Minimalne zwycięstwo Lecha w meczu przyjaźni

2019-03-03

W meczu 24. kolejki piłkarskiej ekstraklasy zespół Lecha Poznań podejmował w niedzielę, 3 marca, drużynę Arki Gdynia. Spotkanie przyjaźni rozgrywane w dość obfitych opadach deszczu było w miarę wyrównane, ale zakończyło się minimalnym zwycięstwem gospodarzy 1:0.

Władze Lecha po raz kolejny przeprowadziły akcję „Kibicuj z klasą” umożliwiając bezpłatny wstęp na spotkanie zorganizowanym grupom dzieci i młodzieży. Niestety, mimo tej akcji nie udało się przekroczyć liczby 20 tysięcy widzów na trybunach. A sam mecz także nie należał do najciekawszych. Gospodarze od początku mieli optyczną przewagę, ale groźnych akcji przed bramką Arki było jak na lekarstwo. Dopiero w 12. minucie lewym  skrzydłem pomknął Maciej Makuszewski dośrodkowując na piąty metr. Christiana Gytkjaera zdołał jednak uprzedzić Pavels Steinbors. Siedemnaście minut później Duńczyk wpisał się jednak na listę strzelców. Akcję na prawym skrzydle rozpoczął Robert Gumny podając prostopadle do wbiegającego w pole karne Kamila Jóźwiaka. Ten, mimo naporu ze strony dwóch obrońców Arki, zdołał niemal sprzed linii końcowej boiska dośrodkować na piąty metr do  Christiana Gytkjaera, który uderzył z pierwszej piłki, Futbolówka odbiła się od poprzeczki i wpadła do bramki gości. Już w doliczonym czasie pierwszej połowy Kolejorz mógł podwyższyć prowadzenie. Lewym skrzydłem po raz kolejny popędził Maciej Makuszewski uderzając sprzed narożnika pola karnego, ale dobrą interwencją popisał się  Pavels Steinbors.  Do przerwy było 1:0. Po zmianie stron inicjatywę przejęli goście starając się doprowadzić do remisu. W 50. minucie na indywidualną akcję zdecydował się Luka Zarandia, ale jego strzał z ponad dwudziestu metrów zdołał obronić Jasmin Burić. Kwadrans później nieco przypadkowo w idealnej sytuacji strzeleckiej znalazł się stojący na siódmym metrze Maciej Jankowski, ale jego strzał głową również nie zaskoczył bramkarza Lecha. W odpowiedzi po dośrodkowaniu z rzutu rożnego na bramkę Arki główkował Robert Gumny, ale Pavels Steinbors także był na swoim posterunku. W 83. minucie w polu karnym Arki upadł  naciskany przez Christiana Maghomę Timur Żamaletdinow.  Sędzia skonsultował swą decyzję z arbitrami VAR i  ostatecznie nie podyktował rzutu karnego dla gospodarzy. Z kolei w ostatniej minucie bliscy zdobycia wyrównującego gola byli gdynianie. Lewym skrzydłem popędził Michał Janota dośrodkowując w pełnym biegu do wbiegającego na dziesiąty metr, Rafała Siemaszki. Ten uderzył  głową, ale nieco niedokładnie i piłka poszybowała minimalnie nad poprzeczką spadając na górną siatkę bramki Lecha. Ostatecznie Kolejorz zwyciężył 1:0 i wciąż jest bardzo bliski ligowego podium.

 

Lech Poznań - Arka Gdynia 1:0 (1:0)

 

Bramka:

Lech – Christian Gytkjaer - 1 (39’)

 

Lech - Jasmin Buric, Robert Gumny, Thomas Rogne, Nikola Vujadinovic, Piotr Tomasik,Kamil Jóźwiak (90+2. Tymoteusz Klupś), Vernon De Marco, Darko Jevtic (72. Łukasz Trałka), Maciej Gajos, Maciej Makuszewski, Christian Gytkjaer (78. Timur Żamaletdinow)

 

Arka - Pavels Steinbors, Damian Zbozień, Christian Maghoma, Adam Danch, Michael Olczyk, Luka Zarandia (76. Rafał Siemaszko), Adam Deja, Michał Janota, Marko Vejinovic (83. Goran Cvijanovic), Nabil Aankour (62. Maksymilian Banaszewski), Maciej Jankowski.

 

Sędziował Paweł Gil z Lublina
Widzów - 18 587

 

Radosław Kossakowski / foto archiwum

 

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,minimalne-zwyciestwo-lecha-w-meczu-przyjazni.html