Minimalne zwycięstwo Lecha - Fotorelacja

2013-09-30

W spotkaniu 10. kolejki piłkarskiej ekstraklasy zespół Lecha Poznań podejmował znajdującą się tuż nad strefą spadkową drużynę Widzewa Łódź.

W spotkaniu 10. kolejki piłkarskiej ekstraklasy zespół Lecha Poznań podejmował znajdującą się tuż nad strefą spadkową drużynę Widzewa Łódź. Po dwóch porażkach z rzędu władze łódzkiego klubu zdecydowały się rozstać z dotychczasowym szkoleniowcem Radosławem Mroczkowskim i w potyczce z Kolejorzem drużynę  poprowadził Rafał Pawlak. Zmiana ta nie przyniosła gościom sukcesu, ale trzeba przyznać, że widzewiacy, którzy już od 3. minuty grali w osłabieniu po czerwonej kartce dla Rafała Augustyniaka bardzo skutecznie bronili dostępu do własnej bramki, a na szczególne wyróżnienie zasłużył Maciej Mielcarz, który kilkakrotnie uchronił swój zespół przed utratą gola. Doświadczony bramkarz Widzewa został pokonany tylko raz. W 11. minucie dokładne dośrodkowanie Gergo Lovrencsicsa wykorzystał  Łukasz Teodorczyk podtrzymując dobrą passę zapoczątkowaną niespełna tydzień wcześniej w Gliwicach.

Gol zadedykowany została Rafałowi Murawskiemu, któremu urodziła się córeczka. W związku z tym cały zespół wykonał tradycyjną „kołyskę” w pobliżu ławki rezerwowych gospodarzy. Wydawało się, że uskrzydleni zawodnicy Lecha rozgromią rywali, tymczasem ich wysiłki mimo stwarzania dogodnych  sytuacji bądź to kończyły się niecelnymi strzałami (Hamalainena, Lovrencsisa, czy Możdżenia), bądź też były skutecznie bronione przez Mielcarza. Bramkarz Widzewa obronił między innymi kolejne strzały Teodorczyka, oraz uderzenia Lovrencsisa, Linettego i Hamalainena. Goście odpowiadali z rzadka, ale groźnie. W 33. minucie bliski pokonania Macieja Gostomskiego był Princewill Okachi, a tuż przed przerwą golkiper gospodarzy ubiegł wbiegającego w pole karne Eduardsa Wisniakowsa. Wbrew oczekiwaniom, że grający w osłabieniu goście z upływem czasu będą tracić siły, widzewiacy pod koniec meczu zaczęli poczynać sobie coraz śmielej i o mało nie doprowadzili do remisu. W 85. minucie  w sporym zamieszaniu w polu karnym gospodarzy na bramkę  Lecha strzelali  Krystian Nowak i  Povilas Leimonas, ale Maciej Gostomski zachował czyste konto i był chyba jednym z niewielu graczy Kolejorza  zasługującym w tym spotkaniu na pochwałę. Po ważnej wygranej w Gliwicach Lech podtrzymał passę zwycięstw, ale rozmiary wygranej z przeżywającym spore problemy Widzewem z pewnością pozostawia wiele do życzenia – zwłaszcza jeśli chodzi o skuteczność strzelecką.

Lech Poznań - Widzew Łódź 1:0 (1:0)
Bramka: Łukasz Teodorczyk (11’).

Lech Poznań: Maciej Gostomski - Mateusz Możdżeń, Hubert Wołąkiewicz, Marcin Kamiński, Barry Douglas - Gergo Lovrencsics, Łukasz Trałka, Karol Linetty (84. Michał Jakóbowski), Kasper Hamalainen, Szymon Pawłowski (73. Bartosz Ślusarski) - Łukasz Teodorczyk.

Widzew Łódź: Maciej Mielcarz - Jakub Bartkowski, Rafał Augustyniak, Jonathan de Amo Perez, Marcin Kaczmarek - Aleksejs Visniakovs (46. Alex Bruno), Povilas Leimonas, Krystian Nowak, Mariusz Rybicki (78-Veljko Batrovic) - Alen Melunovic (15. Princewill Okachi), Eduards Visniakovs.

Sędziował Tomasz Wajda z Żywca. Widzów 17 878

KUSY + foto
 






źródło: KUSY + foto




treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,minimalne-zwyciestwo-lecha-fotorelacja.html