Mistrz potwierdził supremację! Superpuchar dla Lecha!!!

2015-07-10

W piątek, 10 lipca, na INEA Stadionie w Poznaniu rozegrany został mecz o Superpuchar Polski, w którym mistrz kraju - Lech podejmował zdobywcę Pucharu Polski - Legię Warszawa.

Spotkanie od początku toczyło się pod dyktando gospodarzy, którzy już w 4. minucie mogli objąć prowadzenie, kiedy to lewym skrzydłem popędził Szymon Pawłowski dośrodkowując do Marcina Robaka, ale nowy napastnik Lecha  posłał piłkę ponad poprzeczką bramki Legii. Sześć minut później gospodarze objęli jednak prowadzenie.  Piłkę niefrasobliwie  wybitą przez Michała Kucharczyka dopadł przed polem karnym Tomasz Kędziora i uderzył silnie przy bliższym słupku. Jeden z obrońców Legi próbował ją wybić, ale na tyle nieskutecznie, że  futbolówka tylko nieznacznie zmieniła kierunek lotu zaskakując zupełnie Duszana Kuciaka. Po stracie gola Legia wcale nie ruszyła do przodu, czego domagali się jej kibice, a wręcz przeciwnie to Lech niepodzielnie panował w środku pola i konstruował groźne akcje. Szczególnie aktywni byli lechici z lewej strony, gdzie znakomicie współpracowali Szymon Pawłowski i Barry Douglas. Legioniści z rzadka tylko stwarzali sytuacje przed bramką gospodarzy. Najbliższy zdobycia gola był 24. minucie Łukasza Broź, ale jego strzał z dalszej odległości wyraźnie minął słupek bramki Jasmina Burića. Najaktywniejszy w ofensywie spośród legionistów był Guilherme, raz nawet upadł w polu karnym domagając się podyktowania  „jedenastki” po starciu z Barrym Douglasem, ale arbiter nie dopatrzył się (słusznie zresztą) faulu obrońcy gospodarzy. W 35. minucie Lech podwyższył na 2:0. Kolejną akcję na lewym skrzydle zainicjował Barry Douglas zagrywając w pole karne do Karola  Linetty’ego. Pomocnik Lecha przerzucił piłkę na przeciwną stronę, gdzie znajdował się niepilnowany Marcin Kamiński, który uderzając z piątego metra nie dał żadnych szans bramkarzowi Legii. W przerwie spotkania, trener warszawian Henning Berg zdecydował się wpuścić na murawę Ondreja Dudę, który z założenia miał być oszczędzany w związku z planowanym (i zaawansowanym już znacząco) transferem do Interu Mediolan. Słowak jednak nie zachwycił nie wpływając znacząco na siłę ofensywną drużyny gości. Maciej Skorża w drugiej połowie będąc już przekonanym o znakomitej dyspozycji Szymona Pawłowskiego postawił na Dariusza Formellę, a w ataku dał szansę na debiut Denisowi Thomalli, który zaprezentował się z dobrej strony już w jednej z pierwszych akcji sprawdzając umiejętności Dusana Kuciaka. Nieco później, w 71. minucie niemiecki piłkarz polskiego pochodzenia dośrodkował z prawej strony do nastawionego w tym spotkaniu wyraźnie ofensywnie Marcina Kamińskiego. Stoper Lecha znalazł się w sytuacji „sam na sam”  z  bramkarzem gości, ale uderzył wprost w niego nie wykorzystując znakomitej szansy na wpisanie się po raz drugi w tym spotkaniu na listę strzelców. Trzeciego gola dla gospodarzy zdobył Karol Linetty. Pomocnik Lecha w całym meczu imponował ambicją i szybkością. W 87. minucie po prostopadłym zagraniu Darko Jevtića  popędził  w kierunku  bramki  gości i w sytuacji „sam na sam” posłał piłkę pomiędzy nogami Dusana Kuciaka. Kiedy wydawało się, że rezultatem 3:0 zakończy się to spotkanie, już w ostatniej minucie doliczonego czasu gry goście zdobyli honorowego gola. Po dośrodkowaniu z lewego skrzydła do piłki najwyżej wyskoczył Igor Lewczuk. Futbolówka po jego uderzeniu głową odbiła się jeszcze od pleców Michała Żyry i wpadła do bramki. Początkowo to właśnie pomocnikowi Legii zapisano tego gola, ale ostatecznie strzelcem uznano  Igora Lewczuka. Lech był w tym spotkaniu zdecydowanie lepszą, dojrzalszą piłkarsko drużyną, co jest dobrym prognostykiem przed eliminacjami Ligi Mistrzów, które już w najbliższy wtorek podopieczni Macieja Skorży rozpoczną wyjazdowym spotkaniem w Sarajewie z tamtejszym FK.

 

Lech Poznań - Legia Warszawa 3:1 (2:0)

 

Bramki:

Lech - Tomasz Kędziora - 1 (10’), Marcin Kamiński - 1 (35’), Karol Linetty - 1 (87’)

Legia- Igor Lewczuk  - 1 (90’+5’)

 

Lech Poznań - Jasmin Burić, Tomasz Kędziora (66-Kebba Ceesay), Marcin Kamiński, Tamas Kadar, Barry Douglas, Szymon Pawłowski (46-Dariusz Formella), Karol Linetty, Łukasz Trałka, Kasper Hamalainen (66-Darko Jevtić), Dawid Kownacki (79-Dariusz Dudka), Marcin Robak (46-Denis Thomalla)

Legia Warszawa - Duszan Kuciak, Łukasz Broź, Igor Lewczuk, Jakub Rzeźniczak, Tomasz Brzyski, Guilherme (64-Michał Żyro), Tomasz Jodłowiec, Michał Pazdan (64-Dominik Furman), Adam Ryczkowski (46-Ondrej Duda), Michał Kucharczyk (73-Michał Masłowski), Nemanja Nikolić (82-Marek Saganowski)

 

Sędziował Mariusz Złotek ze Stalowej Woli

Widzów - 40 088

 

Radosław Kossakowskil/foto www.lechpoznan.pl

 

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,mistrz-potwierdzil-supremacje-superpuchar-dla-lecha.html