punktów. Za tydzień gnieźnieńscy futsaliści wyjadą do Torunia na mecz z tamtejszym Dynamikiem, a 27 listopada w Hali Widowiskowo-Sportowej im. Mieczysława Łopatki podejmą Futbalo Białystok.
Radosław Kossakowski / foto Arkadiusz Kossakowski (fotogaleria)
Liczba komentarzy : 0